Po dwóch latach przerwy Akademickie Mistrzostwa Polski w ergometrze wioślarskim wracają na teren Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Charakterystyczny szum wyda ponad dwadzieścia maszyn, a wygra ten kto na finiszu nie będzie miał mięśni z waty. 

Frekwencja dopisała i na liście zgłoszeń widnieje 611 osób z 57 uczelni. W tym gronie są zarówno zwycięzcy jak i zwyciężczynie klasyfikacji drużynowej sprzed roku, czyli studenci Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz studentki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Z pewnością będą oni chcieli podtrzymać dobrą passę i dosłownie wyszarpać wygraną.

Tradycyjnie rywalizacja rozgrywana będzie w dwóch kategoriach wagowych: lekkiej oraz open wśród kobiet i mężczyzn. Do pokonania jest 1000 metrów po wirtualnym torze i przy realnym zmęczeniu. Ubiegłoroczny zwycięzca w klasyfikacji open mężczyzn dystans ten pokonał w 2:49,00, natomiast najlepsza z pań miała wynik 3:26,40. Wkrótce przekonamy się, czy takie same wyniki dadzą medale, a jeśli tak to jakiego koloru.

Na poprawienie czekają rekordy AMP. Najdłużej niepobity (od roku 2014) jest wynik Martyny Mikołajczak z WSG Bydgoszcz w kategorii lekkiej (3:25,7). Rok później rekord w wadze open ustanowiła Anna Wierzbowska z UJ Kraków (3:08,3). Panowie najlepsze wyniki ustanowili niedawno. Paweł Widawski z Akademii WSB Dąbrowa Górnicza uzyskał w wadze lekkiej 2:54,3, a Michał Szpakowski z WSG Bydgoszcz w wadze open 2:44,0.

Ostatni raz Akademickie Mistrzostwa Polski w ergometrze wioślarskim gościły na terenie WAT w kwietniu 2019 roku. Dwie kolejne edycje rozegrane były na obiekcie CSiR UW i teraz znów wracają na warszawskie Bemowo. Ogromnym atutem tej lokalizacji są dwie hale, z których jedna w całości przeznaczona jest wyłącznie do rozgrzewki. Nie można też zapomnieć o trybunie, z której płynący doping potrafi dodać mocy przy ostatnich pociągnięciach.

– Wracamy na teren Wojskowej Akademii Technicznej, bo jest to znacznie większy obiekt. Posiada on wszystko, co potrzebne do zorganizowania zawodów na wysokim poziomie. Zakładam, że wyścigi odbywać będą się na 20 ergometrach, a do tego potrzebne jeszcze są ergometry do strefy rozgrzewkowej. Dodatkowo WAT ma liczną sekcję ergometru wioślarskiego i będzie to dobra okazja, żeby mogli się zaprezentować – mówi Rafał Jachimiak, wiceprezes AZS Warszawa i organizator zawodów.

foto: Marcin Selerski

Wśród pań w wadze open złotego medalu bronić będzie Monika Trawczyńska z Uniwersytetu Gdańskiego, a wśród panów o drugi tytuł z rzędu walczyć będą Piotr Kotyla z Uniwersytetu Rzeszowskiego (waga open) i Adrian Sadowski z Politechniki Gdańskiej (waga lekka). Pewne jest, że w wadze lekkiej pań będziemy mieć nową mistrzynię, bo zabraknie ubiegłorocznej triumfatorki, Katarzyny Wełny. Studentka AWF Kraków w tym terminie przebywać będzie na zgrupowaniu wioślarskiej reprezentacji Polski w portugalskim Lago Azul.

– Pamiętam, że w zeszłym roku jechałam do Warszawy z wielką niewiadomą, ponieważ ergometr nigdy nie był moją mocną stroną i wręcz go nie lubię. Przed startem ważny jest odpoczynek i rozgrzewka. Myśl przewodnia mojego trenowania czyli „mocniej pociągniesz, szybciej skończysz” też pomaga. Jednak radziłabym rozłożyć siły na cały dystans, by nie zacząć za mocno, a zostawić tylko trochę na finisz – radzi pozostałym Katarzyna Wełna.

Zawody odbędą się 10 kwietnia w budynku Studium Wychowania Fizycznego przy ul. Kartezjusza 1. Ważenie i starty odbędą się w niedzielę, a dzień wcześniej zaplanowana jest weryfikacja. Oficjalne otwarcie zawodów o godzinie 9:45. Na uczestników, którzy staną na podium w kategoriach lekkiej i open, czeka w nagrodę kurs motorowodny ufundowany przez firmę Born To Sail.

Akademickie Mistrzostwa Polski są współfinansowane ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki, ich głównym sponsorem jest Grupa LOTOS S.A. Partnerami są m.st Warszawa, Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie oraz Polski Związek Towarzystw Wioślarskich. Zawody wspiera sponsor strategiczny AZS – Grupa PZU S.A.