To był piękny dzień polskich sportowców na 30. Letniej Uniwersjadzie. A właściwie początek dnia, bo czwartek zaczął się łzami radości strzelczyń, a skończył się łzami smutku naszego judoki. Po pierwszym dniu Polacy zajmują szóste miejsce w klasyfikacji medalowej.
Pierwsze złoto na uniwersjadzie wpadło w polskie ręce na strzelnicy, gdzie drużyna w składzie Aneta Stankiewicz, Katarzyna Komorowska i Natalia Kochańska zostawiły w tyle rywalki i zdobyły złoto w konkurencji karabin pneumatyczny 10 metrów. Polki strzelały od początku nieźle, ale długo wydawało się, że raczej walczą o brąz, niż złoto. A tymczasem Aneta Stankiewicz dała taki popis, że zapewniła biało-czerwonym złoto.
– To są bardzo utalentowane dziewczyny, które zrobiły wielki sukces. Jeszcze nigdy w strzelectwie nie mieliśmy złota na uniwersjadzie – mówiła ich trenerka Jolanta Samulewicz.
Stankiewicz miała jeszcze jedną szansę na medal, bo prowadząc drużynę na szczyt podium awansowała do finału rywalizacji indywidualnej. W gronie ośmiu najlepszych zawodniczek wystrzelała jednak czwarte miejsce.
Też tuż za podium był startujący w kategorii +90 kg polski judoka Oleksii Łysenko. Pochodzący z Ukrainy zawodnik w decydującej walce przegrał z Uzbekiem Mukhammadkarimem Khurramowem. – Żal, bo medal uciekł mu sprzed nosa. Przeciwnik dobrze się na niego skoncentrował, czekał na jego atak i to wykorzystał – mówił Marek Adam, jeden z dwójki trenerów reprezentacji uniwersjadowej w judo. Bez medalu rywalizację zakończyła także trójka innych polskich judoków. Anna Załęczna (+70 kg) była siódma, Urszula Hofman (-70 kg) dziewiąta, a Rafał Kozłowski (-90 kg) w drugiej dziesiątce.
Ciekawie było na pływalni, gdzie w finałach startowały polskie sztafety 4 x 100 m – panowie skończyli na szóstym, a panie na siódmym miejscu. Do finału rywalizacji na 50 m stylem motylkowym z szóstym czasem awansował Paweł Sendyk. – Na pewno będę jeszcze chciał poprawić ten wynik. Mam nadzieję, że uda się uplasować wyżej niż w półfinale. Poziom w tej konkurencji jest bardzo wyrównany – zapowiedział przed jutrzejszym finałem.
Świetnie udział w turnieju drużynowym rozpoczęły polskie tenisistki stołowe. Natalia Bajor, Paulina Krzysiek, Karolina Lalak i Sandra Wabik pokonały bez straty punktu Mongolię i Kanadę po 3:0. Niestety, gorzej turniej zaczęli panowie, bo od porażki z Japonią 0:3.
Nie poszło niestety polskim szpadzistkom, które przecież w cudowny sposób rozpoczęły dla Polski poprzednią uniwersjadę w Tajpej. W turnieju indywidualnym najwyżej sklasyfikowana została Anna Mroszczak, która zajęła szóstą lokatę. Martyna Swatowska była szesnasta, a Jagoda Zagała – dwudziesta.
Udział naszych reprezentantów w zawodach uniwersjadowych wspiera Ministerstwo Sportu i Turystyki. Strategicznym Sponsorem Akademickiej Reprezentacji Polski jest Grupa LOTOS S.A.
Fajny ten medal. Taki trochę nie zaliczany do Uniwersjady. Tej konkurencji nawet nie ma w planie rozgrywek. Skąd Państwo wzięli, że zajmujemy szóste miejsce w klasyfikacji medalowej? Według oficjalnych wyników, nie mamy żadnego z rozegranych spośród 16 dzisiejszych finałów.