Aleksandra Lisowska wywalczyła minimum na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Zawodniczka AZS UWM Olsztyn ukończyła maraton w Rotterdamie na piątym miejscu wśród kobiet z czasem 2:26:44 i niewiele jej zabrakło jej do poprawienia własnego rekordu Polski.
Do startu w pierwszym w tym roku maratonie Aleksandra Lisowska przygotowywała się trenując m. in w Kenii. Proces ten zakłóciła jej jednak wcześniejsza kontuzja. Pierwotny plan zakładał walkę o minimum olimpijskie już w lutym w Sevilli. Ostatecznie reprezentantka klubu AZS UWM Olsztyn zdecydowała się na kwietniowy maraton w Rotterdamie.
Aktualna mistrzyni Europy biegła równo i pewnie. Choć jak przyznał w trakcie startu jej trener – zawodniczkę stać na dużo lepszy czas i poprawienie własnego rekordu Polski (2:26:08 z 2021 roku). Ostatecznie w Holandii osiągnęła czas 2:26:44 – o kilka sekund lepszy od minimum na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie. Została tym samym pierwszym polskim sportowcem, który może być już pewny startu w Paryżu. Wspomniany wynik daje też jej możliwość startu w tegorocznych mistrzostwach świata w Budapeszcie.
Dodajmy, że maraton w Rotterdamie wygrał urodzony w Somalii reprezentant Belgii Bashir Abdi (z czasem 2:03:48). Wśród kobiet najszybsza była Kenijka (reprezentująca Bahrajn) Eunice Chumba (2:20:31).