Ostatniego dnia zmagań na halowych mistrzostwach Europy w Toruniu srebrny medal na 800 m zdobyła Joanna Jóźwik (AZS AWF Katowice). Na trzecim stopniu podium stanęła sztafeta kobiet 4×400 m, w składzie której wystąpiły cztery zawodniczki z klubów AZS.
Finałowy bieg kobiet był niezwykle miłym momentem dla biało-czerwonych. Jako druga finiszowała Jóźwik, a za nią linię mety przekroczyła Angelika Cichocka.
– To świetne uczucie wrócić na bieżnię i biegać z flagą po tak długiej nieobecności na wysokim poziomie. Wróciłam na poziom biegania na 2:00, mam sezon halowy uwieńczony medalem, więc spełniłam marzenia. A do tego w świetnej sytuacji wychodzę do przygotowań do sezonu olimpijskiego. Wiem, że będzie pięknie – komentowała szczęśliwa Jóźwik.
Imprezę zakończył wyścig kobiecych sztafet 4×400 metrów. W trakcie dnia okazało się, że w biegu nie będzie jednak mogła wziąć udziału liderka sztafety Justyna Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice), co zmniejszyło szanse biało-czerwonych na złoty medal. Natalia Kaczmarek (AZS AWF Wrocław), Małgorzata Hołub-Kowalik (AZS UMCS Lublin), Kornelia Lesiewicz (AZS AWF Gorzów Wielkopolski) i Aleksandra Gaworska (AZS AWF Kraków) wywalczyły jednak po pięknej walce brąz. Wygrały, z rekordem halowych mistrzostw Europy, Holenderki.
– Dla nas ten medal jest w stu procentach jak złoty. Wiedziałyśmy, że biegniemy w osłabieniu i każda z nas dała z siebie wszystko. Czułam ogromną odpowiedzialność i starałam się dać tyle, ile mogę. Dla mnie najważniejsze były moje małe dziewczynki, którymi musiałam się zaopiekować i myślę, że jako mama spisałam się na medal, który mam teraz na szyi – śmiała się Hołub-Kowalik.
– To jest niesamowite uczucie, dałyśmy z siebie sto pięćdziesiąt procent. Jestem dumna z mojej drużyny. Trener dał mi szansę wystartować na tak ważnej imprezie. Wiedziałam, że muszę dać z siebie wszystko. Od razu zaatakowałam, w końcówce trochę zabrakło, ale biegłam ile miałam sił w nogach – mówiła podekscytowana Lesiewicz.
W finale 60 m przez płotki o medal walczyła Pia Skrzyszowska (AZS AWF Warszawa), która w półfinale pobiła rekord życiowy i uzyskała trzeci wynik w historii polskiej lekkiej atletyki. W finale pobiegła nieco wolniej i zajęła piątą lokatę. Wygrała Holenderka Nadine Visser. Siódmy w finale skoku o tyczce był Robert Sobera (AZS AWF Wrocław).
W klasyfikacji medalowej Polacy zajęli dziewiąte miejsce z dorobkiem 10 medali (jeden złoty, pięć srebrnych i cztery brązowe). Jedyny tytuł mistrzowski wywalczył Patryk Dobek w biegu na 800 m. Najlepsi okazali się Holendrzy – zdobywcy czterech złotych, jednego srebrnego i dwóch brązowych krążków.
Reprezentanci klubów AZS wywalczyli w Toruniu cztery medale. Wicemistrzami Europy zostały zawodniczki AZS AWF Katowice – Joanna Jóźwik na 800 m i Justyna Święty-Ersetic na 400 m, srebro na 1500 m zdobył Marcin Lewandowski z AZS UMCS Lublin, a na trzecim stopniu podium stanęły panie ze sztafety 4×400 m.
Fot. Paweł Skraba