Po trzech dniach rywalizacji w klasie RS:X Piotr Myszka awansował na czwarte miejsce. Ze zmiennym szczęściem żeglowali dziś inni przedstawiciele AZS AWFiS Gdańsk.
Na półmetku zmagań żeglarz AZS AWFiS Gdańsk zajmował szóstą lokatę. – To dobre miejsce do ataku – napisał na swoim facebookowym profilu, po czym plan zrealizował skrupulatnie. W środę Myszka dwukrotnie przypływał jako piąty i raz był drugi. W klasyfikacji generalnej dało mu to awans o dwa miejsca.
Polak obecnie jest czwarty (41 pkt), a przed nim są: Holender Kiran Badloe (26 pkt.), Włoch Mattia Camboni 34 (pkt.) i Francuz Thomas Goyard (39 pkt.), który w środę tylko raz wyprzedził naszego zawodnika.
Do rozegrania zostały jeszcze trzy wyścigi (w czwartek) i wyścig medalowy (w sobotę). Przypomnijmy, że pięć lat temu podczas igrzysk w Rio Myszka zajął miejsce tuż za podium.
Świetnie w środę spisały się też polskie żeglarki w klasie 49er FX. Kinga Łoboda (AZS AWFiS Gdańsk) płynąca z Aleksandrą Melzacką nie miały dziś kompleksów i śmiało wbiły się do pierwszej dziesiątki, kończąc zmagania na ósmym, piątym i siódmym miejscu. Awansowały dzięki temu na dziesiątą lokatę w klasyfikacji generalnej.
Gorzej poszło azetesiakom w klasie 49er. Po dziewiątym miejscu w pierwszym wyścigu we wtorek Paweł Kołodziński i Łukasz Przybytek rozpoczęli od miejsca siódmego, ale w dwóch kolejnych przypływali na lokatach 15. i 18. Szkoda zwłaszcza tego ostatniego wyścigu, bo żeglarze AZS AWFiS Gdańsk płynęli na czwartym miejscu, ale popełnili błąd manewrowy i zaliczyli wywrotkę. W klasyfikacji generalnej daje im to na razie 13. miejsce.
