Trudne początki akademików w LOTTO Superlidze

0
905
Tomasz Lewandowski, trener Fibrain AZS Politechniki Rzeszowskiej, chętnie stawia na młodzież. fot. LOTTO Superliga

Od ponad miesiąca trwają rozgrywki w męskiej LOTTO Superlidze tenisa stołowego. Akademicy z Rzeszowa i Gdańska mają za sobą przeciętne wejście w sezon.

Niewiele brakowało, aby w gronie dwunastu drużyn w tenisowej elicie zabrakło ekip AZS. Warunkiem ostatecznego włączenia Fibrain AZS Politechniki Rzeszowskiej i AZS AWFiS Balta Gdańsk do rywalizacji była spłata zaległych zobowiązań wobec rosyjskich zawodników – Wasilija Lakiejewa, Sadi Ismaiłowa (obaj Fibrain AZS) i Michaiła Pajkowa (AZS AWFiS). Obu klubom udało się uregulować sporne kwestie do końca lipca i tym samym uzyskało prawo gry od władz Superligi.

– Jestem zdziwiony zwłaszcza postawą Wasilija, bowiem grał u nas od trzech lat i wiedział jak wygląda proces rozliczeń finansowych. Otrzymujemy pieniądze z miasta i od sponsorów w określonych transzach i wówczas wypłacamy pieniądze pingpongistom. Ostatnią pensję kontraktów obowiązujących do 30 czerwca przelewaliśmy na koniec lipca i teraz też tak miało być. Dlatego byłem spokojny o licencję dla nas – mówił po fakcie dla superliga.com.pl Tomasz Lewandowski, grający szkoleniowiec i menedżer rzeszowian.

W jego klubie, zamiast Rosjan, pojawił się m.in. 17-letni leworęczny Singapurczyk Yew En Koen Pang, numer jeden na juniorskiej liście ITTF (Międzynarodowa Federacja Tenisa Stołowego). – To jeszcze bardzo młody zawodnik, któremu, mimo niewątpliwie dużego talentu, ciężko będzie regularnie zdobywać punkty w LOTTO Superlidze – dopowiada. – Stawiamy w klubie na młodzież, od września mamy na miejscu szkołę sportową, więc obecność Panga będzie pewnego rodzaju magnesem dla jeszcze młodszych pingpongistów. Dzieciaki będą mogły podglądać, jak pracuje młody Azjata – dodaje Lewandowski. Poza nim, o stałej sile akademików z południa Polski stanowi Piotr Chodorski, brązowy medalista mistrzostw kraju, mulimedalista Akademickich Mistrzostw Europy, uczestnik uniwersjady na Tajwanie.

Rzeszowianie z nadziejami czekają na przylot Panga, zwłaszcza, że nie kryją niezadowolenia z dotychczasowej postawy Chińczyka Wanga Jianana. Po premierowych zwycięstwach nad Dojlidami Białystok (3:2) i Poltarex Pogonią Lębork (3:0) przyszły przegrane 1:3 z LOTTO ZOOleszcz Gwiazdą Bydgoszcz i Energą Manekin Toruń. Zajmowane ósme miejsce nie satysfakcjonuje akademików, którzy są wymieniani w gronie klubów aspirujących do podium.

„Oczko” niżej plasuje się AZS AWFiS Balta Gdańsk, prowadzony w tym sezonie przez 29-letniego grającego trenera Patryka Chojnowskiego. Gdańszczanom udział w rozgrywkach umożliwiła ugoda z Pajkowem. Sam Chojnowski, który jest aktualnym indywidualnym mistrzem Polski i mistrzem Europy niepełnosprawnych w klasie 10 (wywalczył kwalifikację do Tokio na swoją trzecią paraolimpiadę – dop. red.), zastąpił na stanowisku szkoleniowca Piotra Szafranka, który wrócił do Olimpii-Unii Grudziądz jako trener-menedżer. Krajowy czempion wraz z innym ligowym weteranem, Bartoszem Suchem, mają zapewnić akademikom z Trójmiasta utrzymanie w Superlidze. Gdańszczan w najważniejszych meczach sezonu ma wesprzeć Chińczyk Khinhang Yu, dysponujący również azerskim paszportem. – W pozostałych konfrontacjach będą nas wspierali zawodnicy występujący w drugim zespole w pierwszej lidze, głównie Tomasz Tomaszuk i Mateusz Troka – zdradził przed sezonem Chojnowski.

AZS AWFiS na inaugurację sezonu LOTTO Superligi gładko przegrał u siebie 0:3 z liderującą obecnie Energą Manekin. W drugiej kolejce podopieczni Chojnowskiego postawili się w Grudziądzu miejscowej Olimpii-Unii. Dzięki wygranym grającego trenera i Sucha prowadzili już 2:1, ale dwa ostatnie pojedynki należały do gospodarzy. Gonitwa za pierwszym triumfem okazała się skuteczna w domowym starciu 3. kolejki z beniaminkiem Wartą Kostrzyn nad Odrą (3:2). Szalę zwycięstwa na korzyść gdańszczan przechyliły wygrane starcia Chojnowskiego i debla Troka/Such. Bez większych szans byli natomiast z mistrzem Polski, Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki (0:3). W następnych spotkaniach u siebie wcale nie musi być łatwo o punkty, bowiem rywalami będą pretendenci do medali. W czwartek, 24 października, gdańscy akademicy będą gościć KS Dekorglass Działdowo, jednego z kandydatów do złota, a trzy dni później, w niedzielę 27 października podejmą PKS Kolping Frac Jarosław.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj