O cztery ostatnie miejsca w wielkim finale powalczą uczestnicy Akademickiego Młodzieżowego Pucharu Polski w piłce siatkowej. W najbliższy weekend turnieje zagoszczą w Rzeszowie i Toruniu. W każdym z tych miast zagra osiem drużyn męskich i żeńskich.

Po udanej inauguracji rozgrywek we Wrocławiu i Warszawie tym razem kolejni utalentowani siatkarze i siatkarki wchodzą do gry o Akademicki Młodzieżowy Puchar Polski. W dniach 20-22 stycznia odbędą się ostatnie turnieje strefowe w Rzeszowie i Toruniu. Na parkietach zobaczymy studentów do 23. roku życia oraz uczniów szkół ponad podstawowych zrzeszonych w Akademickim Związku Sportowym i Polskim Związku Piłki Siatkowej.

Hasłem promującym Rzeszów jest „stolica innowacji”, jednak równie dobrze stolicę Podkarpacia sławią kluby siatkarskie. Udanych zagrań i akcji nie zabraknie w najbliższych dniach podczas Akademickiego Młodzieżowego Pucharu Polski. Przez trzy dni drużyny rywalizować będą w Hali Sportowej Uniwersytetu Rzeszowskiego przy ul. Zelwerowicza 8C. Spotkania trwać będą do trzech wygranych setów. Łącznie rozegranych będzie 12 meczów.

W zgłoszonej stawce są po cztery drużyny męskie i żeńskie, a wśród nich obie sekcje AZS Uniwersytetu Rzeszowskiego. Walczyć o awans do finału rozgrywanego w swoim mieście będą też z pewnością siatkarki AZS Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie oraz przedstawiciele innych znanych siatkarskich miast jak AZS UTH Radom.

Cały turniej rozpoczną rzeszowskie derby, a mecz odbędzie się w piątek o godzinie 10. – W Uniwersytecie Rzeszowskim na stałe od kilku lat prowadzimy współpracę z AKS Resovia, który zajmuje się szkoleniem młodzieży i jest szerszym elementem Asseco Resovii. Później, idąc na studia, zasilają naszą drużynę uniwersytecką i w Akademickich Mistrzostwach Polski możemy się pochwalić licznymi sukcesami. Ostatni raz złoty medal wśród mężczyzn zdobyliśmy w 2020 roku, a w 2017 roku wygraliśmy Akademickie Mistrzostwa Europy. Teraz mamy zmianę warty i poziom nie jest już taki stały. Trudno też typować, kto będzie faworytem tych eliminacji, bo na poziomie akademickim czasem mamy wielkie niespodzianki – mówi Wojciech Bajorek, organizator turnieju w Rzeszowie.

W Toruniu oddalonym o blisko 600 km od Rzeszowa walczyć o awans będzie kolejne osiem zespołów. Rywalizacja odbywać będzie się na terenie Uniwersyteckiego Centrum Sportowego UMK przy ul. św. Józefa 17. Wśród zgłoszonych drużyn rywalizować będą m.in. gospodarze, którzy wystawili sekcję żeńską i męską. Ta druga jeszcze w ubiegłym sezonie występowała na parkietach II ligi, ale nie zdołała się utrzymać.

Wśród pań w roli faworytek do awansu szukać można po stronie AZS Uniwersytetu Gdańskiego, który posiada zespół występujący w II lidze. Jeśli wywalczą bilet, to dwie uczelnie z tego miasta spotkają się w finale. Jednak pola łatwo nie ustąpi im AZS WSG Bydgoszcz, który oprócz sekcji żeńskiej wystartuje też w turnieju panów. Bydgoszcz to miasto również dobrze znane na siatkarskiej mapie kraju, głównie za sprawą swoich siatkarek występujących w Tauron Lidze.

W piątek 20 stycznia o godzinie 12 na dobre rozpoczęcie turnieju czekają dwa lokalne pojedynki. W turnieju kobiet i mężczyzn AZS UMK Toruń zagra z AZS WSG Bydgoszcz.

– Bydgoszcz posiada fajne tradycje szkoleniowe, jeśli chodzi o młodzież. W Toruniu niestety zakończył się nam eksperyment z II ligą i gramy niżej. To m.in. pokłosie tych różnic szkoleniowych. Na pewno będziemy chcieli się włączyć do walki o awans, choć wszyscy widzą faworytów w Bydgoszczy i Gdańsku. Na pewno brak wielu uczelni, ale jest to powrót do pewnej idei, która była w AZS. Bardzo podobnie prowadzone były rozgrywki Akademickiej Ligi Koszykówki, która istniała dawno temu i w latach 90-tych zakończyła swoją działalność. Kluby AZS rywalizowały wtedy w takiej lidze i było to takie małe NCAA – opowiada Tomasz Górzyński, organizator turnieju w Toruniu.

Zdaniem naszych rozmówców rozgrywki akademickie nie powinny być traktowane jako zagrożenie dla zmagań ligowych, ale jako uzupełnienie systemu szkolenia. W tym roku rozgrywany jest sezon „zero” AMPP, który przerodzić ma się w Akademicką Młodzieżową Ligę Siatkówki. Ma być to okazja dla ogrania się dla młodych zawodników, którzy zwykle mniej minut spędzają na parkiecie.

– W mojej ocenie jest to znakomity pomysł. Występuje dziura pokoleniowa w przejściu z juniora do seniora i tylko wybitne talenty mogą zaistnieć. Pod uwagę trzeba brać nie tylko aspekty sportowe, bo zmienia się całe otoczenie. Dzięki takim rozgrywkom wydłużamy proces wejścia w dorosłą siatkówkę i to wyjdzie na korzyść zawodników. W tym czasie oczywiście mogą podjąć różne decyzje życiowe. Czy stawiają na sport, czy na edukację, a może mają inne plany. U nas coraz więcej młodych zawodników czy zawodniczek wyjeżdża na zagraniczne studia np. w USA czy Kanadzie, bo są kuszeni warunkami. Jest to jakiś sposób, żeby im pokazać w Polsce mamy podobne możliwości – dodaje Wojciech Bajorek.

Finał Akademickiego Młodzieżowego Pucharu Polski rozegrany zostanie w dniach 27-29 stycznia w Lublinie. Zagrają w nim zwycięzcy i zwyciężczynie czterech strefowych eliminacji.

Wszystkie mecze z Torunia i Rzeszowa transmitowane będą na kanale YouTube. https://www.youtube.com/@ZGAZS/streams.

Organizatorem Akademickiego Młodzieżowego Pucharu Polski w piłce siatkowej są Akademicki Związek Sportowy i Polski Związek Piłki Siatkowej. Projekt jest współfinansowany przez Ministerstwo Edukacji i Nauki.

Strona: https://amls.azs.pl