Andrzej Strejlau urodził się 19 lutego 1940 roku. Jest absolwentem I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Limanowskiego oraz Akademii Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Jako piłkarz (występował na pozycji napastnika) był zawodnikiem drużyn warszawskich: AZS-AWF, Gwardii (1 mecz w pierwszej lidze), Hutnika oraz rezerw Legii. Jednak piłka nożna to nie jedyna dyscyplina, której poświęcił swój czas. Grał również w piłkę ręczną (zawodnik Warszawianki oraz reprezentacji Polski), koszykówkę, zajmował się lekkoatletyką oraz próbował swoich sił w boksie. Nie tylko on poświęcił swoje życie sportowi. Jego ojciec był szanowanym bokserem i trenerem tej dyscypliny, a matka trenowała m. in. biegi przełajowe. W ich domu spędzało się wolny czas aktywnie, zarówno przed, jak i po okupacji.

Na czwartym roku studiów zdiagnozowano u młodego Strejlaua objawy choroby Scheuermanna, czyli kifozy młodzieńczej (do 28. roku życia groził mu paraliż), dalej jednak uprawiał sport. Po ukończeniu AWF-u, kariery zawodnicza i trenerska szły ze sobą równolegle. Rok po studiach trafił do pierwszej ligi Gwardii Warszawa, lecz w tym okresie odezwała się choroba kręgosłupa (cały czas pojawiała się groźba paraliżu). Kolejne lata przyniosły rozkwit kariery trenerskiej.

Zaczynał od prowadzenia lokalnych drużyn z Warszawy, m.in. Hutnika. Następnie pracował w Zakładzie Katedry Sportowych Gier Zespołowych oraz w PZPN jako szkoleniowiec juniorskich reprezentacji Polski, w tym reprezentacji do lat 21. Od 1974 do końca 1975 roku oraz podczas XXI Letnich IO w Montrealu, był asystentem selekcjonera reprezentacji Polski Kazimierza Górskiego. W latach 1977-1978 był także asystentem kolejnego selekcjonera, Jacka Gmocha. W 1981 roku i w latach 1986-1987 zajmował stanowisko szefa szkolenia w PZPN.

Prowadził również seniorskie drużyny klubowe w najwyższych klasach rozgrywkowych, kolejno: Legię Warszawa, Zagłębie Sosnowiec, islandzki Knattspyrnufélagið Fram, grecką Larisę, ponownie Legię Warszawa (w sezonie 1988/1989 zdobywca Pucharu Polski z tym zespołem), Zagłębie Lubin oraz chińskie Shanghai Shenhua (z którym wywalczył wicemistrzostwo kraju). Od 26 czerwca 1989 roku do 22 września 1993 roku był selekcjonerem reprezentacji Polski w piłce nożnej.

Za wybitne zasługi w działalności w PZPN został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. 3 listopada 2008 roku Grzegorz Lato ustanowił Andrzeja Strejlaua tymczasowym rzecznikiem prasowym PZPN, a 13 marca 2017 roku został wybrany przewodniczącym Klubu Seniora PZPN.

Do bogatego dorobku zawodowego można nawet dodać to, że zagrał epizodyczną rolę w filmie „Poranek kojota” w reżyserii Olafa Lubaszenki a w 2004 roku kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Andrzej Strejlau jest wielkim pasjonatem futbolu, cenionym komentatorem i ekspertem, współpracującym m.in. z Telewizją Polską, Polsatem Sport oraz Eurosportem. Tak można opisać w wielkim skrócie człowieka legendę.

Książka „On, Strejlau” to efekt trzech lat pracy dwóch starszych panów. Nie jest to jednak zwyczajna biografia, jest  to coś  więcej. W żadnym stopniu nie przypomina wywiadów, jakich można wiele przeczytać w gazetach bądź internecie. Wczytując się w nią czuć, że jest to rozmowa dwóch przyjaciół, a nie ghostwritera i bohatera tegoż oto wywiadu odpowiadającego szczerze (bądź mniej szczerze) na zadane mu pytania. Jerzy Chromik, ceniony publicysta i autor wybitnych wywiadów, włożył w tę pracę całe swoje serce, a jej wynik jest bardziej niż satysfakcjonujący.

Luźna rozmowa między dwojgiem ludzi, którzy znają się już od bardzo dawna. Obaj ukazują w książce pełnię swej kultury osobistej a także to, że są mistrzami słowa. Można bez wątpliwości powiedzieć, że trener Strejlau z nikim innym nie napisałby tak świetnej książki.

Biografia podzielona jest na rozdziały, a każdy z nich dotyczy innego okresu z życia trenera Strejlau (bądź innej sfery życia). Są one połączone ze sobą lekkim nawiązaniem do reszty przedstawionych faktów i wydarzeń. Możemy się z nich dowiedzieć o rodzinie Pana Andrzeja, jego młodzieńczych latach (rodzinnych perypetiach podczas okupacji) oraz otoczeniu, w którym dorastał. Nie zabrakło również początków jego styczności ze sportem, późniejszym studiowaniu na AWF-ie, a także poznaniu bratniej duszy, Marii, z którą jest w związku małżeńskim od ponad 50 lat.

W książce nie mogło zabraknąć wydarzeń, jakie towarzyszyły sukcesowi MŚ w 1974 roku oraz pracy z Kazimierzem Górskim i Jackiem Gmochem (Wielkie Trio).Dzięki temu możemy dowiedzieć się, jaka była łącząca ich relacja i jak wiele każdy z nich wniósł do tego sukcesu. Dostajemy sporą dawkę anegdot i ciekawych wątków.

Czytając z zaciekawieniem kolejne strony dowiadujemy się coraz więcej o karierze Andrzeja Strejlaua, w kraju i za granicą oraz o tym jak potrafił zjednoczyć wokół siebie ludzi, jaki wzbudzał wśród nich szacunek. Nietrudno jednak zauważyć, że w niektórych momentach Chromik musiał ciągnąć za język swojego rozmówcę, np. jeśli chodzi o konflikt z Gmochem. Pan Andrzej nigdy nie lubił i już pewnie nie polubi rozmów na ten temat.

Według mnie, bardzo dobrym zabiegiem było przeznaczenie jednego rozdziału na pokazanie, że trener Strejlau jest ASem Twittera! Mimo wieku nadal jest bardzo aktywny w strefie sportu. Dowodem na to są właśnie krótkie, a zarazem trafne komentarze do każdej wiadomości ze świata futbolu, zamieszczane na Twitterze. Owszem, jego tweety są przez niektórych krytykowane, ale mimo to ma on i tak znacznie więcej zwolenników niż przeciwników.

Uważam, że książka jest jak najbardziej godna polecenia, i to nie tylko osobom zainteresowanym futbolem. Nawet laik będzie czerpał przyjemność z lektury książki, która opisuje tak nietuzinkową postać jak Andrzej Strejlau.

Tekst: Rafał Stańczyk
Foto książki: Ewa Milun-Walczak, www.miluna.pl

On, Strejlau
Autorzy: Andrzej Strejlau, Jerzy Chromik
Wydawnictwo SQN, listopad 2018