Wystrzelali aż dziewięć medali! Rewelacyjni Polacy podczas AMŚ w strzelectwie sportowym

0
317

Ten wyjazd do Indii Akademicka Reprezentacja Polski będzie wspominać szczególnie dobrze. Podczas Akademickich Mistrzostw Świata w strzelectwie sportowym w Nowym Delhi nasi zdobyli aż dziewięć medali, co jest ogromnym sukcesem. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z tych zawodów – podkreślają biało-czerwoni.

Akademickie Mistrzostwa Świata w strzelectwie sportowym odbyły się po raz pierwszy po sześciu latach przerwy. Areną zmagań była strzelnica w Nowym Delhi, a miejsce nie jest przypadkowe, bowiem Hindusi są potęgą, jeśli chodzi o ten sport. Podczas AMŚ również liczyli na wiele medali, ale przedstawiciele pozostałych 24 państw, na czele z reprezentantami Polski, chcieli im to zadanie jak najbardziej utrudnić.

Biało-czerwoni chcieli też poprawić swój rezultat sprzed sześciu lat z AMŚ w Malezji, kiedy to Polska wywalczyła dwa medale: złoto i srebro w drużynie. Co ciekawe, sztuki tej dokonali już… pierwszego dnia zawodów w Indiach! Biało-czerwoni wywalczyli drużynowo (Filip Wagner, Jakub Czekaj, Jakub Rosa) brązowy medal w strzelaniu z pistoletu z dystansu 10 m, w czym największa zasługa Wagnera, który trzeci był indywidualnie.

– Myślę, że każdy z nas pokazał się z dobrej strony, a czapki z głów dla Filipa, któremu świetnie poszedł finał indywidualnie – skomentował Rosa, a sam Wagner również podkreśla, że bardzo dobrze mu się strzelało. – Zawody są świetne, organizacja i strzelnica są naprawdę na dobrym poziomie, a ludzie nam sporo pomagają. Jest mało rzeczy, na które możemy narzekać.

A w takich warunkach Polacy mogli myśleć tylko o walce o kolejne medale, na które… znów nie trzeba było długo czekać. Biało-czerwoni dorzucili drużynowe srebro w kategorii 50 m karabin (Maciej Kowalewicz z Politechniki Gdańskiej, Wiktor Sajdak z WSB Merito Bydgoszcz, Michał Chojnowski z Politechniki Białostockiej), a indywidualnie brąz dorzucił Kowalewicz (karabin 50 m, trzy postawy). Sajdak zajął natomiast dziewiąte, a Chojnowski 15. miejsce. – Jestem trzeci raz w Indiach, więc niedużo mnie zaskoczyło. Warunki były dobre, wręcz bezwietrzne, więc mogłem być zadowolony. Uzyskałem rekord życiowy, czyli 593 punkty. Drużynowo to również duży sukces, ale będziemy walczyć dalej. Pierwszy start jest udany – podsumował Kowalewicz, który jest także olimpijczykiem z Paryża.

Tego samego dnia blisko medalu był również Alan Łapiński z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który w konkurencji trap wywalczył piąte miejsce (Mateusz Łakomy z Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie był 21). Medale dorzucili jednak nasi tegoroczni olimpijczycy, czyli wspomniany Kowalewicz oraz Julia Piotrowska. Pierwszy z zawodników zdobył brąz w karabinie pneumatycznym 10 m (Chojnowski był 12., a Sajdak 21.) a Piotrowska srebro w karabinie 10 m, trzy postawy (18. miejsce Dominiki Skarupskiej z Uniwersytetu Zielonogórskiego i 34. Julii Mikołowskiej z Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy).

Nasza żeńska drużyna w karabinie pneumatycznym 10 m wywalczyła natomiast siódmy medal dla Polski. Skarupska, Mikołowska i Piotrowska zdobyły srebro, na co złożyły się ich indywidualne miejsca: czwarte, dziewiąte i osiemnaste. O krok od awansu do finału była też Wiktoria Włodarczyk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, która wywalczyła siódme miejsce w strzelbie. 22. miejsce pistolecie sportowym zajęła natomiast Maja Jarosińska z Uniwersytetu Zielonogórskiego, a wspólnie z Czekajem 16. pozycję w mikście pistoletu sportowego.

Polacy nie zawiedli też ostatniego dnia zawodów! Najpierw Kowalewicz i Piotrowska zdobyli brązowy medal w mikście w karabinie pneumatycznym 10 m w niesamowitym stylu pokonując Hindusów (piąte miejsce Mikołowskiej i Chojnowskiego), a Wagner indywidualnie wywalczył trzecie miejsce w pistolecie szybkostrzelnym dziewiąta lokata Rosy). – Jestem bardzo zadowolony z osiągniętych wyników, a szczególnie z miksta, bo pokonaliśmy gospodarzy 16:0, co się prawie w ogóle nie zdarza. Cieszę się, że dołożyliśmy ten medal, tym bardziej, że nie były to łatwe zawody ze względu na kraj i kulturę, która odbiega od naszej i musieliśmy się przyzwyczaić. Wracamy jednak do Polski bardzo szczęśliwi – mówi Kowalewicz, który łącznie ma cztery medale AMŚ, a łącznie Polacy wywalczyli ich aż dziewięć!

– To było świetne uczucie zdobyć pierwszy i ostatni medal dla Polski na tych mistrzostwach. Było parę błędów, ale marginalne. Jestem zadowolony z pracy jaką wykonałem w Indiach i że w finałach dotrzymałem swoich celów – dodaje Wagner.

Co ciekawe, mimo że Piotrowska jest doświadczoną zawodniczką, to w Indiach miała okazję strzelać po raz pierwszy. – Zawsze unikałam tego kraju ze względu na to, że różne są warunki podczas zawodów. Przełamałam się, wykonałam swoją pracę od A do Z, z czego bardzo się cieszę. Po igrzyskach olimpijskich miałam przerwę, ale trzeba było wrócić do treningów. AMŚ były zawodami, w których chciałam się sprawdzić. Dałam z siebie wszystko, jestem zadowolona z technicznych aspektów, ale też części mentalnej, bo dużo pracowałam ze swoją psycholog. To dobry prognostyk na kolejne starty.

Udział Akademickiej Reprezentacji Polski w Akademickich Mistrzostwach Świata wspierało Ministerstwo Sportu i Turystyki.