
To był udany start Akademickiej Reprezentacji Polski w pływaniu, która wywalczyła siedem medali w trakcie uniwersjady. Trzy indywidualne medale zgarnął Dawid Wiekiera, dwa Barbara Mazurkiewicz, a dwa kolejne dorzuciły sztafety. – No tak, udało się wywalczyć medal w każdym stylu klasycznym, na każdym dystansie. Jest trochę zmęczenia, ale mam nadzieję, że zdążę się zregenerować i powalczyć w Singapurze o jeszcze lepsze rezultaty – podsumował Dawid Wiekiera, który czwarty krążek dołożył w sztafecie mieszanej.
Środowa, wieczorna sesja na pływalni w Berlinie – ostatnia w trakcie uniwersjady –rozpoczynała się dla polskich kibiców od emocji związanych ze startem Barbary Mazurkiewicz w finale na 100 metrów stylem klasycznym. Polka popłynęła fantastycznie i po raz pierwszy w karierze złamała barierę minuty i ośmiu sekund, uzyskując czas 1:07.57 i zdobywając srebrny medal.
– Jak ja się cieszę, bo w końcu klątwa 1.08 została złamana – mówiła Mazurkiewicz. – Mam nadzieję, że teraz tylko częściej będę tak szybko pływać. Naprawdę jestem przeszczęśliwa, dotarło do mnie. Powiem tak: pozazdrościłam Dawidowi. Nie chciałam być dużo gorsza, bo chyba ma jeden medal na plus. Jest super, naprawdę mega się cieszę. Nie mamy co ukrywać, Amerykanie wysłali bardzo mocną drużynę, były tutaj bardzo znane nazwiska. Było ciężko cokolwiek im wyrwać, no ale jak widać, z niczym nie wracamy. Te starty pokazały mi, że jestem w stanie dużo zrobić. Teraz zobaczymy jak będzie ze zmianą czasu, ale też jestem dobrej myśli, że tutaj wszystko pójdzie dobrze. W Singapurze będzie mój debiut na tak dużej imprezie, trzymajcie kciuki. Chciałam bardzo podziękować mojemu trenerowi. Trener Łukasz zawsze prosi mnie, żebym wybrała sobie jakąś intencję, dla której płynę. I dzisiaj mu tej intencji nie zdradziłam, bo tą intencją, ten wyścig był dla niego. Bardzo dziękuję trenerze – dodaje nasza medalistka.
W wieczornej sztafecie mężczyzn 4 x 100 metrów stylem zmiennym popłynął także nasz multimedalista Dawid Wiekiera. Biało-czerwona sztafeta ostatecznie zajęła piąte miejsce.
– Udało się wywalczyć medal w każdym stylu klasycznym, na każdym dystansie – zauważa Wiekiera. – Jest trochę zmęczenia, ale mam nadzieję, że zdążę się zregenerować i powalczyć w Singapurze o jeszcze lepsze rezultaty. Tam będzie trzeba od razu pływać życiówki, żeby kwalifikować się dalej. Potrzebuje paru dni, żeby się zregenerować. Mam nadzieję, że się uda. Myślę, że pływacy tutaj podołali. Zdobyliśmy sporo krążków. Liczę, że lekka atletyka jeszcze będzie nas gonić, może i nas przegoni, życzę powodzenia.
Swoje drugie medale w sztafecie zdobyły w środowy wieczór Julia Maik i Adela Piskorska, które w wyścigu 4 x 100 metrów stylem zmiennym były drugie. W finale zespół uzupełniły Wiktoria Piotrowska i Barbara Mazurkiewicz.
– W starcie indywidualnym nie poszło mi aż tak dobrze jak w sztafecie, ale myślę że w końcu odnalazłam swój rytm pływania setki kraulem – mówi Julia Maik. – No i teraz już przełożę to na indywidualne wyścigi. Myślę, że starty sztafetowe nie dały mi tylko samych medali, ale też bardzo dużo doświadczenia, którego nie zyskałabym nigdzie indziej. Trudno było o złoty medal, ponieważ byli tutaj bardzo mocni Amerykanie, ale żabkarze poprowadzili naszą kadrę na dobre miejsce w tabeli medalowej. Sztafety dołożyły swoje dwa krążki i myślę, że cała kadra może być bardzo zadowolona z tych zawodów. Start Akademickiej Reprezentacji Polski jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Sponsorem ARP jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A.
Przypomnijmy, że w sumie polscy pływacy w Berlinie wywalczyli siedem medali dla Akademickiej Reprezentacji Polski. Trzy indywidualne Dawid Wiekiera, dwa Barbara Mazurkiewicz i dwa sztafety.