AZS UW Darkomp Wilanów zacznie od beniaminków

0
868

W minionym sezonie do ostatniej kolejki walczyli o utrzymanie w Stascore Futsal Ekstraklasie. Teraz nikt w drużynie AZS UW Darkomp Wilanów nie wyobraża sobie już podobnego scenariusza. W najbliższy weekend rozpoczęcie halowych rozgrywek.

Przygotowania do trzeciego sezonu w historii klubu na najwyższym szczeblu rozgrywek gracze AZS UW rozpoczęli pod koniec lipca. Za sobą mają krótki, ale intensywny obóz przygotowawczy w miejscowości Bojano oraz całą serię meczów sparingowych.

Grali z AZS Uniwersytetem Gdańskim, Legią Warszawa czy Widzewem Łódź, a także brali udział w silnie obsadzonym turnieju Wilanów Futsal Cup, którego są też gospodarzem. W swoim ostatnim meczu kontrolnym przegrali z FC10 Zgierz 2:4. Na parkiecie pojawić się mieli gracze walczący o swoje miejsce w podstawowych czwórkach.

– Byliśmy wśród zespołów, które najwcześniej zaczęły przygotowania. Cały ten okres to był czas ciężkiej pracy. Widać było zupełnie inne podejście niż jeszcze kilka lat temu. Jestem z tego bardzo zadowolony, bo widzę u chłopaków większą świadomość. Minął już czas, kiedy musiałem uczyć futsalu i zasad poruszania się. Teraz trzeba się tylko dokształcać, bo ogranie w ekstraklasie przyniosło wymierny efekt – mówi Maciej Karczyński, trener AZS UW Darkomp Wilanów.

W ubiegłym sezonie futsaliści AZS UW zajęli 13. miejsce w ekstraklasie, plasując się tuż nad strefą spadkową. Pandemia koronawirusa mocno dała się im we znaki w decydującym momencie, wykluczając z gry kolejnych zawodników. Zespół często szedł na kompromis, zaliczając aż 10 remisów czyli najwięcej w ekstraklasie. Studenci nie pojechali też na Akademickie Mistrzostwa Polski, gdzie byli jednymi z faworytów.

– W dalszym ciągu mamy młodą drużynę i opartą głównie na studentach. Nie będę jednak ukrywał, że chcemy wcześniej zapewnić sobie utrzymanie. Ja jako trener chciałbym powalczyć nawet o pierwszą ósemkę. To będzie trudne, ale chcemy się rozwijać. Faktycznie w zeszłym sezonie często dzieliliśmy się punktami, ale każdy remis traktowałem jak zwycięstwo. Były takie mecze, że goniliśmy rywali, ale też i takie że mogliśmy wygrać. To był sygnał, że jesteśmy na drodze do pozostania w ekstraklasie – opowiada trener AZS UW Darkomp Wilanów.

Azetesiacy nie przespali okienka transferowego i do Warszawy sprowadzili Ukraińca Witalija Lisniczenko, który w przeszłości reprezentował barwy Futsalu Leszno oraz MOKS Białystok, a także Michała Rabieja, który grał w Piaście Gliwice. Do drużyny wrócili też wieloletni gracze: Maciej Piwowarczyk i bramkarz Michał Kozłowski. Kadra zespołu liczyć ma 17 zawodników.

– Dzięki odpowiedniemu podejściu władz klubu udało się doprowadzić do dobrych transferów. Sprowadzenie Witalija i Michała to poważne wzmocnienia naszej drużyny i wierzę, że przekonamy się o tym na koniec sezonu. Wrócili też starzy azetesiacy – Michał i Maciek i fajnie się wkomponowali w zespół. Powstała duża rywalizacja i problemem jest to, kogo powołać do składu meczowego. Decydować będą detale, a to że ktoś akurat nie zagra nie znaczy że jest słabszy – opowiada trener.

W pierwszym dwóch kolejkach zespół AZS UW walczyć będzie o punkty z tegorocznymi beniaminkami: Górnikiem Polkowice i AZS Uniwersytetem Gdańskim. Na inaugurację rozgrywek stołeczna drużyna uda się na Dolny Śląsk i z pewnością nie będzie to łatwa przeprawa. Gracze AZS pamiętają doskonale z ubiegłego sezonu, jak to jest grać pierwszy mecz w tej roli.

– O drużynie z Polkowic wiemy tylko tyle, że jest to ekipa bardzo ambitna. Zwyciężyli swoją grupę w pierwszej lidze i uzyskali bezpośredni awans. Nie było zbyt wielu informacji o ich grach kontrolnych, oprócz tego że przegrali z Futsalem Leszno. Obawiam się tego meczu, bo będzie to ich pierwszy mecz w ekstraklasie i to na własnym parkiecie. Zrobią wszystko, żeby wygrać. My ich nie możemy zlekceważyć i musimy przygotować się na walkę, z której będziemy chcieli wyjść zwycięsko – kończy Maciej Karczyński.

Futsalowa ekstraklasa wraca na parkiet już w najbliższy weekend. Górnik Polkowice podejmie na swoim parkiecie AZS UW Darkomp Wilanów w niedzielę o godzinie 15. Trzy godziny później AZS UG zmierzy się z Red Devils Chojnice. Akademickie derby czekają kibiców już 18 września o godzinie 18 w Warszawie.