Na rozpoczęcie półfinału Akademickich Mistrzostw Polski w futsalu kobiet nie zabrakło pięknych bramek i emocjonujących spotkań. W Warszawie stołeczne uczelnie okazały się niezwykle gościnne dla swoich rywalek.

Po dwóch meczach zarówno Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego jak i Szkoła Główna Handlowa mają na koncie zero punktów. Bilans ten ratuje nieco Akademia Wychowania Wychowania Fizycznego, która grając w swojej hali pokonała Politechnikę Łódzką 6:0, a później przegrała z Uniwersytetem Szczecińskim.

Atutu własnego parkietu nie wykorzystały studentki Uniwersytetu Warszawskiego, które jednak z drużyną ekstraligową miały niewiele wspólnego. Trzy zawodniczki grające na najwyższym poziomie w barwach AZS UW są studentkami SGGW, a w futsalu to niemal większość składu.

Gospodynie półfinału w pierwszym meczu uległy Uniwersytetowi Kazimierza Wielkiego z Bydgoszczy 0:4, a na koniec dnia przegrały z Uniwersytetem Łódzkim 0:6. Po udanej inauguracji turnieju bydgoszczanki zremisowały w kolejnej grze z ZUT Szczecin 1:1.

– Turniej zaczął się dla nas fantastycznie. Drużynę UW widziałam tylko w internecie jak grały jakieś mecze ekstraligi, dlatego tym bardziej cieszę się z wygranej. Jadąc do Warszawy, miałyśmy nadzieję, żeby nie skończyć z dwucyfrową przegraną, a tu takie zaskoczenie. Zwłaszcza, że z dziewczynami praktycznie razem nie trenujemy i nie spotykany się na co dzień – mówiła po meczu Karolina Bietrecka, zdobywczyni dwóch bramek dla UKW Bydgoszcz.

foto: Marcin Selerski

Jak na razie większych problemów nie mają zawodniczki Uniwersytetu Gdańskiego – brązowe medalistki Akademickich Mistrzostw Polski z ubiegłego roku, które pokonały toruński Uniwersytet Mikołaja Kopernika aż 8:0 i zwyciężyły z zawodniczkami Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego grającymi bez rezerwowych – 5:1. Dwa kroki w kierunku awansu zostały wykonane.

– Nie czujemy się faworytkami, choć wszyscy z racji tego że gramy w ekstralidze i mamy brązowy medal z ubiegłego roku stawiają nas w tej roli. Ja nie lubię przed meczem rozdawać medali, bo każde spotkanie jest inne i szanujemy każdego przeciwnika. Dziś zagraliśmy dwa niezłe mecze, ale nie ustrzegliśmy się też błędów. Naszym zadaniem było zdobyć komplet punktów i to się udało – ocenił Tomasz Aftański, trener Uniwersytetu Gdańskiego i były selekcjoner reprezentacji Polski w futsalu.

Najwyższym wynikiem zakończył się mecz pomiędzy Politechniką Łódzką, a Zachodniopomorskim Uniwersytetem Technologicznym w Szczecinie, w którym padło aż 10 bramek i wszystkie zdobyły inżynierki. Nie brakowało jednak też bardziej wyrównanych spotkań zakończonych brakiem goli i podziałem punktów, jak w przypadku UMK Toruń i Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

W sobotę drugiego dnia półfinałów dokończenie rywalizacji grupowej, a następnie mecze ćwierćfinałowe. W komfortowej sytuacji póki co są wspomniany Uniwersytet Gdański, Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski i Wyższa Szkoła Gospodarki w Bydgoszczy, które w swoich grupach zwyciężyły po dwa spotkania.

Mecz o pierwsze miejsce rozegrany zostanie w niedzielę o 13:10. Do finału Akademickich Mistrzostw Polski z półfinału A awansuje siedem zespołów.

Organizatorem półfinału Akademickich Mistrzostw Polski w futsalu kobiet jest AZS Uniwersytet Warszawski. Głównym sponsorem imprezy jest GRUPA LOTOS. Impreza jest dofinansowana przez Ministerstwo Sportu.