Siedem medali uniwersjad, starty lekkoatletów i pływaków w finałach imprez międzynarodowych czy historyczne szóste miejsce Uniwersytetu Medycznego w Łodzi w klasyfikacji generalnej Akademickich Mistrzostw Polski – to tylko niektóre z tegorocznych sukcesów łódzkich azetesiaków. AZS Łódź podsumował kolejny udany rok podczas X Łódzkiej Gali Sportu Akademickiego.
Tradycyjna uroczysta gala odbyła się już po raz dziesiąty, ale po raz pierwszy w gościnnych murach Politechniki Łódzkiej. Jak co roku była okazją do nagrodzenia najlepszych studentów i sportowców, wyróżnienia aktywnych działaczy oraz podziękowania za wsparcie partnerom.
– To piękna okazja, że dziesiąty raz możemy się spotkać, aby pokazać wszystkim Wasze sukcesy i abyśmy stanowili jedną brać sportową. Niektórzy z Was przyjechali prosto z zajęć, niektórzy z treningów, a nasi najlepsi sportowcy zdążyli zakończyć ostatnie zgrupowania kadrowe na Teneryfie i w Portugalii. Cieszę się, że jesteście tu dziś wszyscy z nami – przywitał zgromadzonych prezes AZS Łódź, Lech Leszczyński. – Przed 18 laty obchodziliśmy wspólnie z prof. Piotrem Kulą w tym miejscu obchody 60-lecia AZS Łódź. Za dwa lata czeka nas 80-lecie i mam nadzieję, że wówczas także spotkamy się tutaj w takim składzie.
Gratulacje do uczestników uroczystości kierowali zaproszeni goście, wśród których nie zabrakło przedstawiciela Województwa Łódzkiego, wspierającego sport akademicki w regionie łódzkim.
– Drodzy Sportowcy, Trenerzy, Działacze, Organizatorzy akademickiego sportu – niezmiernie się cieszę, że mogę być z wami na jubileuszowej, dziesiątej gali. To wspaniała chwila, kiedy możemy się spotkać, celebrować i nagrodzić tych z Was, którzy zajmowali w minionym sezonie czołowe miejsca w zawodach, przynosząc województwu łódzkiemu i uczelniom dużo dumy i przekonanie, że nasz sport ciągle się rozwija – powiedział Sławomir Piętakiewicz, zastępca dyrektora Departamentu Sportu i Edukacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego.
Tradycyjnie dobre słowo dla sportowców i trenerów miał dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta Łodzi Marek Kondraciuk. Zanim skierował je do uczestników uroczystości, najpierw wybrzmiał list z gratulacjami i życzeniami od wiceprezydent Łodzi Joanny Skrzydlewskiej. – Od siebie dodam, moim wieloletnim zwyczajem, zamiast oficjalnych słów przemówienia – złotą myśl jednego z wybitnych sportowców i oby te słowa były dla Was drogowskazem i motywacją na dalszą karierę. Mistrz olimpijski Leszek Blanik powiedział kiedyś – „Sukcesy biorą się z marzeń i z porażek”. Życzę Wam wszystkim samych zwycięstw, ale w sporcie nie wszystko się wygrywa, więc jeśli kiedyś przegracie, a pozostaniecie przy swoich marzeniach, na pewno będziecie mistrzami. Tego Wam życzę.
Sukcesy organizacyjne i sportowe łódzkiego sportu akademickiego są także dostrzegane i doceniane przez Akademicki Związek Sportowy.
– Nadal jesteśmy nieco w tym różowym świetle, które w ubiegłym roku padło na wszystkich dzięki rekordowym Europejskim Igrzyskom Akademickim, które odbyły się w Łodzi. Do tej pory całe nasze środowisko akademickie odbiera brawa i gratulacje nie tylko za osiągnięcia organizacyjne, nie tylko za osiągnięcia sportowe, ale także za wsparcie udziału w zawodach naszych sąsiadów z Ukrainy – nawiązał do ubiegłorocznych EUG w swoim wystąpieniu wiceprezes ZG AZS ds. rozwoju, Mariusz Walczak.
