To były rewelacyjne AME w sportach walki! Dziesiątki medali i wspaniała organizacja

0
53

W poniedziałek w Warszawie zakończyły się Akademickie Mistrzostwa Europy w sportach walki, które były największą tegoroczną imprezą studencką w naszym kraju. Zarówno organizacyjnie, jak i sportowo Polacy stanęli na wysokości zadania. Łącznie studenci naszych uczelni wywalczyli aż 43 medale, a każdy chwalił sposób, w jaki impreza została przeprowadzona. – Jesteśmy naprawdę zadowoleni, chociaż nie było łatwo – mówią organizatorzy z AZS Warszawa.

Akademickie Mistrzostwa Europy w sportach walki trwały w Warszawie od soboty. To specyficzna impreza, bowiem w jedno miejsce przyjeżdżają przedstawiciele aż czterech sportów: kickboxingu, judo, karate oraz taekwondo. Łącznie w stolicy było ich blisko 1500, dlatego cała logistyka zawodów nie była prosta. – Mieliśmy naprawdę bardzo dużo pracy, bo zazwyczaj przygotowujemy zawody pod polskie realia, a tutaj mieliśmy imprezę europejską – mówi Magdalena Bryk, menedżer techniczny warszawskich AME w sportach walki. – Były cztery dyscypliny, każda z innymi zasadami, w różnych obiektach. To naprawdę było wymagające, dużo bardziej gdyby te 1500 osób przyjechało startować w jednej konkurencji. Ale byliśmy na to gotowi. Mnóstwo szczegółów wychodziło oczywiście w trakcie zawodów, ale wszystko dograliśmy. Dziękujemy za wsparcie związkom i federacjom, które znacznie ułatwiły nam zadanie.

Zawodnicy chwalili organizację zawodów, ale doskonale spisali się również nasi przedstawiciele we wspomnianych czterech dyscyplinach. Na podium zawodnicy polskich uczelni stawali bowiem aż 43 razy (sześć złotych, szesnaście srebrnych i 21 brązowych medali)., a najlepiej spisali się przedstawiciele Akademii Wychowania FIzycznego w Warszawie, którzy zdobyli aż osiem krążków.

Wśród nich była między innymi Martyna Gasińska, która wywalczyła złoto w kickboxingu (K1 do 56 kg). – Na zawody zawsze przyjeżdża się po to, żeby wygrać i innego planu nigdy nie ma – uśmiecha się zawodnika AWF Warszawa. – Bardzo się cieszę, bo stoczyłam trzy mocne walki z zawodniczkami z różnych krajów i fajnie było zmierzyć się z mocnymi dziewczynami z różnych krajów. Fajnie teże, że zawody rozgrywane były w Warszawie, więc przyjechało sporo moich znajomych czy rodzice i wszyscy mi kibicowali. Co prawda nie były to moje pierwsze międzynarodowe zawody, bo jestem w kadrze Polski, ale ta impreza miała inny, bardzo fajny klimat.

Złoto w kategorii kick light do 74 kilogramów (także kickboxing) zdobył też Sławomir Malik z Uniwersytetu Zielonogórskiego. – Jestem aktualnym mistrzem Europy do 69 kilogramów, ale w Warszawie wystąpiłem w wyższej kategorii wagowej. Nie znałem przeciwników, ale starałem się walczyć jak najlepiej. Jestem dopiero w początkowej fazie okresu przygotowawczego do mistrzostw świata, które są dopiero w listopadzie. Cieszę się, że zawody odbyły się w Warszawie, bo dzięki temu mogłem w nich wystąpić ze względu na to, że nie miałem bardzo daleko i to fajny element przygotowań – podsumowuje Malik.

Koordynatorzy poszczególnych dyscyplin również są zadowoleni ze sposobu, w jaki zawody zostały przeprowadzone. – Nie było żadnych problemów organizacyjnych ani opóźnień, co bardzo mnie cieszy – mówi Anna Elsner, koordynatorka judo podczas AME w Warszawie. – Mieliśmy też niewiele kontuzji, więc uważam te zawody za duży sukces organizacyjny. A co dalej? Apetyt rośnie w miarę jedzenia i na pewno nie zatrzymamy się po tych zawodach. Szczegółów zdradzić jeszcze nie mogę, ale na pewno fani akademickiego sportu nie będą zawiedzeni, gdy ogłosimy nasze kolejne plany.

Warto wspomnieć, że Polska zajęła drugie miejsce w klasyfikacji medalowej, a lepsi od naszych reprezentantów okazali się jedynie Turcy, którzy zdominowali imprezę zdobywając aż 67 krążków.

Partnerami mistrzostw byli m.in. miasto stołeczne Warszawa, Ministerstwo Sportu i Turystyki, samorząd Województwa Mazowieckiego, Tor Wyścigów Konnych Służewiec, Toyota W&J Wiśniewski, Grupa Ornecka/Reklawiz i SportData.