Na stadionie lub szkolnej bieżni, w pogodę i w pluchę – jesienna edycja Testu Coopera Dla Wszystkich ponownie rozruszała Polki i Polaków. Wystarczyło poświęcić 12 minut, żeby sprawdzić stan swojej kondycji.
Jesienna edycja biegowej próby sił odbywała się w 16 lokalizacjach od Gdańska przez Warszawę po Wrocław. W większości miast uczestnicy dali już z siebie wszystko i znają wynik testu, którego nie można było oblać. Do przeprowadzenia pozostały tylko wydarzenia w Białymstoku i Rzeszowie. Udział jest darmowy.
Niezależnie od miejsca zasady akcji są takie same. Próba polega na 12 minutowym biegu lub marszu. Tu nie ma tu klasycznej linii mety, a koniec wyznaczają upływające minuty i sekundy. Po upływie czasu uczestnicy zatrzymują się na bieżni i sprawdzają swój rezultat uzyskany w metrach, w tabelach opracowanych przez dr. Kennetha H. Coopera. Tabele uwzględniają wiek i płeć uczestników.
– To mój trzeci udział w Teście Coopera. Człowiek stara się żyłować żeby zobaczyć czy to jego bieganie coś daje i czy treningi przynoszą jakieś skutki. Tu faktycznie nie ma tradycyjnej mety, ale z pomocą przychodzi technologia i smartwatche, kontrola tętna i tempa. Ja zwykle staram się biec tempem szybszym niż moje tempo na 5 km – powiedział Bartosz Bobke, który na warszawskim Bemowie pokonał 2530 metrów.
Dla jednych ważny jest był najlepszy rezultat, a inni cieszyli się z samego udziału i z uśmiechem połykali kolejne metry. Dla kogoś innego mógł być to pierwszy kontakt ze sportem po dłuższej przerwie. Jeszcze inni liczyli na rodzinny wymiar tego wydarzenia.
– Test Coopera to trochę taki nasz sposób na spędzenie czasu razem i zawsze jak jest organizowany w Ursusie to bierzemy udział. Przy okazji uczestniczymy też w akcji „Wybiegaj sprzęt sportowy dla swojej szkoły”. Najważniejsze jest to, żeby spędzić czas razem. Oczywiście zawsze jest jakiś plan żeby zrobić jakieś minimum. Bardzo lubimy biegać i traktujemy to jako przyjemność – mówiły jesienią Monika i Blanka, czyli mama i córka.
W samej tylko Warszawie zorganizowanych zostało zostało pięć testów formy w pięciu różnych dzielnicach. Wszystko zaczęło się na Bielanach na inaugurację Europejskiego Tygodnia Sportu, a zakończyło 21 października na Bemowie, gdzie pobiegło 427 osób. Kolejnymi przystankami były Ursus i Ochota.
Prawdziwe rekordową frekwencją popisać może się jednak Targówek na którym pobiegło aż 941 uczestników i uczestniczek. Najmłodszy uczestnik miał tam 3 lata, a najstarszy 75 lat, co pokazuje że faktycznie jest to test dla wszystkich. Szansa na poprawę swoich wyników będzie dopiero wiosną.
Jednym z magnesów stołecznych testów jest akcja „Wybiegaj sprzęt sportowy dla swojej szkoły”. Placówka na rzecz której pobiegnie najwięcej osób ma szansę otrzymać czek o wartości 3000 zł. Jesienią mobilizacją wykazały się m.in SP nr 53, SP nr 368, SP nr 4, ZS nr 36. Fundatorem nagrody jest Decathlon.
Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Projekt współfinansowany ze środków Ministerstw Sportu i Turystyki i m.st Warszawa. Partnerzy Grupa PZU, Dobra Drużyna PZU, Veolia, Decathlon, Narodowe Centrum Badania Kondycji Fizycznej, Gepard, oraz Aktywna Warszawa, Urząd Dzielnicy Bielany, Urząd Dzielnicy Ochota, Urząd Dzielnicy Targówek, Urząd Dzielnicy Bemowo, Urząd Dzielnicy Ursus.