– Chcę podkreślić także to, co osiągnęła reprezentacja Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, która zajęła znakomite 6. miejsce w klasyfikacji generalnej Akademickich Mistrzostw Polski, pokonując naprawdę duże uczelnie. To marzenie nie tylko nie jednej społeczności w Polsce, ale i nie jednego rektora. Rekordowe były dla nas obie uniwersjady – nikt nie marzył o tylu medalach. Długo czekaliśmy na te imprezy, ale nareszcie wróciliśmy do normalności i znów rozbłysło to różowe światło dla społeczności akademickiej w Polsce. Za to wszystko dziękujemy AZS Łódź i przede wszystkim – sportowcom. Życzę, żebyście byli w przyszłym roku w formie olimpijskiej – dodał.
Szczęśliwa siódemka
Sukcesy Polaków na uniwersjadach – zimowej w Lake Placid i letniej w Chengdu były niewątpliwie wydarzeniem numer jeden w sporcie akademickim. Z powodu pandemii sportowcy czekali na obie imprezy cztery lata, ale bez wątpienia – było warto. To były historyczne uniwersjady w wykonaniu Akademickiej Reprezentacji Polski. W styczniu w Stanach Zjednoczonych Polacy zdobyli 17 medali, odnotowując drugi najlepszy wynik na zimowych uniwersjadach. Wydawało się, że o powtórzenie dużego sukcesu na przełomie lipca i sierpnia w Chinach będzie niezwykle trudno. Nic bardziej mylnego – tam Polacy 43-krotnie stawali na podium i był to najlepszy polski występ w historii igrzysk studenckich.
Swój udział w tych sukcesach mieli łódzcy studenci, którzy zostali nagrodzeni podczas gali. Studenci łódzkich uczelni zdobyli łącznie siedem medali. Dwa razy na podium w Lake Placid stawała Natalia Jabrzyk, złota medalistka w konkurencji drużynowej i srebrna w rywalizacji na 1500 m. W Chengdu o sukcesie reprezentacji Polski przesądziły przede wszystkim medalowe występy pływaków i lekkoatletów, wśród których nie zabrakło łodzian. Wyróżnienia podczas gali otrzymali mistrzowie uniwersjady w sztafecie 4×100 m stylem dowolnym – pływacy Jakub Kraska (Uniwersytet Łódzki) i Marcel Wągrowski (Politechnika Łódzka). To był piękny 1 sierpnia w Chengdu. W porannych eliminacjach wystąpili obaj pływacy reprezentujący na co dzień barwy AZS UŁ PŁ Łódź, zapewniając awans sztafety do finału. W finale z udziałem Jakuba Kraski Polacy zrobili swoje, prowadzili od początku do końca wyścigu i zdobyli pierwsze złoto w Chinach dla Akademickiej Reprezentacji Polski. Obaj zawodnicy mieli swój udział także w szóstym miejscu sztafety 4×200 m stylem dowolnym mężczyzn, a Kraska również w piątym miejscu sztafety mieszanej 4×100 m stylem dowolnym.
– Uniwersjada w Chengdu to były dla mnie zawody „na odblokowanie się”. Udało się popłynąć przyzwoity wynik i zdobyć złoty medal w sztafecie. To było mi bardzo potrzebne przed rokiem olimpijskim, dla mojej głowy, zdrowia psychicznego i chęci, żeby dalej walczyć o kwalifikację na igrzyska w Paryżu – podsumował Jakub Kraska.
Medale w Chengdu zdobywali także Aleksandra Knop z Wyższej Szkoły Biznesu i Nauk o Zdrowiu i Jan Kałusowski z Politechniki Łódzkiej. Kałusowski srebrny krążek w koronnej konkurencji na 100 m stylem klasycznym okrasił rekordem Polski i złamaniem bariery jednej minuty na tym dystansie po raz pierwszy w historii polskiego pływania.
Łamania magicznych barier nie zabrakło także na stadionie lekkoatletycznym w Chengdu. Mateusz Rzeźniczak (Politechnika Łódzka) najpierw po raz pierwszy w karierze pobiegł na 400 m poniżej 46 sekund, zajmując w finale piąte miejsce, a później zdobył upragniony medal. W pięknym stylu poprowadził polską sztafetę 4×400 m do srebrnego medalu, podtrzymując tym samym medalowe tradycje Polaków w biegu rozstawnym. Był to szesnasty medal lekkoatletów w Chengdu, który przypieczętował ich najlepszy występ w historii uniwersjad.
