W Tomaszowie Mazowieckim zakończyły się łyżwiarskie mistrzostwa Polski w wieloboju i wieloboju sprinterskim. Tu przed startem mistrzostw świata w Inzell złote medale wywalczyły m.in. łyżwiarki AZS AWF Katowice Iga Wojtasik i Magdalena Czyszczoń.

Po pierwszym dniu zmagań z zawodów wycofali się liderzy wieloboju sprinterskiego – Karolina Bosiek i Damian Żurek. – Wiadomo, że najważniejszym startem w końcówce sezonu są mistrzostwa świata w wieloboju i wieloboju sprinterskim, które 7 marca rozpoczną się w niemieckim Inzell. Oboje pojechali wcześniej do Inzell, by jak najlepiej przygotować się do tego startu – tłumaczył tę decyzję Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.

W tej sytuacji w rywalizacji sprinterek o złoto walczyły Iga Wojtasik (AZS AWF Katowice) i Andżelika Wójcik (MKS Cuprum Lubin). Na 500 m lepsza była Wójcik, a na 1000 m Wojtasik, która o 0,02 pkt. wygrała całą rywalizację. – Bardzo się cieszę z tego złotego medalu, bo to pierwszy taki indywidualny mój krążek w mistrzostwach Polski. Z emocjami czekałam na ogłoszenie wyników, bo do końca nie byłam pewna. Wreszcie mój trener klubowy przekazał mi, że o te dwie setki powinnam być lepsza od Andżeliki i tak właśnie się stało – mówiła Wojtasik.

W rywalizacji wieloboistek o złoty medal walczyły Magdalena Czyszczoń (AZS AWF Katowice) i Natalia Jabrzyk (Pilica Tomaszów Mazowiecki). Przed ostatnią konkurencją, biegiem na 5000 m, prowadziła Jabrzyk, ale Czyszczoń udowodniła, że w biegach długich nie ma sobie równych i wywalczyła złoty medal.

– Najbardziej cieszę się z dobrego biegu na 1500 metrów. 5000 m przebiegłam akceptowalnie, 500 m na swoim poziomie, bo nie jestem przecież sprinterką, a 3000 m z niesmakiem, ale powiedzmy, że może być. Na pewno jednak w tym sezonie mam się z czego cieszyć, a nad niedociągnięciami będę dalej pracować – mówiła Czyszczoń.

Sezon najlepsi polscy zawodnicy zakończą w Inzell startem w mistrzostwach świata w wieloboju i wieloboju sprinterskim. Impreza z udziałem notujących świetny sezon wspieranych przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. polskich panczenistów odbędzie się w dniach 7-10 marca w niemieckim Inzell.

– Do Tomaszowa przyjechałam po akademickich mistrzostwach świata i zastanawiałam się, czy uda mi się dowieźć jeszcze tę formę ze szczytu sezonu. Okazało się, że tak, więc mam nadzieję, że po kolejnym tygodniu w Inzell też pokażę się z jak najlepszej strony – dodała Wojtasik.