Kiedy za oknem zaczyna padać śnieg, dla jednych jest to zaskoczenie, a dla innych spełnienie marzeń. Czas wyciągnąć zimowy sprzęt z szafy i pokazać na stoku, kto co potrafi. Przed nami kolejna edycja AZS Winter Cup, czyli Akademickiego Pucharu Polski w narciarstwie alpejskim. Zapisy wystartowały.
Tuż przed rozpoczęciem astronomicznej zimy wystartuje cykl popularnych zawodów przeznaczonych dla alpejczyków z indeksem. Poziom sportowy jest wysoki, atmosfera unikalna, a stawką są „Kryształowe Kule” podobne do tych przyznawanych w Pucharze Świata. To nie jedyna nagroda o jaką ubiegać będą się uczestnicy AZS Winter Cup. Na zwycięzców finałowego dwuboju czeka samochód, z którego będą mogli korzystać przez trzy miesiące. Nagrodę ufundował sponsor zawodów – firma Toyota W&J Wiśniewski.
Podczas każdej z pięciu imprez eliminacyjnych przygotowane będą przejazdy w slalomie i slalomie gigancie. Początek drogi do wygranej prowadzi ponownie przez Zakopane i stok Harenda. Tak się składa, że trójka z ubiegłorocznych zwycięzców pierwszych zawodów AZS Winter Cup wygrała też w klasyfikacji generalnej. Przypadek?
Wśród pań miniony sezon zdominowała Katarzyna Wąsek z Collegium Civitas, która zwyciężyła zarówno w klasyfikacji slalomu jak i slalomu giganta. Łącznie na pierwszym miejscu stawała aż dziewięć razy, często jadąc po dublet. Jednak na Harendzie w slalomie lepsza okazała się Helena Kubasiewicz z Akademii Leona Koźmińskiego.
– Nie czuję się faworytką i nigdy tak nie miałam. Przed każdym sezonem „wintercupów”, a to będzie już trzeci, nie trenuję i znów nie udało mi się pojechać na żaden lodowiec. Miniony sezon był zdecydowanie moim najlepszym. W sumie nawet ciężko mi wytłumaczyć, skąd była taka forma. Niemniej ogromnie się cieszyłam z każdych zawodów. Teraz nie wiem jeszcze, czy pojadę na rozpoczęcie w Zakopanem ze względu na datę. Na pewno ten sezon to będzie niewiadoma, gdyż do rywalizacji dołączy Zosia Zdort, która jest lepiej przygotowana. Szczególnie, że w zeszłym roku ścigała się jeszcze w zawodach FIS – powiedziała Katarzyna Wąsek, uczestniczka zimowej Uniwersjady z 2019 roku.
Pod Tatrami nie zobaczymy tym razem triumfatora slalomu mężczyzn – Dominika Białobrzyckiego, który rozpoczął współpracę z polską kadrą narodową kobiet w roli serwismana. Większość zimy spędzi pomagając reprezentantkom kraju w osiąganiu jak najlepszych wyników. Przyznał jednak, że za pucharem będzie tęsknił i być może jeszcze wróci na Akademickie Mistrzostwa Polski.
Na starcie pojawi się za to Norbert Wróbel z AWF Kraków, który na Harendzie wygrał w slalomie gigancie i było to jego jedyne zwycięstwo w ubiegłym sezonie. W pozostałych zawodach w ramach AZS Winter Cup zajmował w gigancie miejsca na podium i ostatecznie wygrał w tej klasyfikacji.
– Moje przygotowania do nowego sezonu przebiegają bardziej taktycznie niż praktycznie, ponieważ praca i studia bardzo ograniczyły możliwości treningów. Pierwszy start w sezonie zawsze jest wielką niewiadomą. Ja ze swojej strony mam nadzieję, że przez rok nie zapomniałem, jak się jeździ na nartach i po kilku treningach w Polsce pójdzie mi jak najlepiej. Harenda nie jest łatwym stokiem i według mnie może zweryfikować przygotowanie wszystkich zawodników – stwierdził Norbert Wróbel.
Zimowy cykl składa się z zawodów rozgrywanych od grudnia do końca lutego. Uczestnicy zawitają w tym czasie na Palenicę, Jaworzynę czy Mosorny Groń. Finał odbędzie się na wspomnianej już Palenicy, ale to nie koniec jazdy. W marcu na deser odbędzie się efektowny slalom równoległy i team event oraz zaległa urodzinowa „18-tka”.
– To będzie taki narciarski festiwal poprzedzający Akademickie Mistrzostwa Polski. Chcemy, żeby zawody miały jak najbardziej profesjonalny charakter i staramy się podnosić poprzeczkę. Czekać nas będzie tydzień ścigania. Zawody z okazji 18-tych urodzin przekładamy na marzec z kilku powodów. Liczymy wtedy na lepsze warunki pogodowe i pandemiczne, bo ważny będzie też aspekt integracyjny. W tych zawodach wystartować będą mogły różne pokolenia narciarzy. W pewnym momencie pewnie zdarzy się tak, że podczas takich jubileuszowych imprez będą startowali rodzice i dzieci – powiedział Rafał Jachimiak, wiceprezes AZS Warszawa, organizator zawodów.
Zawody AZS Winter Cup wystartują już 20 grudnia. Do finałów awansuje najlepsza 40-tka wśród kobiet i 60 mężczyzn z rankingu prowadzonego podczas eliminacji. W czasie każdego etapu oprócz klasyfikacji indywidualnej prowadzona będzie też drużynówka. Zgłoszenia prowadzone są przez stronę wintercup.pl.
Organizatorem imprezy jest AZS Warszawa. Patronami wydarzenia są Ministerstwo Sportu i Turystyki, Toyota W&J Wiśniewski, Magazyn NTN Snow & More. Sponsorem głównym AZS jest Grupa LOTOS.
AZS Winter Cup 2021/2022 – terminarz:
20.12.2021 – Zakopane
7.01 2022 – Szczawnica
21.01.2022 – Krynica-Zdrój
04.02.2022 – (niespodzianka)
18.02.2022 – Zawoja
25.02.2022 – Szczawnica (finał)
04.03.2022 – Czarna Góra (slalom równoległy)
5.03.2022 – Zakopane (18-tka)
6.03.2022 – Czarna Góra (team event)