– Polecieliśmy do Chin z założeniem, że będziemy walczyć o medal w sztafecie. Bardzo zależało mi jednak także na starcie indywidualnym. Po raz pierwszy miałem możliwość, żeby pokazać się w biegach indywidualnych, a nie tylko w sztafetowych. Jestem usatysfakcjonowany moimi oboma występami w Chengdu – skomentował swój uniwersjadowy start Mateusz Rzeźniczak.
Warto podkreślić, że w Chinach Uniwersytet Łódzki reprezentowali także lekkoatleci Klaudia Wojtunik i Jakub Augustyniak. Wojtunik zabrakło zaledwie 0,01 sekundy do finału 100 m przez płotki, a Augustyniak zakończył rywalizację na półfinale 800 m.
Sukcesy łódzkich studentów na uniwersjadach nie byłyby możliwe bez ciężkiej pracy sportowców, ich trenerów, wsparcia klubów, w których trenują na co dzień, ale w sporcie akademickim nieoceniona jest także rola uczelni, które umożliwiają sportowcom realizowanie dwutorowej kariery. Podczas gali podziękowania i gratulacje za sukcesy studentów na arenie międzynarodowej otrzymali przedstawiciele władz dwóch uczelni – prof. dr hab. inż. Witold Pawłowski, prorektor Politechniki Łódzkiej i prof. dr hab. Robert Zakrzewski, prorektor Uniwersytetu Łódzkiego.
Warto stawiać na kickboxing
Medale Uniwersjad to nie jedyne sukcesy łódzkich studentów odniesione na arenie międzynarodowej. Po ubiegłorocznych sukcesach na Europejskich Igrzyskach Studenckich, łodzianie stawali i w tym roku na podium Akademickich Mistrzostw Europy. Medale AME w sportach walki w Zagrzebiu zdobywali reprezentanci Uniwersytetu Łódzkiego – Paulina Grzegórska i Filip Krata, którzy zostali uhonorowani na hali wraz z trenerem, Stanisławem Kołodziejskim. Zawodnicy UŁ z powodzeniem rywalizowali w kickboxingu w formule full contact. Paulina Grzegórska została akademicką mistrzynią Europy w kategorii do 65 kg, a Filip Krata stanął na trzecim stopniu podium w kategorii do 75 kg. Ojcem sukcesów studentów UŁ w tym sporcie walki jest Stanisław Kołodziejski, który był także inicjatorem Pucharu AZS w kickboxingu, który odbył się w grudniu po raz pierwszy w Łodzi.
W AMP bez zmian – UMed najlepszy w klasyfikacji generalnej, PŁ w medalowej…
W 2023 roku reprezentacje łódzkich uczelni dobrze radziły sobie w Akademickich Mistrzostwach Polski. Łódzcy studenci zdobyli w tym sezonie łącznie 34 medale. Podczas gali jak co roku wyróżniono medalistów AMP, ale zanim ich uhonorowano tradycyjnie już gratulacje za sukcesy w klasyfikacji generalnej otrzymali przedstawiciele Klubu Uczelnianego AZS Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
O tym, że łódzki UMed najlepszy w Polsce jest wśród uczelni medycznych nikogo przekonywać nie trzeba – niezmiennie od kilkunastu lat okupuje pierwsze miejsce na podium. Powoli nie przestaje jednak też zaskakiwać miejsce medyków z Łodzi w czołowej „10” klasyfikacji generalnej AMP. W tym roku UMed odnotował historyczny wynik, zajmując w generalce AMP szóste miejsce.
Tak jak UMed najlepiej spisuje się od kilku lat w klasyfikacji generalnej AMP, tak co roku najwięcej medali zdobywają studenci Politechniki Łódzkiej. Nie inaczej było i w tym sezonie, w związku z czym indywidualne nagrody na gali jako pierwsi odebrali reprezentanci właśnie tej uczelni. W bogatym dorobku medalowym PŁ zaskoczenia nie było – najwięcej razy na podium ponownie stawali karatecy, którzy wywalczyli aż dziesięć krążków, a uczelnia triumfowała oczywiście w klasyfikacji generalnej AMP w karate. Na szczególne wyróżnienie zasługują złoci medaliści – etatowa akademicka mistrzyni Polski Kinga Harast, Bartosz Wojciechowski, Krzysztof Szewczyk, Michał Bankowski i Jakub Dynda. Po medale sięgali także Julia Komorowska, Lidia Pawlicka, Jarosław Kozioł, Kacper Broś i Michał Janczewski. Do bardzo dobrych występów przyzwyczaili także lekkoatleci Politechniki Łódzkiej. Monopol na zdobywanie medali na dystansie jednego okrążenia ma Mateusz Rzeźniczak, który cieszył się z tytułu akademickiego mistrza Polski. Wraz z Kajetanem Duszyński, Piotrem Pęczkiem i Jakubem Czyżewskim podobnie jak przed rokiem wywalczył również srebro w sztafecie 4×400 m. Także srebro w swoim debiucie w AMP wywalczył Jakub Bracki, drugi w konkursie trójskoku.
