Tak blisko medalu w sportach drużynowych podczas Europejskich Igrzysk Akademickich w Łodzi polska uczelnia jeszcze nie była. W piłce ręcznej plażowej zawodniczki Politechniki Łódzkiej znalazły się tuż za podium, a brąz był w ich zasięgu.

W Ogrodach Greyera rozegrano ostatnią zaplanowaną dyscyplinę na tym obiekcie i tuż po ceremonii dekoracji rozpocząć się miały tam porządki. W tym wyjątkowym miejscu rozgrywano widowiskowe konkurencje jak koszykówka 3×3 i siatkówka plażowa. Wszystko zakończyć miała plażowa odmiana piłki ręcznej. To oczywiście nie koniec Europejskich Igrzysk Akademickich, które trwają na wielu innych obiektach i trwać będą do 30 lipca.

Decydujące poniedziałkowe spotkania przeciągnęły tłumy kibiców z pozostałych szkół wyższych, a atmosfera była gorąca i to nie tylko ze względu na mocno operujące słońce. Obserwatorzy starali się szybko pojąć zasady i zachwycali widowiskowymi bramkami i „kołowrotkami”.

W turnieju kobiet w meczu o trzecie miejsce Politechnika Łódzka zagrała z uniwersytetem w Getyndze. Inżynierki miały przed sobą trudne zadanie, bo kilka godzin wcześniej w Sport Arenie rozpoczęły turniej w piłce ręcznej halowej przegrany z Lwowskim Państwowym Uniwersytetem Kultury Fizycznej (18:42).

Zawodniczki występujące u siebie miały pewną przewagę psychologiczną, bo w meczu fazy eliminacyjnej wygrały z Niemkami 2:1 po dogrywce tzw. shoot -out (7:12, 19:10, 7:6). To jednak okazało się zbyt mało na uczelnie z Getyngi, która zachowała więcej sił w decydujących momentach meczu o medal.

Bohaterką pierwszego seta była bramkarka politechniki Agnieszka Hase, która między słupkami robiła co mogła, żeby powstrzymać rywalki. W ósmej minucie łodzianki prowadziły nawet 12:10 po trafieniu za „dwa” z obrotu Agaty Martyny, ale szybko i widowiskowo odpowiedziały przeciwniczki. W ostatnich minutach seta szczypiornistki Politechniki Łódzkiej nie mogły zdobyć bramki, a same straciły trzy punkty i przegrały (12:15).

W drugiej odsłonie od początki Niemki narzuciły mocne tempo wychodząc na prowadzenie 6:0. Dopiero w piątej minucie nasza drużyna trafiła i nawet zdołała dogonić rywalki na jeden punkt po golu wspomnianej Agaty. Nie starczyło jednak już czasu, żeby choć wyrównać i powalczyć o wygraną w secie przez „złotą bramkę”.

– W pierwszym secie zabrakło nam zimnej głowy w ataku i obronie w ostatnich dwóch minutach. Zagotowałyśmy się i do tego doszło zmęczenie. Myślę, że parę celnych rzutów więcej i mogły być w tym meczu przynajmniej shoot-out. Różnica poziomu między Chorwacją i Węgrami, a nami i Niemkami była spora. Te dwa pierwsze zespoły są na dużo wyższym poziomie i nadgonić to można tylko treningiem. Nasza drużyna praktycznie dopiero poznaje tę dyscyplinę, bo tylko cztery zawodniczki grają w Summer Superlidze. Mamy dobre szczypiornistki, ale różnic między grą w hali, a na plaży jest sporo. Przykładowo bramkarz cały czas zmienia się z „wlotkiem” (lotnym bramkarzem -red) co jest bardzo męczące, ale też wzmacnia efektywność gry – opowiadała Agnieszka Hase, bramkarka Politechniki Łódzkiej.

Foto: Ewa Milun-Walczak

Rywalizację zdominował uniwersytet w Zagrzebiu, który wygrał turniej kobiet i mężczyzn, obejmując tym samym pozycję lidera w medalowym rankingu uczelni. Chorwatki w meczu o złoto pokonały bardzo dobrze grające Węgierki z Uniwersytetu Karoli Gaspar w Budapeszcie 2:1. O wszystkim rozstrzygnąć musiała efektowna dogrywka. Wśród mężczyzn studenci z Zagrzebia pokonali Niemiecki Uniwersytet Sportowy w Kolonii 2:0. Na siódmej pozycji uplasowali się studenci Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. W swoim ostatnim meczu przegrali z uniwersytetem w Duisburgu 0:2 (10:26, 21:23).

Piłka ręczna plażowa mężczyzn:
1. Uniwersytet Zagrzeb (CRO)
2. Niemiecki Uniwersytet Sportowy w Kolonii (GER)
3. Uniwersytet Ozyegin (TUR)
4. Uniwersytet Sumski (UKR)

7. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie

Piłka ręczna plażowa kobiet:
1. Uniwersytet Zagrzeb
2. Uniwersytetu Karoli Gaspar w Budapeszcie
3. Uniwersytet w Getyndze
4. Politechnika Łódzka