Magda Linette, tenisistka AZS Poznań, osiągnęła w ostatnich dniach życiowy sukces – po fenomenalnej grze awansowała do półfinału wielkoszlemowego Australian Open, gdzie niestety uległa faworytce Arynie Sabalence 6:7 (1:7), 2:6. To już trzecia Polka w ciągu ostatnich 10 lat, która tego dokonała.
Linette po fantastycznym końcu roku i ważnych wygranych w Billie Jean King Cup oraz świetnych występach w United Cup na początku 2023 roku przystępowała do zmagań w Australian Open z wielkimi nadziejami. Dotąd jej największym osiągnięciem w Melbourne była trzecia runda. Do tego samego etapu docierała we wszystkich pozostałych wielkoszlemowych turniejach.
– Wiedzieliśmy, że ona umie grać, ale mental często ją zawodził i nie zawsze była gotowa fizycznie. A teraz wszystko się złożyło. Weszła w sezon bez kontuzji i jest bardzo mocna psychicznie. To uzupełniło jej umiejętności stricte tenisowe – tak świetną formę Magdy Linette oceniał prezes sekcji tenisa AZS Poznań, Jacek Muzolf.
W drodze do największego sukcesu Linette eliminowała Mayar Sherif (54. miejsce w rankingu WTA), Anett Kontaveit (19.) i Jekaterinę Aleksandrową (18.). O swój pierwszy ćwierćfinał w Australii zagrała z Caroline Garcią (4.), pokonując ją 7:6, 6:4, a o półfinał z Karoliną Pliskovą (31.), z którą wygrała 6:3, 7:5. We wszystkich tych meczach jedynego seta straciła w drugiej rundzie turnieju przeciwko Estonce Kontaveit.
Sam awans Linette do półfinału wielkoszlemowego turnieju był przez obserwatorów tenisa traktowany w kategoriach sensacji. Sensacyjnie również rozpoczął się dzisiejszy pojedynek, gdzie Magda przełamała Sabalenkę już w pierwszym gemie. Zwyciężczynię pierwszego seta wyłonił dopiero tie-break. W drugim secie niepokonana w tym roku Białorusinka nie dała już Magdzie żadnych szans, wygrywając 6:2.
– Jesteśmy na naprawdę dobrej drodze, nareszcie mój tenis ma prawidłową strukturę i wiem, co chcę robić na korcie. Dzisiaj straciłam niepotrzebnie kilka punktów w kluczowych momentach, ale jestem szczęśliwa z miejsca, w którym obecnie się znajduję – podsumowała Magda po przegranym półfinale.
– Żegnam się z Australian Open, ale jestem z siebie dumna. Ten półfinał dodał mi jeszcze większej motywacji. Kończę ten turniej z podniesionym czołem i satysfakcją. Przede wszystkim udowodniłam sobie, że wszystko jeszcze przede mną, a ciężka praca popłaca. Ogromne ukłony w stronę moich polskich kibiców. Nawet nie wiecie, ile sił i wzruszeń mi dostarczyliście – napisała potem na swoim koncie na Twitterze.
Efektem życiowego wyniku klasyfikowanej dotąd na 45. miejscu rankingu Linette będzie 710 punktów w klasyfikacji WTA i awans na 22. miejsce. Dotąd jej najlepszym wynikiem była 33. lokata.
Magda Linette, urodzona w Poznaniu w 1992 roku i stawiająca pierwsze tenisowe kroki na kortach Posnanii na Winogradach, od 2016 roku reprezentuje barwy AZS Poznań.
Zdjęcie: Twitter @MagdaLinette