Tęgie głowy, duże plany

0
1003

Bardzo często podczas transmisji meczów piłkarskich (zwłaszcza w pierwszych minutach) słyszymy o „futbolowych szachach”. Ten sam zwrot pada również w trakcie relacji z innych dyscyplin, gdy obie drużyny nie garną się do ataku i czekają na błąd rywala. Jednak paradoksalnie prawdziwą partię szachów podziwiamy zaskakująco rzadko, a przecież mistrzowie (a raczej arcymistrzowie) to tęgie głowy zasługujące na choćby odrobinę uwagi. To, czego dokonują przy stole, potrafi zachwycić.

Sukces goni sukces

Nie inaczej było podczas Akademickich Mistrzostw Polski w Chorzowie, których gospodarzem po raz kolejny był AZS Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Organizatorzy stanęli na głowie, by uatrakcyjnić zawody i to im się udało. Oprócz relacji wideo mogliśmy liczyć na transmisje graficzne prowadzone dzięki zastosowaniu 30 elektronicznych szachownic z komentarzem na żywo.

W turnieju pań zwyciężyła Anna Kubicka z katowickiego Uniwersytetu Ekonomicznego. – Moim zdaniem zawody były trudniejsze niż w zeszłym roku. Pojawiło się wiele nowych, bardzo dobrych zawodniczek. Dzięki temu rywalizacja stała na naprawdę wysokim poziomie – podkreślała. Na największe brawa po zakończeniu zmagań zasłużyli jednak przedstawiciele Akademii Leona Koźmińskiego, którzy triumfowali w klasyfikacji generalnej (po sześciu latach przerwy), turnieju drużynowym i rywalizacji mężczyzn. W tej ostatniej tytuł obronił Krzysztof Jakubowski.

– Chorzów mi służy! Radość jest podwójna dzięki wygranej w turnieju drużynowym – stwierdził z uśmiechem triumfator. – Sukces goni sukces. Już w zeszłym roku Joanna Majdan i Krzysztof Jakubowski zajęli pierwsze miejsca w turniejach indywidualnych. Dobre wyniki przyciągają do nas innych świetnych zawodników, na przykład Kacpra Pioruna, aktualnego wicemistrza Polski. Rewelacyjny wynik w tegorocznej edycji AMP to przede wszystkim zasługa znakomitego zespołu – mówi Anna Perzyńska, prezes AZS Koźmiński.

Dążenie do doskonałości

Już w poprzednich latach zdążyliśmy się zorientować, że mała biznesowa uczelnia ze stolicy wyrosła na sportową potęgę.

– To wynik długoletniej polityki, konsekwencji w działaniu i ciężkiej pracy wielu osób, zaczynając od dyrektora Centrum Sportu mgr Marka Wołkowyckiego oraz trenerów, a przede wszystkim świetnych sportowców. W Koźmińskim umiemy docenić klasę zawodnika, dając mu możliwość studiowania i jednocześnie rozwijania swojej kariery sportowej. Wiemy, że czynne uprawianie sportu kiedyś się kończy, a dzięki praktycznej wiedzy zdobytej u nas sportowiec będzie umiał łatwiej odnaleźć się na rynku pracy w przyszłości. Koźmiński to uczelnia, która dąży do doskonałości, chce być najlepsza w edukacji i w sporcie – zaznacza prezes Perzyńska, która też ma niemały udział w sukcesach ALK. Uczelnia nie zamierza spuszczać z tonu i ma niezwykle ambitne plany na przyszłość.

– Chcielibyśmy stanąć na najwyższym podium w klasyfikacji medalowej AMP, pokonując większe od nas uczelnie państwowe i te sportowe, czyli Akademie Wychowania Fizycznego – dodaje sterniczka AZS Koźmiński. Jest szansa, że jej reprezentantów zobaczymy także w Akademickich Mistrzostwach Świata w grach umysłowych, które w przyszłym roku odbędą się w Bydgoszczy.

Na razie jednak będziemy śledzić kolejne zawody w ramach Akademickich Mistrzostw Polski. Pod koniec lutego czekają nas zmagania w futsalu (21–24 lutego w Opolu) i narciarstwie alpejskim (24–28 lutego w Zakopanem).

Materiał dostępny także na stronie Przeglądu Sportowego: tutaj
Foto: Przemysław Kądziołka
Wyniki rywalizacji dostępne na oficjalnej stronie rozgrywek: ampy.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj