„Jest nie do zatrzymania. I nigdy nie odpuszcza. Nieważne, czy chodzi o bójkę w częstochowskim Bronksie, czy o dotarcie do mety tysiąckilometrowego ekstremalnego rajdu przygodowego w Szwecji. W ostatnich latach po wygraniu maratonów i biegów ultra po zamarzniętym Bajkale, w pejzażach Patagonii, na szczytach Kilimandżaro i Mount Evereście o Piotrze Hercogu zrobiło się o głośno.

Tymczasem okazuje się, że jego życie i kariera to nieustająca seria przygód, szalonych pomysłów, wyzwań i niesamowitych wyczynów podczas wypraw, rajdów czy górskich biegów. Dramatyczne, ale często zabawne przygody rozgrywają się na zmianę w scenerii jaskiń, skałek i szlaków Jury Krakowsko-Częstochowskiej, ziemi kłodzkiej, Tatr, Gór Stołowych i na najodleglejszych krańcach świata – w Himalajach i Alpach, w jaskiniach Chin i brazylijskich czy kolumbijskich dżunglach, na wulkanach Chile i pustyniach Emiratów Arabskich. Piotr raz przeskakuje szczeliny pod Pikiem Lenina, raz pływa kajakiem po oceanie albo wypatruje potwora na jeziorze Loch Ness. Z jego Ultrabiografii dowiesz się też, jak prawie nie został piłkarzem, jaką pić wodę, żeby seryjnie wygrywać i bić rekordy na Biegu Rzeźnika, i dlaczego na studiach poszedł w tango z pewnym wielkim facetem… Wyrusz z Piotrem w niezwykłą ultramaratońską podróż i przekonaj się, że niemożliwe nie istnieje!”

Powyższa notka pewnie niejedną osobę zachęciła do przeczytania książki o ultramaratończyku z Częstochowy. Nic w tym dziwnego, w końcu jest to osoba, o której można byłoby opowiadać historię godzinami, a każda z nich będzie zupełnie inna i o każdej słuchałoby się z tym samym zaciekawieniem wypisanym na twarzy. Piotr Hercog to nie tylko ultramaratończyk, jest również taternikiem jaskiniowym, instruktorem wspinaczki górskiej, ratownikiem GOPR… jest 30-krotnym medalistą mistrzostw i pucharu Polski w marszach na orientację, uczestnikiem 50 ekstremalnych rajdów przygodowych, wypraw speleologicznych do jaskiń w Alpach i Chinach… W skrócie i bez przedłużania – wiele można o nim powiedzieć i każda z tych rzeczy wzbudzi u nie jednej osoby podziw. A w tej oto książce można się dowiedzieć tego wszystkiego i jeszcze więcej.

Książka jest podzielona na rozdziały, z czego jedne przedstawiają historie związane z długoletnimi pasjami Hercoga w wielu dziedzinach (opiewają one w ciekawostki z życia Piotra od jego najmłodszych lat), a drugie są ściśle związane z projektem Hercog Mountain Challenge, zakładającym starty w wyjątkowych wyzwaniach górskich i najbardziej ekstremalnych zawodach na całym świecie. Rozdziały te są przedstawiane czytelnikowi naprzemiennie, co jest ciekawym zabiegiem, gdyż po każdym rozdziale związanym z wyżej opisanym projektem dostajemy rozdział, który poniekąd przedstawia nam drogę Piotra Hercoga do stania się uznanym ultramaratończykiem. Biografia zawiera również wypowiedź o tym, jak bardzo ukształtowała go gra w piłkę nożną (co zaowocowało późniejszymi osiągnięciami w innych pasjach) oraz opis wielu aspektów życia Hercoga, dzięki którym można się rozweselić i pośmiać, a na twarzy zawita uśmiech. Dzięki temu z jeszcze większym zaciekawieniem czyta się o kolejnych przygodach „człowieka ze stali”. Jak bowiem można nie pęknąć ze śmiechu, kiedy książka zawiera historię o małym „striptizie” naszego ultramaratończyka przy kropielnicy w Kościele, po wcześniejszym pomalowaniu dachu owego przybytku? Po prostu się nie da!

