Kiedy dni stają się coraz krótsze i przyjemniej jest schować się pod dachem, to znak, że czas najwyższy rozpocząć rozgrywki ekstraligi kobiet w futsalu. Rusza najbardziej akademicka liga w Polsce, gdzie derby AZS nie są wyjątkiem, a regułą. Tytułu mistrzyń kraju bronić będą zawodniczki AZS UAM Poznań.

W tym sezonie w najwyższej żeńskiej klasie rozgrywkowej wystąpi pięć zespołów z gryfem w herbie. Liczba ta w ostatnich latach nieco zdążyła się już skurczyć, ale i tak to wciąż prawie połowa z 12 zespołów występujących w dwóch grupach ekstraligi. Większość ekip zmierzy się w grupie północnej, gdzie oprócz wspomnianych mistrzyń Polski zagra też AZS Uniwersytetu Gdańskiego, AZS Uniwersytetu Warszawskiego i AZS AWF Warszawa. W grupie południowej rywalizować będzie AZS Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Już w pierwszej kolejce czekają nas akademickie derby stolicy pomiędzy AZS UW i AZS AWF. W ubiegłym sezonie lepiej wypadły podopieczne trenerki Marii Wąsowskiej, które awansowały do fazy pucharowej. Natomiast przebudowana drużyna z Bielan musiała walczyć o utrzymanie w barażach.

Co ciekawe, poprzednie rozgrywki obie drużyny rozpoczynały również od lokalnego pojedynku. We własnej hali górą był AZS UW, wygrywając 6:2. Jak będzie tym razem, przekonamy się w niedzielę. Początek meczu o godzinie 20 w hali przy ul. Banacha 2a.

– Kibice będą mogli zobaczyć zespół ambitny, zdeterminowany i głodny gry. Jedno jest pewne – na parkiecie będzie ogień! Trzon naszego zespołu jest stabilny, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Przed rozpoczęciem sezonu trawiastego dołączyły do nas cztery zawodniczki i one dopiero uczą się futsalu, ale z czasem będą dużym wzmocnieniem. Oczywiście w każdym sezonie „mecz otwarcia” jest niewiadomą. Jestem jednak przekonana, że zobaczymy ciekawy pojedynek – powiedziała Maria Wąsowska, trenerka AZS Uniwersytetu Warszawskiego.

FB/AZS UG Futsal Ladies

Także w niedzielę o trzy punkty walczyć będą zawodniczki AZS Uniwersytetu Gdańskiego, które we własnej hali podejmować będą beniaminka Pogoń Dekpol Tczew. W ubiegłym sezonie gdańszczanki miały szansę na awans do fazy Final Four, ale po porażce z Rekordem Bielsko Biała musiały się zadowolić miejscami 5-8.

Doświadczenie przemawia za ekipą trenera Tomasza Aftańskiego, ale najbliższych rywalek nie można lekceważyć. Zwłaszcza, że na trawiastym boisku też występują w ekstraklasie i muszą prezentować wysokie umiejętności czysto piłkarskie. Przed sezonem obie drużyny spotkały się już w meczu sparingowym zakończonym remisem 3:3. Gra o ligowe punkty rozpocznie się 6 listopada o godzinie 12 w Ergo Arenie.

– Bardzo solidnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Dziewczyny są świadome tego, że ten czas jest unikalny. Mamy także opiekę trenera przygotowania fizycznego Szymona Cieleckiego, który pracuje z nami już od jakiegoś czasu. Przed sezonem przyszło do nas 5 nowych dziewczyn, co dawno się nie stało. Dzięki temu jesteśmy silniejsi. Z jednej strony to spora radość, bo wzrasta nasz poziom sportowy, ale z drugiej spore wyzwanie, bo trzeba te osoby wcześniej inaczej pracujące wkomponować w zespół. Mnie najbardziej cieszy, że udało nam się utrzymać kręgosłup drużyny. Liczę, że ta mieszanka wypali i będziemy jako drużyna po prostu lepsi – opowiada Tomasz Aftański, trener AZS Uniwersytetu Gdańskiego.

O trzeci tytuł z rzędu walczyć będą futsalistki AZS UAM Poznań. Pierwszym przystankiem na ich drodze miało być KS Górzno Nowy Świt, ale mecz został przełożony i na ligowy parkiet wyjdą dopiero 12 listopada przeciwko wspomnianemu już AZS UG. Spotkanie ma się odbyć na obiekcie Politechniki Poznańskiej. Dodajmy, że w swoich szeregach poznanianki mają aż cztery reprezentantki Polski. To Paula Fronczak, Magdalena Knysak, Dominika Dewicka i Patrycja Sutkowska.

Dwie ostatnie były filarami akademickiej reprezentacji Polski, która w lipcu w Portugalii wywalczyła brąz Akademickich Mistrzostw Świata (Dewicką wybrano najlepszą bramkarką tej imprezy). W prowadzonej przez Wojciecha Weissa (trenera AZS UAM i seniorskiej kadry) akademickiej drużynie narodowej wystąpiły także kolejne poznanianki – Eliza Ostrowska i Zuzanna Sawicka, a także Weronika Wieżynis i Paula Zawistowska (AZS Uniwersytet Gdański) oraz kolejna seniorska reprezentantka Polski – Anna Kowalczyk (AZS AWF Warszawa).

Prócz zmagań ligowych poznańską ekipę czeka przed świętami także drugi w ich historii występ w Lidze Mistrzyń. W dniach 19-22 grudnia we włoskim mieście Falconara Marittima odbędzie się turniej, w którym obok mistrza Polski zagrają mistrzynie Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Holandii oraz Chorwacji.

Odzyskać złoty medal z pewnością chciałyby zawodniczki AZS Uniwersytetu Jagiellońskiego. Azetesowski jedynak w grupie południowej ma w składzie dwie reprezentantki Polski – Natalię Nosalik i Justynę Maziarz. Ostatni raz ekipa z Krakowa wygrała ligę w 2020 roku, pokonując w decydującym meczu Final Four AZS UAM Poznań 2:0. Wcześniej popularne „Jagiellonki” triumfowały w 2014, 2015, 2017 i 2019 roku. Na początek czeka je mecz z Wierzbowianką Wierzbno, który odbędzie się w sobotę 5 listopada o godzinie 18 w hali Sportowej Orzeł Piaski Wielkie.

Po rundzie zasadniczej drużyny z miejsc 1-4 z obu grup awansują do fazy pucharowej. Zespoły, które zajmą piąte miejsca, będą walczyły o utrzymanie w barażach z drugą drużyną z lokalnej I ligi. Spanie do niej szósta drużyna w ekstraligowej tabeli.