foto: Ewa Milun-Walczak

Indywidualne Mistrzostwa Polski w tenisie stołowym były niezwykle udane dla zawodniczek i zawodników AZS, którzy wywalczyli siedem medali i wygrali trzy finały.

Tytuł mistrzyni kraju obroniła Katarzyna Węgrzyn, choć do turnieju przystępowała z trzecim rozstawieniem. Zawodniczka AZS UE Wrocław bez większych problemów pokonywała kolejne rundy, wygrywając 4:1 w ćwierćfinale z Magdaleną Sikorską z AZS ANS Łomża, by w strefie medalowej trafić na swoją siostrę. Było to kolejne starcie bliźniaczek w drodze do finału mistrzostw kraju. Rok temu też spotkały się w półfinale, a dwa lata temu w ćwierćfinale i za każdym razem wygrywała Katarzyna. Trzeba jednak zauważyć, ze siostrzany bilans ostatnich ważnych turniejów był bardziej korzystny dla Anny. W latach 2018-2022 siostry za każdym razem spotykały się w walce o złoto MP (najpierw juniorskich, a potem młodzieżowych) i w pięciu pojedynkach Anna wygrała cztery.

Tym razem przewaga jednak była znów po stronie Katarzyny, która pokonała siostrę 4:2. – Popłakałam się po tym meczu. Zawsze tak jest, że ja bym chciała dla Kasi jak najlepiej, a ona dla mnie, ale przeciwko siostrze, a zwłaszcza bliźniaczce, gra się bardzo ciężko. Pozostał niesmak, ale mam nadzieję, że Kasia wygra mecz o złoto – mówiła dla TVP Anna Węgrzyn, która w ten sposób wywalczyła brąz. Siostra nie zawiodła jej oczekiwań i w finale wygrała pewnie z Wiktorią Wróbel 4:2 (11:3, 11:8, 6:11, 7:11, 11:5, 11:7).

Największym problemem wydawał się dla niej nowy system rozgrywania meczów, w których pojawiły się… dzieci do podawania piłek. Bardzo krótkie odstępy między kolejnymi akcjami był zaskoczeniem zresztą nie tylko dla niej. – Momentami faktycznie brakowało oddechu. Ja potrzebuję zabrać myśli i mieć nieco więcej czasu. Przy stanie 2:2 coś przestało się układać i trochę zaczęłam wątpić, ale na szczęście szybko udało się odrodzić – komentowała triumfatorka, dla której było to drugie złoto tych mistrzostw.

Wcześniej razem z siostrą obroniła mistrzowski tytuł także w deblu. Węgrzynówny oddały dwa sety tylko w pierwszym meczu, a potem szły przez turniej jak burza. W półfinale pokonały Zuzannę Wielgos (AZS Politechnika Rzeszowska) i Natalię Bogdanowicz, a w finale Roksanę Załomską i Katarzynę Galus. Był to więc pierwszy od dawna azetesowski finał mistrzostw Polski w debla. Załomska to bowiem zawodniczka AZS UJD Częstochowa, a Galus AZS Politechniki Rzeszowskiej.

Katarzyna Węgrzyn wywalczyła w ten sposób swój ósmy tytuł seniorskiej mistrzyni Polski, bo w dorobku ma przecież także cztery z rzędu triumfy w grze mieszanej. W niej tym razem nie udało się dostać na podium, bo w parze z Samuelem Kulczyckim przegrała ćwierćfinał (podobnie zresztą jak druga z sióstr). Po złoto sięgnęła dzięki temu grająca z Tomaszem Kotowskim Wielgos, dla której było to pierwsze niemłodzieżowe zwycięstwo krajowych mistrzostw. Pewne zwycięstwo 3:0 nad parą Konrad Kulpa – Natalia Bogdanowicz (tylko ostatni set zakończył się grą na przewagi) było ukoronowaniem świetnego turnieju Fibrain AZS Politechniki Rzeszowskiej, która z Płocka wróciła z czterema medalami. Brąz w deblu wywalczył bowiem także Patryk Dziuba (grający z Patrykiem Bieleckim).

Grono azetesowskich medalistów uzupełnia Szymon Malicki. Zawodnik AZS AWFiS Gdańsk, grając z Katarzyną Ślifirczyk, zdobył brąz w grze mieszanej.