Niesamowicie spisały się biało-czerwone reprezentantki we wspinaczce sportowej na szybkość. Aleksandra Kałucka (AZS ANS Tarnów) już w pierwszym biegu w Paryżu ustanowiła rekord życiowy, potem go jeszcze poprawiła i pewnie awansowała do ćwierćfinału. Bezkonkurencyjna była Aleksandra Mirosław, która dała pokaz mocy, ustanawiając – i to dwukrotnie – rekord świata! Co za początek w wykonaniu naszych zawodniczek!
To był niesamowity poniedziałek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu dla naszych reprezentantek na ściance zlokalizowanej na lotnisku Le Bourget. Obie pewnie awansowały do ćwierćfinału, obie osiągały życiowe wyniki.
Aleksandra Kałucka – zawodniczka AZS ANS Tarnów najpierw ścigała się o dobre rozstawienie – uzyskała pierwszy czas 6.47, co było jej rekordem życiowym, w drugim biegu jeszcze go poprawiła, uzyskując trzeci wynik w całej stawce – 6.389. Później, w bezpośredniej walce o ćwierćfinał nasza zawodniczka pokonała Nowozelandkę Sarah Tetzlaff i z czasem 6.65 awansowała do najlepszej ósemki zawodów. Zawodników Akademickiego Związku Sportowego wspiera PZU, sponsor główny AZS.
Genialny start zawodniczki AZS, która ustanawiała w Paryżu życiówki, został trochę przyćmiony niesamowitymi wyczynami Aleksandry Mirosław. Druga z biało-czerwonych już w pierwszym starcie pobiła rekord życiowy i z wynikiem 6.21 poprawiła rekord świata! To jednak było dopiero początek, bowiem w kolejnym starcie Mirosław uzyskała czas 6.06, ponownie bijąc rekord. W walce o miejsce w ćwierćfinale pewnie pokonała Aniyę Holder, znowu uzyskując genialny czas – 6.10.
Kałucka już w najbliższą środę zmierzy się w ćwierćfinale z Chinką Zhou Yafei, która w poniedziałek awansowała z wynikiem 6.55. Z kolei Mirosław powalczy o półfinał z Hiszpanką Leslie Romero Perez. Początek rywalizacji w środę 7 sierpnia, od godz. 12.35. Medalistów powinniśmy poznać około godz. 13, chyba że znowu dojdzie do opóźnienia – w poniedziałek problemy techniczne ze ścianką spowodowały ponad pół godziny nieplanowanej przerwy.