Drugi dzień akademickich mistrzostw świata w łyżwiarstwie szybkim nie przyniósł medalowego otwarcia dla biało-czerwonych. Najbliżej podium w Lake Placid ponownie była Natalia Jabrzyk.
Po przyzwoitych, środowych wynikach, kiedy biało-czerwoni ocierali się o medalowe pozycje, wiele obiecywaliśmy sobie po czwartkowych występach. Na pierwsze krążki Polaków podczas AMŚ w Lake Placid musimy jeszcze poczekać.
Piąta w rywalizacji na 1500 metrów była Natalia Jabrzyk. Jadąca w ostatniej parze studentka Politechniki Łódzkiej, która już od kilku lat jest w szerokiej reprezentacji Polski seniorów, przez większość biegu utrzymywała się na podium, ale słabsze ostatnie okrążenie w jej wykonaniu przekreśliło marzenia o medalu. Jedenasta była Iga Wojtasik.
– Wydaje mi się, że warunki atmosferyczne, w stosunku do dwóch poprzednich biegów, były zdecydowanie najgorsze. Walczyłam do końca i mogę być zadowolona z tego miejsca – mówi Jabrzyk. – Ten dzień dowiódł, że w Lake Placid trzeba być przygotowanym na zmienne warunki: temperaturę czy podmuchy wiatru – wtóruje Ryszard Białkowski, szkoleniowiec akademickiej reprezentacji Polski w łyżwiarstwie szybkim.
Miłą niespodziankę na tym samym dystansie sprawił Piotr Nałęcki. Student AWF Katowice na drugim okrążeniu osiągnął nawet najlepszy czas ze wszystkich uczestników, utrzymał tempo na kolejnym i zanosiło się przynajmniej na miejsce w ścisłej czołówce. Ostatecznie finiszował na szóstej pozycji. W drugiej dziesiątce uplasowali się jego bardziej doświadczeni koledzy z reprezentacji. Trzynasty był Szymon Palka, a czternasty Dawid Burzykowski (obaj AWF Kraków).
– Jestem bardzo zadowolony, szczególnie że obsada była na dość mocnym poziomie. Nie spodziewałem się, że zajmę tak wysokie miejsce. To moje pierwsze AMŚ i jestem pod wrażeniem. Otoczka imprezy jest mega przyjazna, wszyscy są bardzo mili i otwarci – nie ukrywa Nałęcki.
W piątek na lodowisku olimpijskim w Lake Placid panczeniści powalczą w biegu na 500 m oraz biegu drużynowym.
– Odpuściłam start w sprincie, aby mieć najlepszą dyspozycję w drużynie. Mam nadzieję, że wreszcie się spełni nasze marzenie o medalu. Dziś obchodzę urodziny, ale skupiam się na zawodach. Na świętowanie jeszcze przyjdzie czas – mówi Jabrzyk.
Optymistą m.in. przed biegiem drużynowym mężczyzn, jest Białkowski.
– Dziś na torze zaistniał Piotrek, ale wraz z Szymonem i Dawidem jeżdżą na zbliżonym poziomie. To buduje uzasadnione przekonanie, że jako drużyna będą jechać równym tempem i nie będzie żadnych niespodzianek – wskazuje jeden z opiekunów polskiej kadry.
Głównym sponsorem Akademickiej Reprezentacji Polski jest Grupa LOTOS S.A. Start reprezentantów Polski w Akademickich Mistrzostwach Świata wspierają także strategiczny sponsor AZS – Grupa PZU S.A. oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki.