Znakomite wyniki uzyskali młodzi lekkoatleci podczas mistrzostw Polski do lat 16, które w ten weekend gościł Lublin.
Piękna pogoda i wyjątkowe wysokie jak na połowę września temperatury, towarzyszyły młodym sportowcom rywalizującym w pierwszym dniu lekkoatletycznych mistrzostw Polski do lat 16. W Lublinie do startu przystąpiło przeszło 1200 sportowców urodzonych w latach 2010-2011.
Już w pierwszym dniu padło wiele znakomitych wyników. Pasmo rekordowych rezultatów rozpoczęła już w godzinach przedpołudniowych Roksana Gałka. Reprezentująca Wawel Kraków płotkarka, debiutująca w imprezie rangi mistrzostw Polski, pokonała 300 metrów przez płotki w czasie 42.73 i o blisko 0.20 sekundy poprawiła nieoficjalny rekord kraju na tym dystansie (PZLA nie notuje w tej kategorii oficjalnych rekordów Polski – przyp. red.). Kolejnym najlepszym czasem w historii popisał się na gościnnym lubelskim stadionie Filip Granas. Biegacz AZS Łódź już w maju w rodzinnym mieście ustanowił rekord na 600 metrów. Wtedy, podczas zawodów makroregionalnych pobiegł 1:21.82. W Lublinie spisał się jeszcze lepiej – uzyskał 1:21.58. Szybka bieżnia w Lublinie oddała także w sztafetach. Szybkobiegacze Stali LA Ostrów Wlkp. uzyskali w biegu rozstawnym 4 x 100 metrów czas 43.20. Historyczny wynik padł także w sztafecie mieszanej 4 x 100 metrów. Ekipa Stali Mielec w składzie Kornelia Moryto, Martyna Machała, Szymon Czerkies i Gabriel Cygan sięgnęli po pierwszy w historii polskiej lekkoatletyki tytuł mistrzowski w tej konkurencji. Uzyskali czas 45.82.
– Sztafeta mieszana 4 x 100 metrów to konkurencja, którą światowa federacja bardzo promuje. W 2028 roku zobaczymy ją na igrzyskach w Los Angeles. Polski Związek Lekkiej Atletyki zdecydował się, pilotażowo wprowadzić do programu mistrzostw Polski U16 taki bieg. Zatem padły historyczne wyniki, a konkurencja jest widowiskowa – mówi zastępca dyrektora sportowego w Polskim Związku Lekkiej Atletyki Marcin Góra.
Świetnie spisał się w finale wieloskoku Stanisław Głogowski. Zawodnik ze Zduńskiej Woli w drugiej próbie osiągną13.95 i o ponad 30 centymetrów poprawił zeszłoroczny rekord kraju Mateusza Posmyka sprzed roku.
Niezwykły przebieg miał skok w dal kobiet. Faworytką była Kinga Burzyc. Gdańszczanka w tym roku skoczyła już 5.94 i na centymetr zbliżyła się do rekordu kraju z… 1968 roku. W Lublinie miała ambicje poprawić ten wynik, ale skończyła na trzecim miejscu. Tymczasem w czwartej serii Natalia Kubiak z bydgoskiego Zawiszy uzyskała… 5.94 i zdobyła złoty medal.
Ciekawe wyniki padały także w innych konkurencjach. Niespodziewaną porażkę w sprincie na 100 metrów poniósł lider polskich tabel. Borys Rachuta uzyskał 10.96 i zdobył srebrny medal. Wygrał Jakub Prządka z Iskry Pszczyna uzyskując wartościowe 10.93.
W niedzielę o kolejny taki wynik postarała się Roksana Wójciak. Zawodniczka Wawelu Kraków do Lublina jechała jako liderka krajowych tabel. Przed mistrzostwami legitymowała się czasem 11.50, który uzyskała w czerwcu podczas zawodów w Krakowie. Na krajowym czempionacie szybko pobiegła już w I rundzie. Uzyskała w niej 11.39. W finale było zdecydowanie szybciej. Uzyskała czas 11.27, zdystansowała rywalki i wymazała z tabel dotychczasowy nieoficjalny rekord kraju, który od 2 lat wynosił 11.30.
Dużo ciekawych wyników padło także w innych konkurencjach. Wicelider krajowych tabel na 100 metrów Piotr Przewoźniak wczoraj zakończył rywalizację w tej konkurencji poza podium. W niedzielę nie miał jednak sobie równych w sprincie na 300 metrów. Wygrał z czasem 35.29, a zatem oprócz złota mógł cieszyć się z objęcia przodownictwa w krajowych tabelach tego dystansu wśród młodzików.
– Zawsze jestem nastawiony, że chcę złoto. Wczoraj nie wyszło mi, tak jak chciałem na 100 metrów, to do dzisiejszego startu podszedłem z dużą zawziętością. Chciałem pokazać, na co mnie stać. To mistrzostwa Polski, wszyscy najlepsi. Konkurencja była wyrównana. Musiałem walczyć do końca. Super stadion, bieżnia i organizacja. Wszystko mi się tutaj podobało. To jedne z lepszych zawodów, na jakich byłem – przyznał triumfator biegu na 300 metrów, zawodnik klubu Achilles Leszno.
Zapracowany w niedzielę był Gustaw Dziełakowski. Zawodnik Piasta Głogów w sesji przedpołudniowej zdobył złoty medal w skoku w dal. Wygrał tę konkurencję z wynikiem 6.68. Później stanął na starcie biegu na 110 metrów przez płotki. Najpierw bez problemu przebrnął przez pierwszą rundę, a później w finale zdecydowanie pokonał rywali. Wygrał z czasem 14.54.
– Płotki trenuję od niecałego roku. Strasznie mi się spodobały. Myślę, że będę się na tej konkurencji dalej skupiał – przyznał Dziełakowski, który debiutował na imprezie rangi mistrzostw Polski do lat 16.
W rzucie oszczepem kobiet mistrzyni i wicemistrzyni Polski były identyczne jak przed rokiem w Białymstoku. Wygrała Ewa Uchwat, przed kontynuującą rodzinne tradycje w tej konkurencji Antonią Damszel. Rzut dyskiem zakończył się zwycięstwem Ignacego Włoszczyńskiego. Tylko 5 centymetrów do wyrównania rekordu Polski U16 zabrakło zwyciężczyni wieloskoku. Magdalena Świerczyńska uzyskała wynik 11.92, o ponad pół metra poprawiając rekord życiowy.
Kolejna edycja lekkoatletycznych mistrzostw Polski U16 odbędzie się wrześniu 2026 roku w Lubinie.
Artykuł: Maciej Jałoszyński, foto: Bartłomiej Wójtowicz