Wioślarstwo – sport, w którym doskonalimy jeden ruch, przepływając setki kilometrów, patrząc wciąż na ten sam krajobraz. To jednak pozory, bo za powtarzalnością kryje się poświęcenie, wspólnota oraz pasja – która w tym wszystkim jest najważniejsza. Dobrze wiedzą o tym wioślarze i wioślarki trenujący nad Brdą.

Nie bez powodu mówi się, że Bydgoszcz to stolica polskiego wioślarstwa. To miasto żyje tym sportem. Działają tu cztery dynamiczne kluby, które przyciągają osoby z pasją do ruchu na wodzie. Jednak wioślarstwo w Bydgoszczy to nie tylko kluby – to również silne środowisko akademickie. Trzy uczelnie: Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, Politechnika Bydgoska oraz Wyższa Szkoła Bankowa łączą studentów, którzy nie wyobrażają sobie życia bez wioseł w dłoniach.

W jednej osadzie często zasiadają zawodnicy, którzy wcześniej rywalizowali ze sobą w różnych barwach klubowych. Teraz zjednoczeni wspólnym celem tworzą jedną drużynę. Trenują razem, przygotowując się zawodów jak np. Akademickich Mistrzostw Polski, gdzie chcą pokazać nie tylko siłę, ale przede wszystkim ducha bydgoskiego wioślarstwa.

Akademickie Mistrzostwa Polski – to wydarzenie wyczekiwane przez wszystkich studentów związanych z wioślarstwem. Na torze spotykają się młodzi adepci oraz bardziej już doświadczeni zawodnicy. Ci pierwsi zbierają cenne doświadczenie, dla drugich to element przygotowań do seniorskich mistrzostw. Rywalizacji towarzyszą ogromne emocje – stres, adrenalina i euforia po przekroczeniu linii mety. Dla takich chwil warto trenować.

W 2025 roku gospodarzem AMP była Bydgoszcz. Lokalni zawodnicy pokazali klasę, zdobywając liczne medale i dominująca w różnych klasyfikacjach. Wyższa Szkoła Gospodarki zwyciężyła w klasyfikacji generalnej uczelni, Dominika Baranowska zdobył złoto w jedynce kobiet, a Fabian Barański – złoto w jedynce mężczyzn. To oczywiście nie wszystko.

W dniach 25–27 lipca bydgoscy studenci byli w składzie Akademickiej Reprezentacji Polski na Uniwersjadzie. Dla wielu z nich było to spełnienie sportowych marzeń. Z jednej strony to międzynarodowa rywalizacja na najwyższym poziomie, z drugiej – jeden z przystanków w ich wioślarskiej karierze. Przed zawodami zawodnicy przebywali na zgrupowaniu w Wałczu – miejscu dobrze znanym każdemu wioślarzowi. Tam mogli skupić się na rytmie wioseł, zgraniu w osadzie i doskonaleniu techniki.

– Cała osada jest zmotywowana i zaangażowana co tworzy bardzo dobrą atmosferę – mówił Bartłomiej Sopoński z WSG Bydgoszcz, jeden z członków reprezentacji. Choć zawodnicy pochodzą z różnych klubów i mają odmienne doświadczenia, w osadzie akademickiej potrafią stworzyć zgrany zespół. Łączy ich nie tylko pasja, ale i wspólny cel. –  Z chłopakami znamy się już sporo czasu więc nie mamy problemu razem wsiąść w osadę i wiosłować tym bardziej że jeden cel – przyznawał Bartłomiej Sopoński.

Weronika Ludwiczak z UKW Bydgoszcz, która wystartować miała w dwójce bez sternika z Anną Potrzuską, zwracała uwagę na znaczenie zaufania: –  Wraz z Anią startowałyśmy roku temu w tej konkurencji podczas Centralnych Regat Otwarcia sezonu w Poznaniu, gdzie popłynęłyśmy bardzo dobrze. Zdobyłyśmy razem Młodzieżowe Mistrzostwo Świata w 2023 r. w konkurencji czwórki bez sterniczki dlatego darzymy siebie nawzajem ogromnym zaufaniem. Wiemy, że razem będziemy dążyć do tego aby nasza łódka płynęła jak najszybciej przy czym obie będziemy się świetnie bawić – przyznała.

Bydgoscy reprezentanci zgodnie radzą młodszym kolegom i koleżankom, że warto spróbować, dać sobie czas i nie zniechęcać się trudnościami. –  Nie warto zrażać się od razu jeśli coś nie wyjdzie, systematycznie trenować i mieć z tego radość – mówił Bartłomiej Sopoński.

Wtórowała mu koleżanka – Warto walczyć o swoje. Jeśli sprawia wam to radość, nie przestawajcie. Wioślarstwo to trudny, ale piękny sport – rozwija zarówno ciało, jak i ducha – dodała Wiktoria Zawadzka z Politechniki Bydgoskiej.

Wioślarstwo to nie tylko sport – to szkoła życia, w której najważniejsze są pasja, wytrwałość i pokonywanie własnych granic. Zawodnicy zgodnie podkreślają, że wioślarstwo w Bydgoszczy to coś więcej niż wyniki. To środowisko, w którym czuć ducha tego sportu – życzliwość, wzajemne wsparcie i wspólne wartości. – Bydgoszcz to stolica Polskiego wioślarstwa i czuć tutaj wioślarskiego ducha. Ten sport ma tutaj wiele tradycji oraz sympatyków – mówił Bartłomiej Sopoński.

Wspólnota nie kończy się na torze, to także codzienne wsparcie ze strony klubów, uczelni i innych zawodników. Choć na wodzie rywalizują, potrafią też współpracować i wzajemnie się motywować.

Kolejne wielkie wydarzenie już w wrześniu! 

Już niebawem Bydgoszcz po raz kolejny stanie się centrum akademickiego wioślarstwa. W dniach 19–21 września 2025 roku na torze regatowym odbędą się Akademickie Mistrzostwa Europy. To wyjątkowa okazja, by zobaczyć zmagania najlepszych studentów z całej Europy i wspólnie kibicować zawodnikom-studentom.

Tekst: Aleksandra Różańska