Po wielu miesiącach przerwy kibice znów mogli zobaczyć koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin w akcji. W weekend w Hali MOSiR odbył się towarzyski turniej zakończony triumfem zielono-białych.
Do Lublina przyjechały dobrze znane ekstraklasowe ekipy jak Enea AZS Politechnika Poznań, KS Basket Bydgoszcz Ekstraklasa, ale także pierwszoligowy Contimax MOSiR Bochnia. Każda z drużyn mogła liczyć na żywy doping z trybun, gdyż część kibiców pokonała setki kilometrów, aby wspierać swój klub.
Sobotnie zmagania miały wyłonić finalistów, a Polski Cukier AZS UMCS Lublin w pierwszym meczu podjął pierwszoligową drużynę z Bochni. Faworytki nie zawiodły i szybko w pierwszych minutach odskoczyły rywalkom (17:6). Wśród wyróżniających się postaci warto wskazać Laurę Miškinienė. Litwinka poza wysoką skutecznością świetnie zbierała po obu stronach boiska, co przełożyło się na double-double na koniec spotkania. Po trzeciej kwarcie lublinianki miały na swoim koncie już 90 punktów, więc na ostatnią odsłonę wyszedł szeroki skład. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka przełamały barierę 100 punktów i w pewnym stylu awansowały do finału (105:51).
Bardziej wyrównany był drugi pojedynek, czyli ekstraklasowy półfinał. Ekipy przez pierwszą kwartę szły bark w bark (14:14). Ogromną różnicę na parkiecie zrobiła Jovana Popović i to pozwoliło AZS Politechnice przejąć kontrolę nad spotkaniem (40:28). Imponująco wyglądała ostatnia odsłona w wykonaniu poznańskich akademiczek, bo te rozpoczęły seryjny ostrzał zza łuku. W oka mgnieniu odjechały rywalkom i losy spotkania były już przesądzone (92:51). Tym samym finałowy pojedynek miał być derbami AZS.
O trzecie miejsce na podium zagrał zaś Contimax MOSiR Bochnia i KS Basket 25 Bydgoszcz. Obie drużyny dzielił jeden szczebel ligowy i początkowo było to widoczne w grze (28:16). Z czasem jednak ta różnica zatarła się i oglądaliśmy walkę jak równy z równym. Na trzy minuty przed końcem bydgoszczanki zanotowały serię trafień z rzędu, która przypieczętowała ich zwycięstwo (82:70).
Finał okazał się równie pasjonujący, więc ci, co pojawili się w niedzielę na trybunach, z pewnością nie byli zawiedzeni. Lublinianki podobnie jak bydgoszczanki miały problemy z zatrzymaniem Popović (10-18). Sytuacja poprawiła się, gdy znów odpowiedzialność za wykańczanie akcji wzięła na swoje barki Miškinienė. To dzięki niej do przerwy gospodynie zminimalizowały straty (29-30).
Po zmianie stron lubelska ekipa miała problemy ze zdobywaniem punktów z akcji, ale dzięki osobistym nadal trzymała kontakt do rywalek (44-45). Przebieg ostatnich 10 minut zwiastował potencjalną dogrywkę, a żadna z drużyn nie odpuszczała (59-59). Rzut na wagę zwycięstwa oddała Betabe Zempare i dała triumf miejscowym (61-59).
– Tak naprawdę może nas cieszyć zwycięstwo. Jak się rzuca jedną trójkę na trzydzieści cztery, to ciężko grać dobrze. Jesteśmy w ciężkim treningu, jest okres przygotowawczy i takie mecze będą się zdarzały. To był trudny mecz, Poznań nam postawił bardzo ciężkie warunki. Za tydzień jedziemy na turniej do Wrocławia i tam już chcemy się prezentować troszeczkę lepiej. Trenujemy ze sobą raptem dwa tygodnie w pełnym składzie, także to zgrywanie się jeszcze potrwa – podsumował turniej Krzysztof Szewczyk, trener Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin.
Tekst: Rafał Małys, foto: Elbrus Studio
Wyniki
półfinał:
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Contimax MOSiR Bochnia 105:51
(29:14, 30:10, 31:13, 15:14)
AZS Politechnika Poznańska – KS Basket 25 Bydgoszcz 92:51
finał
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Enea AZS Politechnika Poznań 61:59
(16:22, 13:8, 19:19, 13:10)
mecz o III miejsce
Contimax MOSiR Bochnia – KS Basket 25 Bydgoszcz 82:70