Maksymilian Szwed wygrał prestiżowy ranking Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i „Przeglądu Sportowego” na najlepszego polskiego lekkoatletę w sezonie 2025 i odebrał Złote Kolce podczas uroczystej gali na Stadionie Śląskim. Nie zabrakło także wyróżnień dla innych reprezentantów z klubów AZS.

Zawodnik AZS Łódź ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Podopieczny trenera Krzysztofa Węglarskiego rozpoczął go od znakomitych startów w hali, których ukonorowaniem był srebrny medal halowych mistrzostw Europy w Apeldoorn na 400 m z nowym rekordem Polski – 45,31 s. W sezonie letnim Szwedowi także nie brakowało powodów do radości. Pod koniec czerwca wraz z reprezentacją Polski został drużynowym wicemistrzem Europy. Indywidualnie w Madrycie poprawił rekord życiowy i jednocześnie rekord kraju do lat 23 – 45,18 s. Biegał także w zwycięskiej sztafecie mieszanej 4×400 m, która okrasiła zwycięstwo najlepszym wynikiem w historii polskiej lekkiej atletyki.

Na mistrzostwach Europy do lat 23 w Bergen wywalczył srebrny medal. Na mistrzostwach Polski potwierdził swoją dominację w kraju na dystansie 400 m, sięgając po złoto. Na zakończenie sezonu był członkiem czwartej w finale sztafety mieszanej 4×400 m na mistrzostwach świata w Tokio.

– W tym roku startowałem 32 razy na 400 metrów. Wydaje mi się, że to był najcięższy sezon w moim życiu. Było dużo imprez, nakładających się na siebie. Było wiele momentów, kiedy chciałem rezygnować. Pomimo tych ciężkich chwil, chciałbym podziękować moim rodzicom i najbliższym, że w tych momentach byli ze mną. Dziękuję też mojemu trenerowi Krzysztofowi Węglarskiemu. Bez niego nie byłoby tych medali i tej nagrody. Kiedyś oglądałem taką galę tylko w telewizji, dziś odbieram na niej najważniejszą nagrodę. To pokazuje, że warto walczyć do końca – podkreślił Szwed, odbierając prestiżową statuetkę.

Co ciekawe, sukces Maksymiliana Szweda jest pierwszym triumfem przedstawiciela biegu na 400 metrów w rankingu Złotych Kolców od sezonu 2006, kiedy nagrodę zdobył Daniel Dąbrowski… także reprezentant AZS Łódź i podopieczny trenera Krzysztofa Węglarskiego.

Trzecie miejsce w rankingu mężczyzn zajął Filip Rak (AZS KU Politechniki Opolskiej Opole), brązowy medalista mistrzostw Europy na 1500 m do lat 23 i drużynowy wicemistrz Europy. Piąty był Paweł Fajdek (OŚ AZS Poznań), siódmy zawodnik tegorocznych mistrzostw świata w rzucie młotem.

Laureatką Złotych Kolców 2025 wśród kobiet została jedyna polska medalistka MŚ w Tokio, wicemistrzyni świata w skoku wzwyż Maria Żodzik (KS Podlasie Białystok). Drugie miejsce zajęła Pia Skrzyszowska. Płotkarka AZS AWF Warszawa zdobyła w tym roku brązowy medal halowych mistrzostw Europy na 60 m przez płotki, była czwarta w tej konkurencji na halowych mistrzostwach świata, a sezon letni zwieńczyła piątą lokatą na 100 m przez płotki na MŚ w Tokio. Czwarte miejsce w rankingu Złotych Kolców zajęła Anita Włodarczyk (AZS AWF Katowice), szósta w tym sezonie na mistrzostwach świata w rzucie młotem.

Specjalne wyróżnienie otrzymał utalentowany wieloboista, zawodnik AZS AWF Warszawa, Hubert Trościanka. Tegoroczny mistrz Europy juniorów oraz rekordzista świata w tej kategorii wiekowej w dziesięcioboju został uhonorowany nagrodą Przeglądu Sportowego imienia Macieja Petruczenki.

– Dziękuję za taką super nagrodę. Na te moje osiągniecia nie pracuje tylko jedna osoba. Dziękuję mojej dziewczynie, grupie treningowej i trenerowi Markowi Rzepce oraz wszystkim tym, którzy mnie wspierają – powiedział Trościanka.

Podczas gali Złotych Kolców nagrodzono najlepsze kluby w klasyfikacji Drużynowych Mistrzostw Polski 2025. Wszystkie miejsca na podium zajęły kluby AZS – triumfował KS AZS AWF Warszawa przed OŚ AZS Poznań i AZS UMCS Lublin.

Wyróżnienia otrzymali także organizatorzy imprez rangi mistrzostw Polski w 2025 roku. Wśród nich znalazł się AZS UMCS Lublin, organizator krajowego czempionatu do lat 16, reprezentowany podczas gali przez Pawła Danielczuka.

Fot. Tomasz Kasjaniuk/PZLA