Klub Uczelniany AZS Politechniki Łódzkiej po raz pierwszy był w minionym sezonie gospodarzem Akademickich Mistrzostw Polski w aerobiku. Zawody okazały się nie tylko sukcesem organizacyjnym, ale także sportowym. Kolejny raz był klasą dla siebie był Adam Pigłowski i ponownie triumfował w konkurencji solistów. Srebro w duetach wywalczyły Małgorzata Komorowska i Malwina Plak. Swój dorobek medalowy w Zatoce Sportu PŁ uzupełniła brązem w kategorii teamów.
Z tytułu akademickich mistrzów Polski cieszyli się brydżyści Politechniki Łódzkiej. Bartosz Bejenka i Tomasz Krym okazali się najlepsi w turnieju par. Srebrny medal AMP w siatkówce plażowej wywalczyli Maciej Kaszewiak i Miłosz Kruk. Honoru pływaków z PŁ broniła dzielnie Zuzanna Dzwonnik, zdobywając brązowe medale na 100 m i 200 m stylem zmiennym.
Dziewięć medali w sezonie 2023 zdobyli studenci Uniwersytetu Łódzkiego. Złote medale dla UŁ zdobywali zawodnicy trenujący na co dzień w AZS Łódź. Królową lekkoatletycznych AMP w biegu na 100 m przez płotki jest Klaudia Wojtunik. Płotkarka z UŁ ma patent na wygrywanie AMP od kiedy tylko zaczęła w nich startować. Rywalki co roku ostrzą sobie zęby na walkę o złoto, ale finał 100 m przez płotki na AMP zawsze kończy się tak samo, czyli zwycięstwem Wojtunik. Kolekcjonerką tytułów akademickiej mistrzyni Polski w trójskoku jest Agnieszka Bednarek, która i w tym sezonie okazała się bezkonkurencyjna. Srebro AMP w biegu na 800 m wywalczył Jakub Augustyniak.
Złoty medal Akademickich Mistrzostw Polski w judo w kategorii do 73 kg zdobył Dawid Pietras. Sukces to tym większy, że rywalizował w najliczniej obsadzonej konkurencji mistrzostw, w której wystartowało aż 48 zawodników. Srebrne medale upodobali sobie w tym roku pływacy UŁ. Maciej Woźniak był drugi na 100 m stylem zmiennym, a wraz z Jakubem Kraską, Patrykiem Pawlaczykiem i Nestorem Zinkovskim sięgnął po srebro w sztafecie 4×50 m stylem dowolnym. Na podium AMP w tym sezonie stawały także Agata Becherka, trzecia w karate w kategorii do 50 kg, Urszula Krzewiecka, druga w ujeżdżeniu w kategorii profi i Ewelina Kalinowka, trzecia w trójboju siłowym w kategorii do 69 kg.
Reprezentanci Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wywalczyli w tym roku pięć medali AMP. Bartosz Kędzierski został akademickim wicemistrzem Polski w karate w kategorii do 84 kg. Brązowy medal w kategorii do 60 kg zdobył Mikołaj Łaganowski. Druga na AMP w jeździectwie w skokach przez przeszkody w kategorii profi była Katarzyna Kapszewicz. Po srebro AMP w judo w kategorii do 90 kg sięgnął Dmitrij Janczylik. Na trzecim stopniu podium w trójboju siłowym w kategorii do 57 kg stanęła Agata Markowska.
…a UŁ najlepszy w AMWŁ
Tradycyjnie podczas gali wręczono puchary dla trzech najlepszych uczelni w rozgrywkach Akademickich Mistrzostw Województwa Łódzkiego. W sezonie 2022/2023 studenci łódzkich uczelni rywalizowali w 32 dyscyplinach. Walka o końcowy triumf była bardzo zacięta, ale ostatecznie w klasyfikacji generalnej najlepszy okazał się Uniwersytet Łódzki. Zwycięstwo Uniwersytetowi Łódzkiemu zapewnił start jego reprezentantów we wszystkich zawodach i triumf w dziesięciu dyscyplinach. Dwa punkty mniej w minionym sezonie zgromadzili przedstawiciele Politechniki Łódzkiej. Studenci tej uczelni byli niepokonani jednak w największej liczbie dyscyplin – zgromadzili jedenaście zwycięstw. Podium uzupełnił Uniwersytet Medyczny w Łodzi.
