Monika Hojnisz-Staręga i Kamila Żuk z AZS AWF Katowice, biegnące razem z Kingą Zbylut i Anną Mąką, zajęły czternaste miejsce w olimpijskiej rywalizacji biathlonowych sztafet 4×6 km w Pekinie. Ich kolega klubowy Kamil Bury razem z Maciejem Staręgą odpadł w półfinale sprintu techniką klasyczną w biegach narciarskich, a z kolei alpejczyk Paweł Pyjas, też z AZS AWF Katowice, nie ukończył pierwszego przejazdu w slalomie.
Najwięcej emocji były w biathlonie, gdzie mogliśmy liczyć na dobrą lokatę. Niestety, Hojnisz-Staręga, Żuk, Zbylut i Mąka straciły ponad sześć minut do Szwedek, które zdobyły złote medale. Polki uplasowały się na czternastej pozycji, a ich wynik mógłby być lepszy, gdyby nie słabe strzelanie na dwóch pierwszych zmianach, bo Hojnisz-Staręga musiała dwukrotnie dobierać w pozycji leżącej i na trasę wybiegła dopiero dziewiętnasta. Częściej trafiała stojąc, choć też raz musiała dobierać. Z kolei Żuk miała olbrzymie problemy w pozycji leżącej, co skończyło się karną rundą.
W rywalizacji biegaczy w drużynowym sprincie techniką klasyczną Kamil Bury razem z Maciejem Staręgą odpadli w półfinale, zajmując w swoim biegu ósmą lokatę. Początkowo wszystko układało się dobrze. Staręga zakończył swoją pierwszą zmianę na piątym miejscu, ale gdy swoją pierwszą kończył Bury, biało-czerwoni zajmowali już jedenastą lokatę.
W środę jako pierwszy z reprezentantów AZS startował alpejczyk Paweł Pyjas (AZS AWF Katowice). Niestety, nasz zawodnik już w trakcie pierwszego przejazdu w slalomie, wypadł z trasy i nie został sklasyfikowany.
Fot. Polski Komitet Olimpijski