Do rozpoczęcia żeglarskich zmagań w ramach igrzysk olimpijskich w Paryżu pozostało już tylko kilka godzin. Wśród reprezentantów Polski nie brakuje także zawodników AZS, którzy mają realne szanse na medale. – Życzcie nam pomyślnych wiatrów – mówią biało-czerwoni.
Do Francji poleciało sześciu azetesiaków, dla których występ w najważniejszej imprezie czterolecia będzie ogromnym przeżyciem. Ambitni sportowcy zawsze przyznają jednak, że sam wyjazd na igrzyska to jedno, ale chcieliby wrócić z igrzysk z dobrym występem, najlepiej zakończonym medalem. – To niesamowite uczucie, spełnienie marzeń. Wciąż do końca nie dowierzam, że jestem olimpijką. To wszystko jest dla mnie nową sytuacją. Nie mogę się doczekać, żeby poczuć ten olimpijski klimat w wiosce i wystartować w pierwszych wyścigach – podkreśla Julia Damasiewicz z AZS Poznań, która wystartuje w formule kite.
Co ciekawe, kitesurfing będzie nowością na igrzyskach, a oprócz wspomnianej zawodniczki, we Francji w tej formule wystąpi również Maksymilian Żakowski, kolega Damasiewicz z AZS Poznań. – Im bliżej igrzysk, tym coraz lepiej – mówi. – Podoba mi się rozmach organizacyjny oraz emocje jakie to wywołuje. Jest to dla mnie nowość i bardzo się cieszę, że mogę w tym uczestniczyć.
– W końcu się doczekaliśmy! – dodaje Damasiewicz. – Kite jest na olimpiadzie po raz pierwszy a my jako debiutanci olimpijscy będziemy trochę przecierać szlaki dla zawodników, którzy szykują się na kolejne igrzyska w Los Angeles.
Polscy kitesurferzy mogą poszczycić się medalami światowych i europejskich imprez, dlatego mimo faktu że ta formuła będzie na igrzyskach nowością, biało-czerwoni chcą wywalczyć jak najwyższe lokaty. – Moja kariera miała swoje wzloty i upadki – mówi Damasiewicz. – Tak to już w sporcie jest. Aktualnie myślę, że jestem w swojej najlepszej formie i czuję się dość pewna siebie. Włożyłam dużo pracy w to, żeby na igrzyska wszystko było dopięte na ostatni guzik. Realnie celuje w pierwszą dziesiątkę.
Żakowski z kolei chce popłynąć najlepsze regaty w swoim życiu. – Ciężko mi mówić o walce o medale, ponieważ jeszcze nigdy nie byłem blisko strefy medalowej – mówi. – Miejsce w najlepszej szóstce jest jak najbardziej w moim zasięgu, a stamtąd do medalu już niedaleka droga. Nie nastawiam się na konkretne wyniki, wolę skupić się na poszczególnych zadaniach, które dadzą mi szansę powalczyć o medal.
Warto dodać, że regaty nie odbędą się w samym Paryżu, ale w Marsylii. Nasi zawodnicy mieli jednak okazję potrenować na olimpijskich wodach. Jak wrażenia? – Akwen w Marsylii funduje pełne spektrum warunków falowych i wiatrowych. Można spodziewać się dosłownie wszystkiego: od brzegowego, niestabilnego wiatru i płaskiej wody, po długą morską falę i 20 węzłów stabilnego wiatru typu mistral – mówią Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki (AZS AWFiS Gdańsk i AZS Poznań), którzy wystartują w klasie 49er.
Ich zdanie podzielają też kitesurferzy. – Do tej pory doświadczyliśmy pełne spektrum warunków i nic raczej nas nie zaskoczy – mówi Żakowski, a Damasiewicz dodaje, że wiatr zazwyczaj jest dość zmienny i szkwalisty. – Ale to tylko zweryfikuje nasze umiejętności.
Warto wspomnieć, że Buksak i Wierzbicki w ostatnim czasie zdobyli wicemistrzostwo Europy i srebrny medal w regatach Pucharu Świata, co dobrze napawa przed wyścigami na igrzyskach. – Ostatnie tygodnie spędziliśmy na pracy nad prędkością łódki w szerokim spektrum warunków. Pracowaliśmy nad doborem właściwego zestawu żagli oraz prowadzeniem łódki. Przygotowania przebiegły bez przeszkód, zdrowie dopisuje – dodają zawodnicy.
Kolejnymi żeglarzami, którzy wystąpią na igrzyskach, będą Michał Krasodomski (AZS AWFiS Gdańsk, ILCA 7) oraz Sandra Jankowiak (AZS Poznań, 49er FX), która popłynie z Aleksandrą Melzacką. Czego można życzyć naszym żeglarzom? – Na pewno pomyślnych wiatrów. Przyda się też dużo spokoju i wytrwałości. Nie zapominajmy o innym bardzo ważnym aspekcie w naszym sporcie, czyli szczęściu – uśmiecha się Damasiewicz.
Żakowski: – Życzcie nam też pozytywnych doświadczeń, zachowania spokoju, skupienia, a i odrobina szczęścia w żeglarstwie zawsze się przydaje. Wiem, że bardzo ważne będzie aby przez te kilka dni zachować pełne skupienie. Chciałbym jednak też doświadczyć magii igrzysk olimpijskich i w pełni przeżyć ten czas.
Maciej Nowocień