Dokładny i bardzo rzetelny – tak określa go kolega po fachu z Przeglądu Sportowego. Jest komentatorem i miłośnikiem hokeja, ale nie tylko. Jak to w życiu często bywa z Akademickim Związkiem Sportowym jego losy spotkały się przypadkiem. Od lat pisze już o sporcie studenckim i wszystko wskazuje, że z naszym środowiskiem związał się już na lata. Poznajmy Piotra Chłystka – laureata Zielonego Pióra i autora książki „Sport to nie wszystko”.

“Każdy ma swoje igrzyska”

Co można robić, mając 15 lat? Grać w szkolnej drużynie, marzyć o karierze muzycznej, przeżywać rozterki, swoje małe zwycięstwa i różne zawody. Jak się okazuje można też rozpocząć współpracę z tygodnikiem „Tylko Piłka”. Tak właśnie przygodę z dziennikarstwem rozpoczynał Piotr Chłystek.

Tuż przed rozpoczęciem studiów na Uniwersytecie Warszawskim związał się on z najstarszym sportowym dziennikiem w Polsce – Przeglądem Sportowym. Jego losy z Akademickim Związkiem Sportowym połączyły się podczas Akademii Liderów w 2017 roku.

– Wszystko zaczęło się od nawiązania współpracy AZS z Przeglądem Sportowym i moja gazeta wyznaczyła kogoś do koordynowania działań. Szczęśliwie padło na mnie, bo wtedy byłem chyba najmłodszym członkiem redakcji i interesowałem się praktycznie wszystkimi dyscyplinami sportu. Spotkaliśmy się z Mariuszem Walczakiem w siedzibie AZS Warszawa i porozmawialiśmy o pierwszym dodatku na temat Akademickich Mistrzostw Polski. Tamten dodatek uznany był za sukces i tych wkładek na temat AZS była już cała masa – wspomina tamten czas Piotr Chłystek.

“Aktywność fizyczna otwiera umysł” 

Jeszcze w październiku podczas Gali AZS w Lublinie w ręce azetesiaków dostały się pierwsze egzemplarze jego książki „Sport to nie wszystko”. Wkrótce trafiła ona też do Empików i ogólnej dystrybucji. Na 256 stronach znajdziemy zbiór rozmów z dziesięcioma osobami, które występowały z gryfem na koszulce.

O sporcie, ale też życiu rodzinnym, edukacji, pracy czy mediach społecznościowych mówią medaliści olimpijscy: Tomasz Majewski, Agnieszka Kobus-Zawojska oraz Kajetan Duszyński. W książce znajdziemy jednak nie tylko osoby z największych aren, ale też ludzi związanych z AZS, a mających ciekawą historię jak Rafał Koszyk znany jako ”Racjonalny Psycholog”, trener personalny Tomasz Choiński.

– Jest to książka nie tylko dla kibiców czy zawodników, bo zawiera dużo uniwersalnych historii. Oczywiście są tam różne anegdoty, ale nie są one najważniejsze. Myślę, że można zobaczyć w niej sport jako zjawisko i pewną całość, a każdy znajdzie tam wątek dla siebie – opowiada autor.

“Sportowiec musi mieć plan B” 

Niektórych osób zabrakło w książce, ale to stało się szansą dla innych jak w przypadku Karoliny Naii. Rozmowa z kajakarką i medalistką olimpijską była miłym zaskoczeniem dla autora, bo wcześniej nie mieli okazji się poznać. Ale po kilku minutach słowa same się układały w pełne zdania i akapity, a Piotrek miał wrażenie jakby poznał dobrą znajomą.

– Ucieszyłem się z rozmowy z Karoliną Nają, bo pierwotnie jej nie miało być w tej książce. Pewne okoliczności sprawiły jednak, że trzeba było dokonać korekty. Padło na Karolinę i to była świetna decyzja, bo rozmawiało nam się kapitalnie. Przynajmniej mi i mam nadzieję, że ona też ma takie samo wrażenie. Poruszyliśmy dużo ciekawych wątków i chyba mamy podobne spojrzenie na różne tematy, a to ułatwiło zadanie. Choć oczywiście wszystkie rozmowy i wywiady były przyjemne oraz dla mnie ciekawe – ocenia dziennikarz Przeglądu Sportowego.

“Wrażliwość jest siłą” 

Prace nad samą książką zajęły blisko trzy miesiące i trzeba było je godzić z bieżącą, absorbującą praca dziennikarza. Pierwszy wywiad przeprowadzony został w połowie lipca i była to rozmowa z byłym kulomiotem AZS AWF Warszawa, a obecnie wiceprezesem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki – Tomaszem Majewskim. W książce ten wywiad znajdziemy jako trzeci… od końca.

– Faktycznie, to było trudne wyzwanie, bo musiałem pisanie książki łączyć z bieżącym pisaniem artykułów. Na szczęście mogłem liczyć na wsparcie kilku osób w redakcji, które trochę mnie odciążyły. Ogólnie nie było wiele czasu na przygotowanie tej książki, ale to oznaczało ciekawe doświadczenie dla mnie. Zawsze marzyłem o napisaniu książki, choć po głowie chodziły mi jakieś rzeczy obyczajowe, albo dotyczące konkretnych dyscyplin sportu. Jednak jak dostałem propozycję napisania książki, to od razu się zgodziłem. Była to możliwość sprawdzenia się w innym formacie – dodaje Piotrek.

W planach jest już kolejna książka. Piotrek nie chce jednak zdradzać, czy będzie to kontynuacja tej lektury czy zupełnie nowy wątek.

*śródtytuły pochodzą z książki “Sport to nie wszystko”.