Zapamiętajcie to nazwisko
Po nagrodzeniu sukcesów łódzkich studentów nadszedł czas na wyróżnienia sportowców AZS Łódź i ich trenerów za sukcesy, jakie odnosili na arenach sportu wyczynowego. W minionym sezonie łodzianie zdobywali medale mistrzostw Polski w judo, lekkiej atletyce i pływaniu. Do grona łódzkich azetesiaków dołączyła czołowa polska narciarka Magdalena Łuczak, zdobywając punkty Pucharu Świata już w barwach nowego klubu. Najwięcej powodów do radości przynosili jednak zawodnicy, którzy odnosili sukcesy w finałach imprez międzynarodowych.
Rok 2023 należał do Maksymiliana Szweda. Dwa lata temu w Łodzi mówiono – „zapamiętajcie to nazwisko”, a w tym sezonie odmieniano je już wszystkie przypadki. Jego sukcesy przypadkowe jednak nie były – bieganie 400 m w AZS Łódź zobowiązuje. Już w pierwszej części sezonu podopieczny trenera Krzysztofa Węglarskiego został drużynowym wicemistrzem Europy i zdobył srebrny medal igrzysk europejskich w sztafecie mieszanej 4×400 m. Na mistrzostwach Polski juniorów potwierdził swoją absolutną dominację w tej kategorii wiekowej, zdobywając złoty medal z nowym rekordem życiowym – 45,70 s. To drugi wynik w historii polskiej lekkiej atletyki na 400 m w kategorii juniorów, a najlepszy od 35 lat, najlepszy wynik w tej kategorii wiekowej w Europie, drugi w tym roku wynik w Polsce. Szwed był także mocnym punktem klubowych sztafet na MP – srebrnej 4×400 m mieszanej i brązowej 4×400 m mężczyzn. Kropkę nad „i” czterystumetrowiec AZS Łódź postawił na mistrzostwach Europy juniorów, zdobywając w Jerozolimie brązowy medal na 400 m.
– Moim marzeniem był medal mistrzostw Polski. To, co zrobiłem w tym sezonie przerosło jednak moje oczekiwania – podsumował 2023 rok Maksymilian Szwed. – Nie stawiałem sobie kolejnych poprzeczek, po prostu szło mi to gładko, może mam szczęście. Dla mnie bieganie to przyjemność, nie stresuję się wynikami, czerpię z tego radość. Zawsze chciałem biegać – dodał.
Szczęścia, a właściwie zdrowia brakowało momentami w tym sezonie Kajetanowi Duszyńskiemu. Mistrz olimpijski z Tokio odnotował świetny sezon halowy. Po raz trzeci został mistrzem Polski na 400 m w hali, a złoty medal okrasił rekordem życiowym i szóstym wynikiem w historii polskiej lekkiej atletyki. Na halowych mistrzostwach Europy czterystumetrowiec dotarł do półfinału i ostatecznie ukończył rywalizację na dziesiątym miejscu. W sezonie letnim na mistrzostwach Polski seniorów zdobył brązowy medal i został powołany na mistrzostwa świata w Budapeszcie. Tam bardzo dobrze spisał się w eliminacjach sztafety mieszanej 4×400 m, która w finale – niestety bez jego udziału z powodów zdrowotnych, zajęła ósme miejsce. Duszyński myśli już oczywiście o przyszłorocznych igrzyskach.
– Priorytetem będą oczywiście igrzyska olimpijskie w Paryżu, ale bardzo ważne będą także kwalifikacje do Paryża, czyli mistrzostwa świata sztafet na początku maja na Bahamach. Najlepszych czternaście zespołów na tej imprezie awansuje na igrzyska, więc to będą zawody „wszystko albo nic” – mówił o przyszłym sezonie Kajetan Duszyński.
