Nie tak wyobrażaliśmy sobie piątkowe przedpołudnie na Stade de France. Pia Skrzyszowska nie awansowała do finału 100 m przez płotki. W finałach nie wystartują także polskie sztafety 4×400 m.
Pia Skrzyszowska (AZS AWF Warszawa) zajęła w pierwszym półfinale trzecie miejsce, ex aequo z rekordzistką świata Toby Amusan – obie uzyskały rezultat 12,55 s. Bezpośredni awans wywalczyły dwie pierwsze zawodniczki, a zatem Polka i Nigeryjka musiały czekać na rozstrzygniecia kolejnych biegów. Niestety, w trzecim półfinale trzecia i czwarta płotkarka na mecie uzyskały lepsze rezultaty i tym samym Skrzyszowska ukończyła rywalizację na dziewiątym miejscu. Do finału zabrakło zaledwie 0,03 sekundy.
– Brakowało bardzo mało. No nie udało się. Starałam się jak mogłam, ale nie wystarczyło – powiedziała Skrzyszowska.
Poniżej oczekiwań w eliminacjach spisały się 4×400 m. Najpierw z rywalizacją pożegnały się kobiety. Anastazja Kuś (AZS UWM Olsztyn), Justyna Święty-Ersetic (AZS AWF Katowice), Aleksandra Formella (SKLA Sopot) i Alicja Wrona-Kutrzepa (AZS UMCS Lublin) były szóste w drugiej serii z rezultatem 3:26.69 i nie miały szans na awans z czasem.
Z bardzo dobrej strony kolejny raz w Paryżu pokazała się Święty-Ersetic, która przygotowała na igrzyska najlepsza formę od dwóch sezonów. Polki ostatecznie zostałys klasyfikowane na dziesiątym miejscu. Awans do finału dawał rezultat 3:25.77.
Nie powiodło się także mężczyznom. Sztafeta pobiegła w azetesowskim składzie – Maksymilian Szwed (AZS Łódź), Karol Zalewski (AZS UWM Olsztyn), Daniel Sołtysiak (OŚ AZS Poznań) i Kajetan Duszyński (AZS Łódź). Polacy nie nawiązali jednak rywalizacji z czołówką biegu i przybiegli na metę na siódmej pozycji, tracąc szanse na awans. Polska sztafeta uzyskała najlepszy wynik w sezonie – 3:01.21 i ostatecznie zajęła dwunaste miejsce.
Fot. Łukasz Szeląg