Wacław Korabiewicz, Władysław Maleszewski czy Jerzy Kepel to sportowcy dawnego AZS Wilno, o których dziś mało kto pamięta. Te i kilka innych gwiazd nieistniejącego już klubu AZS uwieczniono w nietypowy sposób.
W okolicach Sylwestra modne były kiedyś tzw. „szopki noworoczne” czyli satyryczne przedstawienie znanych postaci. Nawet raczkująca Telewizja Polska w latach sześćdziesiątych przedstawiała polityczną szopkę. Rzecz jasna działała cenzura i wszystko musiało być zgodne z „polityką partii”. Jednak samo zobaczenie kukiełki np. towarzysza Gomułki budziło radość wśród oglądających. Często w takich szopkach przedstawiano sportowców, ale pewnego razu …
W latach osiemdziesiątych dawni sportowcy AZS Wilno powołali Koło Seniorów AZS Wilno. W swojej grupie wspominali azetesowskie czasy pod Ostrą Bramą, wyścigi wioślarskie i pływackie na Wilji czy obozy sportowe pod Trokami. Aż wpadli na pomysł wyreżyserowania i odegrania przedstawienia noworocznego o swoim utraconym kresowym AZS i pośmiać się sami z siebie. Zbudowali estradę, napisali rymowane teksty i stworzyli kilkanaście kukiełek. Urządzili przyjęcie na kilkadziesiąt osób i dali przedstawienie pt. „Szopka noworoczna Koła Seniorów AZS Wilno”. I tak właśnie powstała opisywana szopka noworoczna.
Akurat na przełomie lat 2020 i 2021 Komisji Historycznej AZS udało się zdobyć zestaw kukiełek tych dawnych azetesiaków z Wilna. Przez lata przeleżały w pudle u jednego z autorów tekstów i współtwórcy kukiełek kol. Mieczysława Rudzińskiego. Rudziński, jak i inni twórcy „Szopki Noworocznej AZS Wilno”, przed wojną byli wilniakami, najczęściej studentami Uniwersytetu Stefana Batorego. Po 1945 r. zostali wygnani ze swego ukochanego miasta. Po 1956 r. należeli do Koła Seniorów AZS, choć czasami, tak jak M. Rudziński, byli ważnymi działaczami środowiskowych struktur AZS.
Dziś postacie zaczarowane w 30 centymetrowe kukiełki mało kto pamięta. Przed wojną takie osoby jak wielki podróżnik Wacław Korabiewicz (w sekcji kajakarskiej AZS Wilno), utalentowany koszykarz Władysław Maleszewski (mistrz Polski juniorów z 1938 r., a po wojnie znany koszykarz i trener warszawskich klubów) czy kajakarz Jerzy Kepel (miał jechać na Igrzyska Olimpijskie w 1940 r.) cieszyły się jednak w Wilnie sporą sławą. Teraz ta nietypowa pamiątka po sportowcach z AZS Wilno powędruje do Muzeum Sportu i Turystyki, zasilając zbiory tejże placówki.
Twórcy szopki odeszli z tego świata 20, może 30 lat temu. Ostatni, M. Rudziński dołączył do koleżanek i kolegów z wileńskiego AZS w 2011 r.
Autor: Robert Gawkowski