Podczas Europejskich Igrzysk Akademickich medal dla Polski w tenisie stołowym był sprawą niemal pewną. Przed startem turnieju w zwycięstwo Akademii Zamojskiej wielu wierzyło i nie zawiedli się. Jakub Folwarski, Konrad Kulpa i Łukasz Jarocki zagrali wyśmienicie i po dramatycznym finale wygrali w turnieju drużynowym.
Przez trzy dni, przy dziewięciu stołach rozstawionych w hali łódzkiej Anilany, rywalizowało 20 drużyn męskich i 14 żeńskich. Początkowo uczelnie podzielone były na grupy i walczyły o awans do fazy pucharowej. Nie brakowało tam długich wymian, emocjonujących akcji oraz ogromnej ekspresji po dobrych i tych mniej udanych zagraniach. To był prawdziwy maraton tenisa stołowego, ale rywalizacja nie dobiegła końca. Została walka o medale indywidualne i deblu.
W poniedziałkowych grach Akademia Zamojska pokonała Uniwersytet Genewski (3:0) i awansowała do półfinału. Tam nie dała odbić się zbyt wysoko węgierskiemu Uniwersytetowi w Peczu, zwyciężając 3:1. Natomiast w wieczornym finale Polacy pokonali turecki Uniwersytet Nisantasi 3:2. W ciągu ponad dwóch godzin trwania meczu przeżywali wzloty, upadki, ale odrodzili się, by wygrać złoto.
Finał rozpoczął od wygranej Jakub Folwarski w zaciętym pojedynku z Abdullahem Talha Yigenlerem (3:2). Kolejne dwa mecze studenci z Zamościa niestety przegrali (0:3, 1:3) i stan meczu zrobił się dla nich niekorzystny. Mecz wyrównał ponownie Folwarski, wygrywając z Ibrahimem Gunduzem (3:0). W decydującym o kolorach medalu starciu Konrad Kulpa pokonał wspomnianego Abdullaha Talha Yigenlera (3:2) i takim też wynikiem zakończył się finał.
– Może nie widać tej radości, ale jestem strasznie zmęczony i dopiero teraz wszystkie emocje i stres schodzą. Zagraliśmy tu bez Roberta Florasa, który byłby na pewno liderem naszej drużyny. Wystąpiliśmy w lekko zmienionym składzie i jeszcze z lekkimi problemami zdrowotnymi. Biorąc to wszystko razem, pewnie sam udział w finale byśmy brali w ciemno, ale chcieliśmy walczyć o jak najwyższe miejsca. To był zdecydowanie najtrudniejszy mecz w tym turnieju, bo w poprzednich spotkaniach byliśmy dużo lepsi niż rywale. Tu poziom był bardzo wyrównany – mówił zmęczony Jakub Folwarski.
Faworytki do złotego medalu dla Polski obserwatorzy upatrywali też w zmaganiach kobiet i drużynie wrocławskiego Uniwersytetu Ekonomicznego. Tu filarami sekcji są młode choć już utytułowane bliźniaczki Anna i Katarzyna Węgrzyn, które w turnieju drużynowym wspierała Julia Szymczak. Wrocłąwianki w ćwierćfinale pokonały Uniwersytet Nisantasi (3:1), ale w półfinale uległy Uniwersytetowi Paryż – Dauphine (1:3) i ostatecznie zdobyły brąz. Złoto wywalczyły studentki Uniwersytetu Ostrawskiego, które pokonały paryżanki 3:0.
W turnieju ćwierćfinałowym mężczyzn Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy przegrała z Uniwersytetem Ostrawskim 0:3, a w rywalizacji pań Uniwersytet Warszawski walczył o miejsca 9-12, wygrywając z Uniwersytetem w Konwie 3:0.
W poniedziałek rozpoczęła się już rywalizacja singlistów, a także turniej para tenisa stołowego. Koniec zmagań 20 lipca i wtedy też zostaną wręczone medale we wszystkich konkurencjach.