O starcie w Paryżu marzy także oczywiście olimpijczyk z Tokio, Jakub Kraska. Po sezonie 2023 pływak AZS Łódź ma powody do optymizmu. Złoto uniwersjady nie było jedynym międzynarodowym sukcesem Kraski, w Chinach imponował formą zresztą nie tylko w zwycięskim wyścigu. Na pierwszej zmianie sztafety mieszanej 4×100 m stylem dowolnym osiągnął najlepszy od trzech lat i drugi w karierze wynik w swojej koronnej konkurencji. Niemal prosto z Chin poleciał do Dublina na pierwsze w historii Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w pływaniu, gdzie został mistrzem Europy w sztafecie mieszanej 4×100 m stylem dowolnym. Indywidualnie jako jedyny Polak awansował do finału 100 m stylem dowolnym, w którym zajął szóste miejsce. Kraska wrócił do szybkiego pływania, a na zakończenie tegorocznego sezonu wrócił na podium mistrzostw Polski, zdobywając złote medale w kategorii seniorów i młodzieżowców w nietypowej dla siebie konkurencji 200 m stylem zmiennym oraz srebro wśród młodzieżowców i brąz wśród seniorów na 200 m stylem dowolnym.
AZS Łódź lekkoatletyką stoi
W kolejnej części gali nagrodzono medalistów mistrzostw Polski w poszczególnych dyscyplinach w różnych kategoriach wiekowych. Szczególne miejsce w tym gronie zajmuje Marcel Wągrowski, który na dobre zadomowił się na najwyższym stopniu podium w rywalizacji pływaków na 200 m stylem zmiennym. Na Głównych Mistrzostwach Polski potwierdził swoją hegemonię na tym dystansie i zdobył czwarty złoty medal z rzędu. Przed sezonem zimowym postanowił jednak zmienić konkurencję i spróbować swoich sił na dystansach sprinterskich. Poradził sobie świetnie, zostając wicemistrzem Polski w silnie obsadzonym finale 100 m stylem motylkowym i ustanawiając nowy rekord życiowy.
Najwięcej medali dla AZS Łódź niezmiennie zdobyli lekkoatleci. Wyróżnienie za wicemistrzostwo Polski do lat 23 na 100 m przez płotki otrzymała Weronika Barcz-Buch, która może pochwalić się w tym sezonie także 12. miejscem młodzieżowych mistrzostw Europy. Sprawczynią chyba największej niespodzianki w tym roku była juniorka Zuzanna Adamczewska, która w sezonie halowym, już tradycyjnie, zdobyła brąz na 200 m, a na stadionie niespodziewanie została wicemistrzynią Polski do lat 20 na swoim koronnym dystansie. Adamczewska była także członkinią dwóch medalowych sztafet klubowych – srebrnej 4×400 m mieszanej i brązowej 4×200 m kobiet. Uhonorowani zostali członkowie sztafet, które stawały w tym roku na podium MP – juniorzy i juniorki Natalia Nowak (srebro 4×400 m mieszana, brąz 4×200 m kobiet), Jakub Wiliński (srebro 4×400 m mieszana, brąz 4×400 m mężczyzn), Małgorzata Lubiatowska, Natalia Matecka (obie brąz 4×200 m kobiet), Mateusz Matera, Kacper Wójcik (obaj brąz 4×400 m mężczyzn) oraz juniorzy młodsi Kajetan Szczepańczyk, Piotr Maj, Tomasz Miller, Adam Mirowski (wszyscy brąz 4×400 m mężczyzn). Świetnie poczynał sobie w tym roku także najmłodszy biegacz w tym gronie, Krzysztof Majewski – mistrz Polski młodzików na 300 m przez płotki. Niezmiennie o sile lekkiej atletyki stanowią skoczkowie i nie inaczej było w tym roku. Podopieczne Anety Sadach stawały na podium w sezonie halowym – w trójskoku brąz wśród juniorek młodszych zdobyła Julia Gawin, wśród juniorek Gabriela Juszczak, a w kategorii młodzieżowca najlepsza okazała się Zuzanna Sztachańska. W sezonie letnim po raz kolejny nie zawiodła Agnieszka Bednarek, zdobywając brązowy medal mistrzostw Polski seniorów w trójskoku.
Wśród nagrodzonych nie zabrakło także judoków. Na mistrzostwach Polski młodzieży Julia Gut zdobyła brązowy medal w kategorii do 78 kg, a Karol Batko był trzeci w kategorii do 66 kg. Także brąz na mistrzostwach Polski młodzików w kategorii do 36 kg wywalczyła Julia Bem. Warto podkreślić, że po raz dziewiąty mistrzami Polski w judo kata zostali trenerzy sekcji judo Anna Jagieło i Leszek Piąstka.
