Akademicka Reprezentacja Polski siatkarek przegrała 0:3 z rewelacyjnie dysponowanymi siatkarkami Chin w półfinale uniwersjady w Chengdu. Biało-czerwone już w niedzielę zagrają z Brazylijkami o brązowe medale. Początek starcia o godzinie 11 polskiego czasu.

W hali Xipu Campus Gymnasium,Southwest Jiaotong University zebrało się w piątkowy wieczór ponad dwa tysiące kibiców, którzy żywiołowo dopingowali swoje siatkarki. Wśród nich byli także biało-czerwoni fani, a gośćmi spotkania byli także prezes Akademickiego Związku Sportowego prof. Alojzy Nowak i minister sportu Kamil Bortniczuk.

Chinki od pierwszych akcji pokazały, że z dużą konsekwencją i spokojem będą punktować Polki. Zespół trenera Jacka Pasińskiego starał się z całych sił, ale nie był w stanie zatrzymać rozpędzonych gospodyń. Gdy pierwszy set padł łupem Chinek, kolejne dwa były już pokazem ich wysokich umiejętności, do których tego dnia nasz zespół nie był w stanie się nawet zbliżyć. Chinki zasłużenie zwyciężyły i w wielkim finale zmierzą się z Japonkami, które w drugim półfinale pokonały 3:2 Brazylijki.

– Nie ma co się okłamywać, dzisiaj Chinki były zdecydowanie lepsze i wygrały z nami 3:0 – mówi Julita Piasecka, przyjmująca Akademickiej Reprezentacji Polski. – Rywalki świetnie przyjmowały i zagrywały, były dzisiaj bardzo dobre w każdym elemencie. Nam trochę siadło przyjęcie i nie działała zagrywka w taki sposób, w jaki byśmy sobie tego życzyły. Nie ma co się smucić, jutro mamy wolne, a już pojutrze gramy o brąz. Chcemy się zrewanżować w meczu z Brazylią.

Start biało-czerwonych w 31. Letniej Uniwersjadzie w Chengdu wspierają m.in. sponsor główny Akademickiego Związku Sportowego PZU S.A., a także Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki.

– Faktycznie Chinki górują tutaj nad każdym zespołem pod względem fizycznym i nawet jeśli nie grają jakiejś bardzo szybkiej siatkówki, to są do bólu skuteczne – ocenia Bartłomiej Dąbrowski, drugi trener Akademickiej Reprezentacji Polski. – Nie jest łatwo je zatrzymać, bo atakują bardzo wysoko i wyjątkowo mocno. Żeby z takim zespołem grać wyrównanie, trzeba być niemal bezbłędnym. Natomiast nie ma co załamywać rąk, turniej dalej trwa, a to dla nas wszystkich wspaniała impreza. Mamy do wyrównania pewne rachunki z Brazylijkami za porażkę 2:3 w grupie, nie ukrywam że chcieliśmy z nimi znowu się spotkać, tylko liczyliśmy że w finale, a nie w starciu o brąz. Ale z drugiej strony cieszę się, że o medal gramy z nimi, a nie z Japonią, która zagra o złoto z Chinkami.

Polki mecz o brąz zagrają już w niedzielę 6 sierpnia, o godz. 11 polskiego czasu, ich rywalkami będą Brazylijki, z którymi spotkały się już w fazie grupowej. W pierwszym spotkaniu Polki przegrały 2:3, choć prowadziły już 2:0 w setach. Teraz chcą się zrewanżować.

Półfinał Uniwersjady Chengdu 2021:
Polska – Chiny 3:0 (20:25, 15:25, 15:25)
Polska: Grabka 1, Piasecka 6, Orzyłowska 7, Rasińska 10, Szlagowska 9, Lisiak 2 oraz Łysiak (l), Nowakowska, Drużkowska 1, Moskwa 2, Łyczakowska, Drabek (l). Trener: Pasiński.