Na podziw zasługuje wytrzymałość Hercoga w dążeniu do wyznaczanych celów, bowiem nie każda osoba zdecydowałaby się na udział w dwóch maratonach (na 75 i 100 kilometrów), gdzie odstęp między nimi wynosił jedynie tydzień (należy również zaznaczyć, że w obu uzyskał wysokie lokaty, kolejno piąte i pierwsze miejsce), a to tylko jeden z licznych dowodów potwierdzających powyższą konkluzję. Trzeba również przyznać, że uparcie brnie w swoich postanowieniach, nawet jeśli zdrowie mu na to nie pozwala. Dla przykładu wziął udział w III Mistrzostwach Polski Juniorów w Marszach na Orientację… z założonym gipsem na nodze aż po samą pachwinę. W tym samym okresie dodatkowo wybrał się w wyprawę na Pik Lenina chcąc o kulach „zaatakować” owy szczyt (dane nam będzie także przeczytać, że  sama wyprawa opiewała w wiele zaskakujących przygód).

Czytając książkę w myślach rysowała mi się postać Piotra Hercoga – człowieka, który jest duszą towarzystwa, mówi o swojej osobie skromnie (nie wywyższając się swoimi osiągnięciami), zawsze chętnego (jeśli jest w stanie) doradzić znajomym/przyjaciołom oraz nie skrywającego podziwu wobec innych osób, takich jak chociażby legendarny Karl Egloff. Rodzice pomagali mu finansowo tyle ile mogli, lecz w większości przypadków sam zarabiał na swoje wyprawy oraz na całe oprzyrządowanie związanie z rozwijanymi pasjami, a w kolejnych latach, wchodząc w świat dorosłego życia, zarabiał również na swoje utrzymanie. Pokazuje to, że nie tylko wytrwale dąży do osiągnięcia założonych celów, ale także poczuwa się do odpowiedzialności względem płynących z tych celów obowiązków, właśnie takich jak samo finansowanie powziętych przedsięwzięć.

Na pochwałę zasługuje forma, w jakiej Jacek Antczak zawarł treść „Ultrabiografii”. Jest ona schludna i przyjemna dla oka, dzięki czemu dobrze się ją czyta. Połączenie narracji wraz z wypowiedziami osób uczestniczących w danych wydarzeniach było strzałem w dziesiątkę, a dodanie stron tytułowych każdego rozdziału (gdzie każda swoją zawartością wyróżnia się na tle pozostałych) oraz zdjęć obrazujących opisane epizody, wzbogaca fabułę o nowe doznania. Wprawdzie niektóre z owych fotografii mogły być umiejscowienie wśród innych stron tekstu, lecz jest to jedynie moje własne, subiektywne odczucie.

Podsumowując, „Piotr Hercog. Ultrabiografia” to książka, która pokazuje nam osobę goniącą za swoimi pasjami i stawiającą sobie coraz to nowe wyzwania. Uważam, że jest to lektura jak najbardziej godna polecenia i może być skierowana nie tylko dla osób związanych z dyscyplinami uprawianymi przez tytułowego bohatera, ale także dla osób, które napotkały na swojej drodze przysłowiową „ścianę”, która stoi na drodze do wykonania założonego celu. Tytuł ten może być bowiem źródłem refleksji i nowego spojrzenia na własną sytuację, co może zaowocować w nowe rozwiązania pojawiających się problemów w dążeniu do realizacji własnych postanowień.

Tekst: Rafał Stańczyk
Foto książki: Ewa-Milun Walczak


Piotr Hercog. Ultrabiografia
Autorzy: Piotr Hercog, Jacek Antczak
Wydawnictwo SQN

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj