Odpowiedzialność to słowo-klucz tegorocznej Akademii Liderów AZS, która odbyła się w Warszawie. Zajęć i warsztatów nie brakowało i uczestnicy nie mieli czasu kluczyć po mieście. Zdobyte umiejętności mogą teraz wykorzystać w praktyce, działając w swoich klubach i środowiskach.

Po dziewięciu latach przerwy coroczne szkolenie liderów wróciło do stolicy. W dniach od 13 do 17 marca swoje kwalifikacje podnosiło tu 65 młodych działaczy i działaczek z niemal 45 klubów uczelnianych i środowisk. Uczestnicy poznali nieco historii AZS, odwiedzając Muzeum Sportu i Turystyki oraz poznając obiekty Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Oczywiście nie mogło tam zabraknąć zajęć sportowych oraz rozmowy o możliwościach rozwoju w AZS. Wszystko po to, żeby nie tylko wiedzieć skąd idziemy, ale też dokąd prowadzi droga.

– Wrażenia są super. Bardzo mi się podoba, że możemy poznać inne osoby działające w AZS i wymienić się doświadczeniami. Najbardziej podobały mi się zajęcia na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, gdzie mogliśmy zwiedzić salę do gimnastyki i tam poćwiczyć. Mam wrażenie, że wiele się tu nauczyłam np. jak organizować zawody i rozmawiać z partnerami. Wszystko oceniam na plus – mówiła Justyna Brożyna z AZS LAW Dęblin.

foto: Ewa Milun-Walczak

Trzeciego dnia uczestnicy akademii odwiedzili siedzibę partnera głównego Akademickiego Związku Sportowego – PZU. Podczas spotkania rozmawiano o tym, jak tworzyć oferty sponsoringowe, czym w ogóle jest sponsoring i o czym warto pamiętać, szukając partnera. Nie brakowało ciekawych pytań, a zdobyta wiedza była uniwersalna i może przydać się w poszukiwaniu mniejszych lokalnych partnerów.

– Sądzę, że ta idea akademii ma duże znaczenie. Dla sponsora jest to naturalna okazja, żeby opowiedzieć, na czym mu zależy, podzielić się uwagami ze swojego doświadczenia, ale też wysłuchać problemów i tego co jest wyzwaniem, a co wymaga doprecyzowania. Tego typu zdarzenia są wartością przede wszystkim dla słuchających, ale także dla gospodarza. Wiedza, którą tutaj przekazaliśmy z kolegą, to mogą być kamienie milowe i uniwersalne klucze, które pozwolą funkcjonować tym młodym menedżerom sportu – powiedział Marcin Stefaniak, dyrektor biura komunikacji korporacyjnej PZU.

foto: Ewa Milun-Walczak

W siedzibie PZU z uczestnikami akademii spotkał się brązowy medalista Letniej Uniwersjady z Chengdu Krzysztof Kiljan – członek Akademickiej Reprezentacji Polski. Zawodnik AZS AWF Warszawa opowiedział o początkach swojej przygody ze sportem, medalu zdobytym w Chinach, ale też hobby, jakim jest motoryzacja.

– Bardzo mnie zaskoczyło to spotkanie. Nie zdawałem sobie sprawy, że będzie tyle osób, ale było bardzo przyjemnie i mam nadzieję, że dobrze sobie poradziłem. Z mojej perspektywy ważne jest to, żeby organizatorzy i działacze z nami sportowcami rozmawiali. W Polsce jakość imprez stoi na wysokim poziomie, więc trudno jest się też do czego przyczepić – mówił Krzysztof Kiljan.

foto: Ewa Milun-Walczak

Wszyscy uczestnicy czekali na spotkanie z prezesem Akademickiego Związku Sportowego. Prof. Alojzy Z. Nowak opowiedział o historii Uniwersytetu Warszawskiego, którego jest rektorem, i jak ważna jest dobra współpraca z władzami uczelni. W słowach kierowanych do młodych działaczy przypomniał o tym, że wiele osób będących obecnie liderami w biznesie czy polityce zaczynało od działania na rzecz społeczności akademickiej.

Program Akademii Liderów był bardzo napięty. Był czas na zajęcia programowe w grupach i wizytację zawodów Od Młodzika do Olimpijczyka na pływalni Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Nie zabrakło też chwili odpowiedzialnej zabawy i integracji.

Więcej zdjęć na profilu fb Akademia Liderów AZS.

Projekt współfinasowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.