Wielu wybitnych zawodników, w tym medalistów, a nawet mistrzów olimpijskich, spotkało się na Gali Sportu Akademickiego, która odbyła się w czwartkowy wieczór w Gdańsku. Gospodarzem spotkania w Europejskim Centrum Solidarności był AZS Gdańsk, który w tym roku obchodzi setną rocznicę powstania.
Gala Sportu Akademickiego to coroczne spotkanie ludzi Akademickiego Związku Sportowego. W tym roku powodów do radości było bardzo wiele, bo aż dziewięć z czternastu polskich medali na igrzyskach w Tokio wywalczyli sportowcy z klubów AZS.
– To fantastyczny dzień dla całego AZS, ale także dla środowiska gdańskiego, bo sto lat to piękny wiek. Gdańsk ma w sobie coś specyficznego, bo właściwie każdy z Polski chętnie tutaj przyjeżdża, żeby porozmawiać o sporcie, żeby uczestniczyć w zawodach, żeby wymienić się poglądami. Przyjechało tu ponad dwudziestu rektorów polskich uczelni, przyjechało wielu olimpijczyków. To piękne święto sportu akademickiego – mówił prezes Akademickiego Związku Sportowego prof. Alojzy Nowak.
Prezes AZS chwalił także m.in. sportowców AZS. – Ponad siedemdziesiąt procent medali w Tokio wywalczyli sportowcy z klubów AZ. Jestem z nich dumny. Jestem z dumny ze wszystkich trenerów, masażystów, lekarzy, rodzin, tych sportowców, rektorów i wszystkich, którzy im pomagali. Stanowimyfantastyczną, sportową rodzinę – dodał prof. Nowak.
Galę rozpoczęły obchody stulecia AZS Gdańsk, a na scenie można było zobaczyć wielu medalistów olimpijskich z tego klubu, m.in. gimnastyka Leszka Blanika.
– To jest wspaniały jubileusz. Historia AZS Gdańsk rozpoczęła się jeszcze w trakcie rządów niemieckich, ale ten wysoki, silny i dynamiczny rozwój AZS to są lata powojenne. Jesteśmy niezmiernie dumni, że możemy spotkać się w Europejskim Centrum Solidarności, czyli symbolu tego, że jak się chce przezwyciężyć coś niedobrego to można to zrobić, ale tylko i wyłącznie razem – mówił prof. Krzysztof Wilde, prezes AZS Gdańsk.
Gwiazdami gali byli oczywiście tegoroczni medaliści olimpijscy z Tokio. Do Gdańska przyjechali mistrzowie olimpijscy Anita Włodarczyk, Małgorzata Hołub-Kowalik, Dawid Tomala, Kajetan Duszyński i Karol Zalewski, a także inni medaliści Justyna Iskrzycka, Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Sajdak i Anna Puławska. Wszyscy obecni na gali medaliści otrzymali wyjątkowe nagrody – Złote Gryfy.
– Moja przygoda z AZS zaczęła się, gdy przeszłam na Akademię Wychowania Fizycznego w Poznaniu i zostałam zawodniczką AZS AWF Poznań. Do dzisiaj pamiętam swój start w Akademickich Mistrzostwach Polski, gdzie oprócz rzutu młotem startowałam w rzucie dyskiem i w pchnięciu kulą. Imprezy studenckie zawsze był bardzo fajne. Później miałam chwilę przerwy, gdy przeniosłam się do Warszawy, a od dwóch lat reprezentuję AZS AWF Katowice, więc wróciłam do domu. I myślę, że to już będzie mój ostatni klub, w którym zakończę swoją karierę sportową – mówiła Anita Włodarczyk z AZS AWF Katowice.
– Ja z kolei jestem w AZS niedługo, bo dopiero w zeszłym roku dołączyłam do AZS UMCS Lublin. Dołączyłam do takiej naprawdę wielkiej rodziny i przyjeżdżając tutaj czuję się jej częścią – dodała Małgorzata Hołub-Kowalik z AZS UMCS Lublin, złota i srebrna medalistka w biegach sztafetowych w Tokio.
Wśród wyróżnionych gwiazd AZS znalazła się także podwójna medalistka olimpijska w wioślarstwie Agnieszka Kobus-Zawojska. – Mi AZS kojarzy się z hasłem: atmosfera, zabawa, sport. W sezonie startowym sport jest na pierwszym miejscu, a teraz, po tym największym sukcesie, jest atmosfera i zabawa. Jestem w AZS już od dziesięciu lat, skończyłam warszawską AWF i choć były różne propozycje, to jednak pozostałam w Warszawie w klubie AZS. Cieszę się, że jestem azetesiakiem – mówiła Agnieszka Kobus-Zawojska z AZS AWF Warszawa.
Karierę sportową z nauką doskonale łączy złoty medalista z Tokio w sztafecie mieszanej 4×400 metrów Kajetan Duszyński, który jest w trakcie przewodu doktorskiego z krystalografii na Politechnice Łódzkiej. – Akademicki Związek Sportowy jest mi szczególnie bliski, bo jakoś tak zawsze prowadziłem taką dwutorową karierę. Często powtarzam sobie słowa, które kiedyś zasłyszałem, że sportowiec ma to szczęście, iż ma dwa życia, czyli sportowe i to już po zakończeniu kariery. I staram się łączyć karierę sportową z nauką – mówił Kajetan Duszyński, lekkoatleta AZS Łódź.
Podczas gali uhonorowani zostali zwycięzcy klasyfikacji Akademickich Mistrzostw Polski. Pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej AMP wywalczyła po raz kolejny Politechnika Gdańska, która na podium wyprzedziła Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie i Uniwersytet Warszawski.
– Pięknie się to ułożyło, bo obchodzimy stulecie i jednocześnie Politechnika Gdańska sięga po pierwsze miejsce. W tym roku było naprawdę ciężko, bo konkurencja deptała nam po piętach, ale udało się i obroniliśmy tytuł zeszłego roku – dodał prof. Wilde, który jest jednocześnie rektorem Politechniki Gdańskiej.
W trakcie gali uhonorowano także najważniejszych partnerów AZS, m.in. Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz sponsorów AZS – Grupę LOTOS i Grupę PZU.
– Podobnie jak w poprzednich latach jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z AZS, a wynikami naszych olimpijczyków jesteśmy wręcz zachwyceni. Z pewnością większość z nas, jeśli nie wszyscy, kiedyś także byliśmy częścią tej akademickiej społeczności i dlatego to znam. Jestem gdańszczaninem, dlatego dla mnie również to jest szczególnie miłe wydarzenie, że gdański AZS obchodzi swoje stulecie. A przecież te początki nie mogły i nie były łatwe – mówił wiceprezes ds. korporacyjnych Grupy LOTOS S.A. Jarosław Wittstock.
Sponsorem głównym Akademickiego Związku Sportowego jest Grupa LOTOS S.A., a sponsorem strategicznym Grupa PZU S.A. Działalność Akademickiego Związku Sportowego wspiera Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.