Tego nie da się pobić

0
202

Politechnika Gdańska wygrała klasyfikację generalną AMP po raz szósty z rzędu. Do tego była o włos od podwójnego sukcesu, do końca walcząc o triumf także w rankingu medalowym, w którym i tak uzyskała kosmiczny wynik.

– Pasja i praca – to są dwa główne składniki przepisu na sukces. Od kiedy zostałem rektorem, przyświeca mi zasada, by każdemu studentowi, jeśli tylko ma na to ochotę, zapewnić możliwość uprawiania sportu. Robimy wszystko, by umasowić sport, który ma przede wszystkim bawić i relaksować, ale w żadnym razie nie uciekamy od tego, co jest jego solą, czyli rywalizacji. Przed nikim nie zamykamy drzwi, mówiąc: nie, tego u nas nie ma i nie będzie. Wysyłamy zachętę: przyjdź, poruszaj się, bo jak chcesz być dobrym inżynierem czy naukowcem, to sprawność fizyczna też ci się przyda – komentował rok temu rektor Politechniki Gdańskiej i prezes AZS Gdańsk prof. Krzysztof Wilde.

Już wtedy mieliśmy do czynienia z najdłuższą serią zwycięstw w AMP w XXI wieku. Teraz została ona wydłużona do sześciu i niewiele wskazuje na to, by ktoś mógł tę serię przerwać. Sezon 2024/2025 był drugim, w którym po zmianie regulaminu w punktacji generalnej znów uwzględniano 30 najlepszych wyników. W przypadku gdańszczan te 30 najlepszych wyników stanowiły niemal w całości miejsca medalowe w klasyfikacjach drużynowych poszczególnych dyscyplin.

Politechnika Gdańska nie dość, że znów wystartowała we wszystkich imprezach, to jeszcze osiągała w nich bardzo dobre wyniki. Na podium klasyfikacji drużynowych jej reprezentanci stanęli aż 27 razy. Wygrali 11 imprez, tyle samo razy byli drudzy. Tylko jedna ich drużyna (koszykarki) ukończyła zmagania na poziomie regionalnym. To kosmiczny wynik i najlepsze osiągnięcie w dziejach AMP.

– Tego nie da się powtórzyć. Nie sądzę, żeby nawet nam mogło się to udać w przyszłości – komentuje Andrzej Bussler, pełnomocnik rektora ds. organizacji i koordynacji AMP. – Mieliśmy trochę szczęścia, bo np. w tenisie na sukcesy nie liczyliśmy, a skończyło się dwoma zwycięstwami. Po tej imprezie wróciła nasza nadzieja na triumf także w klasyfikacji medalowej, ale na plaży Uniwersytet Warszawski znów nie miał sobie równych. Zabrakło nam srebrnych krążków albo trochę fartu. Nasi piłkarze przegrali przecież finał po rzutach karnych, jeden ze strzelców stracił zwycięstwo w ostatniej chwili – dodał.

Gdańszczanie liczyli przed sezonem na 20 zwycięstw. W rankingu medalowym zgromadzili ostatecznie 22 złote krążki, czyli tyle samo, co triumfująca w nim po raz piąty z rzędu AWF Katowice. Katowiczanie blisko połowę swoich najcenniejszych medali zdobyli podczas zawodów pływackich i znów wyśrubowali swój wynik, bo na podium stawali aż 57 razy. W ogólnej liczbie medali wywalczonych podczas wszystkich konkurencji AMP kolejny kosmiczny rekord ustanowiła jednak Politechnika Gdańska, której przedstawiciele cieszyli się z miejsc w pierwszej trójce aż 66 razy.

– Mamy kilka mocnych dyscyplin i w wielu udaje nam się wygrywać. Poziom AMP idzie jednak w górę. Widać to na pływaniu, lekkiej atletyce, a także w grach zespołowych. Sukces w nich nie jest obecnie możliwy bez zawodników grających w poważnych klubach. Na siatkówce byli przecież przedstawiciele ekstraklasy – dodał Bussler, ciesząc się, że jego uczelnia doczeka się wreszcie długo planowanej i zawieszanej przez covid wielkiej inwestycji w nową halę widowiskowo-sportową. – Ma pomieścić przynajmniej 2,5 tys. osób, mieć kilka poziomów i powstanie na terenie naszego Centrum Sportu – podsumował jedyny chyba w Polsce człowiek oddelegowany specjalnie do dbania o wyniki swojej uczelni podczas AMP.

Politechnika Gdańska zgromadziła w klasyfikacji generalnej 2144 pkt., kolejny raz wyprzedzając Uniwersytet Warszawski i AGH Kraków. Obie uczelnie do końca toczyły zaciętą rywalizację o tytuł wicemistrzowski. Warszawiacy (podobnie jak PG Gdańsk) wystartowali we wszystkich imprezach i znów zakończyli sezon podwójnym triumfem w siatkówce plażowej. Ulegli jednak krakowianom, mimo to że ci nie wystartowali w trzech turniejach. AGH zwycięskie dublety zaliczyła jednak we wspinaczce i snowboardzie, by zgromadzić 2000 pkt. i wyprzedzić warszawian o punktów 9! To najmniejsza różnica punktowa na podium AMP od dekady (w 2015 roku triumfująca AGH wyprzedziła UW o… jeden punkt).

Po dwa złote medale wywalczyły także ANS WSZiA Opole (w siatkówce) i AMW Gdynia (w koszykówce), a wśród triumfatorów po raz pierwszy lub po raz pierwszy od dawna zobaczyliśmy uniwersytety z Torunia, Olsztyna, Rzeszowa i Radomia, Politechnikę Łódzką i warszawską SGH, która na najwyższy stopień podium AMP za sprawą szachistów wróciła po… 17 latach przerwy!

Warto wspomnieć także o wydłużonych seriach zwycięstw. Tenisistki stołowe UE Wrocław wygrały AMP po raz piąty z rzędu. Po raz piąty z kolei akademie wychowania fizycznego opanowały podium podczas AMP w judo, w których Wiktoria Lis wygrała najcięższą kategorię już po raz trzeci. Podczas całego sezonu wręczono blisko 40 memoriałowych nagród, przypominając najwybitniejsze postaci z bogatej historii AZS, a także z historii AMP.

AMP 2025 były rozgrywane w 47 dyscyplinach, dla których organizowano 77 imprez centralnych. Dla części gier zespołowych pierwszym etapem eliminacji były już rozgrywki środowiskowe. Sklasyfikowano 131 uczelni, a przynajmniej raz na podium stawali studenci 88 z nich.

Akademickie Mistrzostwa Polski są współfinansowane ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Sponsorem rozgrywek jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.

Klasyfikacja generalna AMP 2025 (top 10):

1. Politechnika Gdańska
2. Akademia Górniczo-Hutnicza Kraków
3. Uniwersytet Warszawski
4. Uniwersytet Gdański
5. Akademia Kultury Fizycznej im. Bronisława Czecha w Krakowie
6. Politechnika Wrocławska
7. Politechnika Warszawska
8. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
9. Politechnika Śląska Gliwice
10. Akademia Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie

Klasyfikacja medalowa AMP 2025 (top 3):

1. Akademia Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach (22-20-15)
2. Politechnika Gdańska (22-17-27)
3. Uniwersytet Warszawski (13-18-20)

Pełne klasyfikacje AMP 2025 na stronie ampy.pl.

Foto: AquaShutter