Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn doznali trzeciej porażki z rzędu. Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera tym razem ulegli na wyjeździe ekipie Trefla Gdańsk 0:3. 

Przed rozpoczęciem piątkowego spotkania w trójmiejskiej Ergo Arenie obie drużyny w ligowej tabeli dzielił tylko jeden punkt – Trefl miał ich 41, a Indykpol AZS 40. Do zakończenia fazy zasadniczej pozostało tylko sześć spotkań. – Mam nadzieję, że zagramy jako drużyna. Nie wywieram na sobie, ani nikt z drużyny, presji związanej z fazą play-off. Na każde spotkanie chcemy wyjść tak samo zmotywowani, aby je wygrać – mówił przed spotkaniem Szymon Jakubiszak, środkowy ekipy ze stolicy Warmii i Mazur.

W piątkowym spotkaniu z Gdańskiem ponownie nie zobaczyliśmy Mateusza Poręby. Środkowy akademików z Kortowa co prawda powrócił do treningów, ale potrzebuje jeszcze chwili, aby dojść do pełnej sprawności. Trener Javier Weber desygnował więc do gry: Pająka, Lipińskiego, Andringę, Jakubiszaka, Averilla, Butryna i Hawryluka (libero).

Siatkarze ze stolicy Warmii i Mazur nie będą miło jednak wspominać wyprawy nad morze. W każdym z trzech setów górą byli gospodarze, którzy zasłużenie zdobyli komplet punktów, wygrywając 25:23, 27:25 i 25:22. Drużyna z Kortowa popełniła sporo niewymuszonych błędów. Zabrakło także wyraźnego lidera, który w najważniejszych momentach wziąłby ciężar zdobywania punktów na swoje barki. Najwięcej „oczek” tego dnia zdobyli bowiem Robbert Andringa i Karol Butryn (13 pkt.).

Patrząc w pomeczowe statystyki, obie drużyny miały tyle samo procent pozytywnego przyjęcia (po 46%), skuteczności w ataku (51%) oraz asów serwisowych (5:5). Gdańszczanie natomiast zdobyli więcej punktów blokiem (7:5).

– Od początku nie byliśmy skoncentrowani w stu procentach. Rywale grali bardzo dobrze w każdym elemencie. My nie mogliśmy się wstrzelić zagrywką, a także słabo broniliśmy. Dlatego dziś przegraliśmy – powiedział Kuba Hawryluk na antenie Radia UWM FM po piątkowej porażce w Gdańsku.

– Z każdego treningu, z treningu na trening, rozumiemy się coraz lepiej. Przed przyjazdem do Gdańska oczekiwałem, że będzie wyglądało to znacznie lepiej. Musimy przyłożyć się do jeszcze większej pracy oraz zrozumieć, w jak ciężkiej sytuacji jesteśmy. Tylko razem możemy to dźwignąć – stwierdził natomiast Grzegorz Pająk, rozgrywający akademików z Kortowa.

Do zakończenia fazy zasadniczej pozostało pięć spotkań. Najbliższe już w piątek, gdzie Indykpol AZS Olsztyn zmierzy się w Iławie z Barkomem Każany Lwów (piątek, 3 marca, godz. 17:30).

Więcej pomeczowych rozmów znajdziecie na stronie Radia UWM FM.

Sponsorem siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn jest Grupa PZU S.A.