Mateusz Borkowski i Michał Rozmys z awansem

0
734

Udanie dla azetesiaków rozpoczęły się dziś w Stambule halowe mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce. Dobrą dyspozycję potwierdzili Mateusz Borkowski i Michał Rozmys, pewnie przechodząc rundę eliminacyjną w swoich konkurencjach.

Mateusz Borkowski, reprezentujący od tego roku barwy AZS AWF Warszawa, wygrał swoją serię na 800 m z czasem 1:49.88. Tym samym podopieczny trenera Andrzeja Wołkowyckiego awansował do sobotniego półfinału.

– Początek był wolny. Z trenerem ustaliliśmy, że jak po drodze będą 54 sekundy i powyżej to ruszam od trzysetki do mety. I to zrobiłem. Pobiegłem swoje, nie kosztowało mnie to dużo siły – mówił zawodnik klubu AZS-AWF Warszawa. – Biega mi się tutaj dobrze, a bieżnia przypomina mi troszkę to w Toruniu. Jest na deskach, a to oddaje i czuję moc pod butem – dodał.

Borkowski broni w Stambule wywalczonego przed dwoma laty tytułu halowego wicemistrza Europy na dystansie czterech okrążeń.

Plan na czwartkowe eliminacje 1500 m wypełnił Michał Rozmys (AZS UMCS Lublin). Polak biegł w czołówce, kontrolując przebieg rywalizacji i z czasem 3:43.97 przekroczył linię mety jako drugi. Lepszy o zaledwie o 0,007 s okazał się Włoch Pietro Arese. Rozmys tym samym pewnie awansował do finału.

– To nie był łatwy bieg. Chociaż na początku było spokojnie, dość wolno, to potem każde okrążenie było coraz szybsze. Były momenty rwania, bo zawodnicy z tyłu próbowali zyskiwać pozycje – analizował Rozmys. – Plan na ten jutrzejszy bieg jest taki żeby się dobrze przed nim zregenerować, wyspać – dodał. Finał biegu na 1500 m zaplanowano na piątek. Najgroźniejszym rywalem Rozmysa w walce o medale będzie obrońca tytułu, znakomity Norweg Jakob Ingebrigtsen.

Sztuka awansu do półfinałów 800 m nie udała się Margaricie Koczanowej (AZS AWF Kraków) i Angelice Sarnie (AZS AWF Warszawa). Koczanowa była trzecia w swojej serii z rezultatem 2:06.00, piąte miejsce w ostatnim biegu eliminacyjnym z wynikiem 2:05.50 zajęła Sarna.

– Nie umiem biegać w hali, dopiero się uczę. Szkoda, że robię to na mistrzostwach Europy. Nie sprzyja mi to, że jestem wysoka. Każdy wiraż nakłada dodatkowe zmęczenie – mówiła po biegu Sarna, która mimo iż jest doświadczoną zawodniczką pod dachem startowała do tej pory raczej sporadycznie.

W piątek w Stambule walka o pierwsze medale tegorocznych mistrzostw. Obok Rozmysa w finale 1500 m wystartują między innymi Ewa Swoboda i Magdalena Stefanowicz (obie AZS AWF Katowice) na 60 m, Kajetan Duszyński (AZS Łódź) na 400 m, Sofia Ennaoui (AZS UMCS Lublin) na 1500 m i Adrianna Laskowska (OŚ AZS Poznań) w trójskoku. Polacy będą się szczególnie emocjonować rywalizacją pięcioboistek z udziałem Adrianny Sułek.

Fot. Marek Biczyk/PZLA