Trzy mecze i trzy zwycięstwa! Polskie koszykarki robią furorę na uniwersjadzie i już we wtorek mogą cieszyć się z awansu do strefy medalowej tego turnieju. W niedzielę pokonały Stany Zjednoczone 77:71 i z kompletem punktów wygrały rywalizację w grupie A.

Polski zespół prezentuje się z meczu na mecz coraz lepiej – zaczął od nerwowego, zakończonego dogrywką spotkania z Tajwanem, dzień później przyszła mocno średnia pierwsza połowa starcia z Niemkami, ale po przerwie biało-czerwone wyszły odmienione. Zagrały znakomicie, pokonały gospodynie, a w niedzielę nie dały szans Amerykankom, które, tak jak one, do niedzieli miały na koncie dwa zwycięstwa.

– Rośniemy z meczu na mecz, budujemy się i małymi kroczkami dążymy do czegoś, co sobie ustaliliśmy przed przyjazdem. Podchodzimy z chłodną głową, nawet jeśli one nas gonią, to my musimy to spokojnie przeczekać i wrócić do meczu – mówiła Aleksandra Wojtala, rozgrywająca polskiego zespołu.

Podopieczne trenera Karola Kowalewskiego znakomicie rozpoczęły mecz i już od pierwszej minuty prowadziły, a do tego ani na sekundę tego prowadzenia nie oddały. W czwartej minucie, dzięki celnym rzutom Klaudii Wnorowskiej i Zuzanny Kulińskiej było już 10:4, a po kolejnych czterech minutach przewaga urosła już do dziesięciu punktów.

Amerykanki próbowały odrabiać straty i kilka razy zbliżyły się do Polek na trzy czy cztery punkty. Najgroźniej zrobiło się na cztery minuty przed końcem, gdy było tylko 68:65, ale biało-czerwone wytrzymały ten napór. Trafienia Kulińskiej i Wojtali sprawiły, że drużyna zza oceanu straciła nadzieję na korzystny wynik. Ostatecznie Polki wygrały 77:71 i mogą czekać na swojego ćwierćfinałowego rywala, którego poznają w niedzielę wieczorem.

– Tak naprawdę w każdym meczu chciałyśmy dawać z siebie jeszcze więcej. Każdy mecz to był krok do przodu w tym naszym wspólnym graniu. Mało czasu miałyśmy przed przyjazdem na uniwersjadę, więc cieszę to, że z każdym meczem gramy coraz lepiej. I dzisiaj końcówka trochę była ciężka, ale wytrzymałyśmy tą presję, także to też cieszy. Cieszy zwycięstwo i cieszy dzień wolny po trzech ciężkich dniach grania. Doping naszych kolegów koszykarzy czy ludzi z misji, z AZS-u, bardzo buduje i jest bardzo pomocny. Dodatkowo nasza ławka, która cały czas żyła. Po prostu trzeba było tę końcówkę wyciągnąć i ją wyciągnęłyśmy – komentowała środkowa Klaudia Borkowska.

Polki nie tylko prezentują się w turnieju w Niemczech bardzo dobrze, ale także widać, że tworzą bardzo zgrany zespół. – To prawda, bardzo się wspieramy, atmosfera w drużynie jest bardzo fajna i każda dokłada swoją cegiełkę do każdego meczu – dodała Wojtala. Start biało-czerwonych w 32. Letniej Uniwersjadzie Ren-Ruhra wspiera sponsor Akademickiej Reprezentacji Polski PGE Polska Grupa Energetyczna, Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Polska – Stany Zjednoczone 77:71 (25:20, 18:16, 20:15, 14:20)
Polska: Julia Piestrzyńska 9, Klaudia Wnorowska 8, Aleksandra Wojtala 13, Zuzanna Kulińska 11, Kamila Borkowska 9 – Anna Winkowska 5, Magdalena Szymkiewicz 5, Aleksandra Mielnicka 12, Bożena Puter 3, Wiktoria Kuczyńska 2. Trener: Karol Kowalewski.