Trenerów oczywiście także nie mogło zabraknąć na scenie podczas uroczystego podsumowania sezonu. Na szczególne słowa uznania w tym roku zasłużyli współautorzy sukcesów najlepszych sportowców AZS Łódź – trenerzy pływaków Tomasz Lewiński, Jakub Karpiński i Mieczysław Bogusławski, trenerzy lekkoatletów Henryka Blausz, Aneta Sadach, Krzysztof Węglarski, Mikołaj Justyński, Piotr Kuczkowski i Daniel Bródka oraz wspomniani już trenerzy judoków Anna Jagiełło i Leszek Piąstka. Podziękowania za wsparcie i czuwanie nad zdrowiem zawodników otrzymała także fizjoterapeutka Teresa Dobija.
Bez wsparcia ani rusz
Rozwój łódzkiego sportu akademickiego i sukcesy studentów oraz sportowców nie byłyby oczywiście możliwe bez stałego wsparcia partnerów. Prezes AZS Łódź Lech Leszczyński i wiceprezes Tomasz Iwański wręczyli podziękowania za zaangażowanie i owocną współpracę w 2023 roku przedstawicielom Województwa Łódzkiego, Miasta Łodzi, Uniwersytetu Łódzkiego, Politechniki Łódzkiej i Akademickiego Związku Sportowego.
W codziennej działalności nieocenione jest oczywiście także wsparcie azetesiaków. Rok 2023 obfitował nie tylko w sukcesy sportowe, ale również w organizacyjne wyzwania. AZS Łódź był po latach gospodarzem finału Akademickich Mistrzostw Polski w tenisie, koordynował Sportowe Juwenalia, Akademickie Mistrzostwa Województwa Łódzkiego, Igrzyska Studentów Pierwszego Roku, organizował szkolenie dla działaczy czy kolejne uroczyste podsumowanie sezonu. Podczas gali podziękowano tym, którzy aktywnie angażują się w podejmowane przez AZS Łódź inicjatywy. Wyróżnienia otrzymali Dagmara Ciarkowska, Marta Walas, Dominik Oleś, Michał Sikorski i Jakub Stanek, a także Krzysztof Cybartowicz, dbający o rozwój sportu na Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi.
Dwie działaczki uhonorowano podczas gali w sposób szczególny. Złotą odznakę AZS otrzymała Kinga Sałata, prezes KU AZS UŁ, specjalista ds. UKF w AZS Łódź i członkini Rady ds. UKF przy ZG AZS. Srebrną odznakę AZS wręczono Marcie Walas, członkini zarządu KU AZS UŁ, weryfikatorka AMP i współorganizatorka wielu imprez tego cyklu.
Podziękowania za kolejny rok owocnej współpracy trafiły także do redakcji sportowej Telewizji Toya. To szczególny partner AZS Łódź, który relacjonuje wszystkie najważniejsze wydarzenia sportu akademickiego, znajdując miejsce w swoich programach nie tylko dla sportu wyczynowego, ale także powszechnego.
Oficjalna część gali zakończyła się wzruszającymi podziękowaniami dla wieloletniego dyrektora Wydziału Sportu Urzędu Miasta Łodzi Marka Kondraciuka, który w grudniu kończy swoją pracę w UMŁ. Marek Kondraciuk przez lata najpierw jako dziennikarz, a później jako dyrektor Wydziału Sportu był przyjacielem AZS, angażował się w rozwój sportu akademickiego i służył wsparciem sportowcom.
Trener czyni mistrza
Wyróżnieni podczas gali sportowcy, trenerzy, partnerzy i działacze otrzymali w nagrodę publikację „Trener czyni mistrza” z Biblioteki „Przeglądu Sportowego”, powstałą we współpracy z Akademickim Związkiem Sportowym. Książka to zbiór 15 historii bohaterów drugiego planu – trenerów, którzy odgrywają kluczowe role w sukcesach swoich podopiecznych. Łódzka gala była znakomitą okazją do spotkania z autorem publikacji Piotrem Chłystkiem i jednym z jej bohaterów Tomaszem Iwańskim, wiceprezesem AZS Łódź i trenerem tenisa.
Fot. Paweł Burchardt