Po chwili nieobecności do Fogo Futsal Ekstraklasy wracają zawodnicy AZS Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Swój awans przypieczętowali w ostatniej kolejce rozgrywek I ligi. Radość także w Częstochowie.

Chociaż drużyna ze Śląska w sezonie 2022/2023 imponowała w meczach z faworytami, to ostatecznie spadła do I ligi. Po roku azetesiacy mogą jednak świętować powrót do grona najlepszych drużyn w kraju.

Sprawa awansu ważyła się do ostatniej kolejki. Nad drugim miejscem w tabeli I ligi gracze AZS UŚ mieli trzy punkty przewagi i w spotkaniu kończącym sezon musieli co najmniej zremisować z AZS UEK Kraków, żeby myśleć o promocji.

Derby AZS rozgrywane w Krakowie zakończyły się wygraną podopiecznych trenera Aleksandra Fangora 2:1. Prowadzenie gościom dał Patryk Widuch w dziewiątej minucie, a cztery minuty później podwyższył Dominik Śmiałkowski. Kontaktowego gola zdobył Grzegorz Chlebda na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy. Więcej goli już nie padło i w obozie drużyny z Katowic zaczęło się świętowanie.

– Wiedzieliśmy, że mamy margines błędu, ale nie było mowy o jakimś planie minimum, bo chłopaki bardzo chcieli wygrać ten mecz i zakończyć udany sezon. Wiedzieliśmy, o co gramy i szybko zdobyte dwie bramki pozwoliły nam kontrolować przebieg tego meczu – powiedział Aleksander Fangor, prezes AZS UŚ.

Zespół AZS Uniwersytetu Śląskiego zajął w tabeli pierwszej ligi grupy południowej pierwsze miejsce z dorobkiem 56 punktów (18 zwycięstw, 2 remisy, 2 porażki). Najwięcej bramek dla nich zdobył Dominik Wilk, który trafił do siatki rywali aż 33 razy i został królem strzelców.

– Przed sezonem czułem, że o awans będzie biło się pięć drużyn. Szybko jednak zaczęliśmy liczyć się tylko my i Ruda Śląska. To nie było łatwe, bo w każdym meczu trzeba było punktować, a dochodziły kontuzje czy kartki. Wierzyliśmy, że osiągniemy sukces, choć po pierwszej rundzie mieliśmy siedem punktów straty. Rywale jednak złapali zadyszkę, a my robiliśmy swoje. Nasza drużyna od kilku sezonów przechodzi przebudowę i mamy tylko dwóch zawodników, którzy są z nami związani od lat. Mamy też graczy z doświadczeniem w ekstraklasie, ale na kolejny sezon z pewnością potrzebne będą jakieś wzmocnienia, bo poziom ligi bardzo poszedł do góry – dodał prezes AZS UŚ.

Zawodnicy AZS UŚ z przerwami grają w ekstraklasie od sezonu 2011/2012. Po ich awansie na kibiców futsalu ponownie czekać będą derby AZS w najwyższej klasie rozgrywkowej. Katowiczanie dołączają do występującej w najwyższej klasie rozgrywkowej od trzech ekipy AZS UW Darkomp Wilanów.

Natomiast na zapleczu ekstraklasy pozostaje AZS UEK, który zajął 6. miejsce mając 34 punkty. Z rozgrywkami żegna się AZS UMCS Lublin, plasując się na 12. pozycji. W I lidze grupie północnej AZS Uniwersytet Gdański zajął 7. miejsce. Przypomnijmy, że klub ten w sezonie 2021/2022 występował jeszcze w gronie najlepszych ekip w kraju.

Powiększy się także grono azetesowskich drużyn w ekstralidze pań, w której po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nasze zespoły nie znalazły się na podium. Szóste miejsce zajęła ekipa AZS Uniwersytetu Warszawskiego, siódme AZS UAM Poznań, a dziewiąte AZS AWF Warszawa (czwarty był występujący niedawno z gryfem na piersi KS UJ Kraków).

Swoje grupy I ligi wygrały tymczasem drużyny AZS UJD Częstochowa i AZS UWM High Heels Olsztyn, które o awans zagrały z triumfatorami pozostałych grup. Częstochowianki wygrały z Targowianką 3:2 i 4:2, a olsztynianki z Chemikiem Bydgoszcz 5:1. Ekipa UJD już się cieszy, a UWM czeka na decyzje, bo do rewanżu nie doszło. Wszystko jednak wskazuje na to, że drużyna z Olsztyna znów uzyska prawo gry w elicie (stało się tak już rok temu, ale zespół zrezygnował z występów w ekstralidze).