Szóste miejsca Magdaleny Warakomskiej na 1000 metrów w short tracku i Mateusza Janika w biathlonowym sprincie to najlepsze środowe wyniki biało-czerwonych podczas 29. Zimowej Uniwersjady w Krasnojarsku. W klasyfikacji medalowej Polacy nadal zajmują ósme miejsce.
Warakomska pojechała bardzo dobrze zwłaszcza w ćwierćfinale, gdy efektownym atakiem na ostatnich metrach przesunęła się z ostatniej pozycji na drugą i zapewniła sobie awans do półfinału wyrzucając jedną z Rosjanek.
– Po tym ćwierćfinale byłam bardzo dobrze nastawiona. Niestety, w półfinale w połowie poczułam kryzys, ale w finale B z kolei było całkiem nieźle. Drugie miejsce w finale B na pewno cieszy – mówiła Warakomska. Pozostali nasi reprezentanci w short tracku spisali się znacznie gorzej – Karolina Miłkowska, Oliwia Gawlica i Szymon Wilczyk zakończyli rywalizację w biegach eliminacyjnych, a Łukasz Kuczyński i Karol Nieścier w preeliminacyjnych.
Reprezentanci Polski uczestniczyli też w finale B w rywalizacji sztafet na 5000 metrów. Biało-czerwoni w składzie Wilczyk, Kuczyński, Nieścier i Paweł Adamski zajęli w tym biegu drugą lokatę i zostali sklasyfikowani na szóstym miejscu spośród siedmiu uczestniczących ekip.
Polscy kibice z pewnością liczyli na kolejne medale w snowboardowym slalomie równoległym. Niestety, złoty i srebrny medalista z wtorkowego slalomu giganta równoległego, czyli Oskar Kwiatkowski i Michał Nowaczyk, przegrali w ćwierćfinałach z Rosjanami, którzy kilkadziesiąt minut później zmierzyli się w finale i podzielili między siebie złoto i srebro.
– Czasem pojawiają się błędy na trasie i tego nie unikniemy. Ryzykowałem w pierwszym przejeździe, raz byłem przed rywalem, raz za, tasowaliśmy się, ale przed metą zrobiłem błąd. W drugim przejeździe starałem się to odrobić, naciskałem z całych sił, ale nie znalazłem idealnej linii – mówił Kwiatkowski.
Bardzo emocjonujący był drugi przejazd Nowaczyka, który rywalizował z Dmitrijem Sarsembajewem, późniejszym srebrnym medalistą. W połowie trasy Polak odrobił stratę z pierwszego przejazdu i wydawało się, że może awansować do strefy medalowej.
– Postawiłem wszystko na jedną kartę, przez chwilę prowadziłem, ale za bardzo pojechałem na wprost, a trasa była zniszczona i nie utrzymałem tego – opowiadał po zakończeniu rywalizacji.
Również w ćwierćfinałach odpadły dwie Polki – Maria Chyc i Aleksandra Michalik. Bez wątpienia jednak reprezentanci w snowboardzie alpejskim mogą wyjeżdżać z Krasnojarska zadowoleni. – Uniwersjada była dla nas bardzo udana. Myślę, że stanęliśmy na wysokości zadania – powiedział Nowaczyk.
Dobrze spisał się też biathlonista Mateusz Janik, który finiszował w sprincie na 10 kilometrów na szóstej pozycji zaliczając tylko jedno pudło. Polak bardzo mocno zaczął, po przebiegnięciu 1,4 km był nawet drugi, ale później spadł kilka miejsc niżej. Finalnie zajął jednak bardzo dobrą, szóstą lokatę. Trzy pierwsze miejsca zajęli Rosjanie, a wszyscy Polacy uplasowali się w czołowej dwudziestce – Łukasz Sidorowicz był 15., Przemysław Pancerz 16., Łukasz Bałęczny 17., a Michał Neumann 19. W rywalizacji pań w sprincie na dystansie 7,5 km najlepsza z Polek była 14. Klaudia Cichoń. Tuż za nią uplasowała się Magdalena Piczura, a czołową dwudziestkę zamknęła Klaudia Szpak. W biegu pań dominowały Rosjanki, które zajęły pierwsze sześć miejsc.
Emocje były też w narciarskim sprincie, bo Urszula Łętocha wygrała ćwierćfinał, a w półfinale bardzo dzielnie walczyła o miejsce w finale. Niestety, finiszowała na trzeciej pozycji, ale z gorszym czasem, niż trzecia i czwarta zawodniczka drugiego półfinału.
– Były zawirowania na trasie, dziewczyna ze Słowacji bardzo przeszkadzała, przez co ten półfinał był wolniejszy od drugiego. Była duża szansa na drugie miejsce, ale Słowaczka motała się i wprowadzała chaos. Szkoda, bo szóstka była gwarantowana, a sądzę, że można było powalczyć nawet o brązowy medal – mówiła Łętocha. W ćwierćfinałach udział w sprincie zakończyli Weronika Kaleta, Michał Skowron i Kacper Antolec, a Mateusz Haratyk i Damian Dawid nie przebrnęli przez eliminacje.
W klasyfikacji medalowej Polacy z jednym złotem i jednym srebrem zajmują ósme miejsce. Prowadzący w tabeli Rosjanie mają na swoim koncie 58 krążków, o pięć więcej, niż… wszystkie pozostałe reprezentacje.
Strategicznym Sponsorem Akademickiej Reprezentacji Polski jest Grupa LOTOS S.A. Udział polskich sportowców w zawodach uniwersjadowych wspiera Ministerstwo Sportu i Turystyki.