Jesienią często pada i nie chodzi tu o deszcz, ale o padający rekord za rekordem. Trwają przygotowania do maratonu w Lublanie, który odbędzie się 19 października. W ramach projektu Runners4All – European Students Run wystartuje ponad 20 biegaczy i biegaczek z Polski, którzy sprawdzą się w biegu towarzyszącym na 10 km.
To był ostatni tak ciepły weekend września. Na Polu Mokotowskim w Warszawie panował prawdziwy tłok, a gdzieś wśród spacerowiczów i biegaczy ćwiczyła grupa sześciu osób przygotowujących się do startu w Lublanie. Podczas zajęć nie zabrakło solidnej rozgrzewki, elementów z doskonalenie techniki biegu oraz kilku odcinków 4-minutowych w przygotowaniu pod start docelowy. Całość treningu zajęła około półtorej godziny.
Trening prowadził Ignacy Sakiewicz z AZS Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i instruktor lekkiej atletyki, który sam też stanie na starcie w Lublanie, żeby powalczyć o rekord życiowy w biegu na 10 km. – Jadę tam zdecydowanie, żeby się ścigać i nie ukrywam mam nadzieję, że stanę na podium w klasyfikacji studenckiej. Moja życiówka to 35:25 z 2023 roku, ale podczas Biegu Chomiczówki na 15 km w zeszłym roku miałem międzyczas koło 33 minut. Liczę na to, że teraz tylko mocniejszy rezultat uda mi się nabiegać – powiedział Ignacy.
Obecnie rozgrywanych jest wiele biegów ulicznych, co może zmotywować do udziału w tego typu wydarzeniach. Zdaniem Ignacego sekretem dobrych wyników jest regularność. – Co do rozpoczęcia przygody biegowej, to ważne są same chęci i motywacja. Jeśli chcemy być w formie, to regularne trenowanie zimą jest kluczem do sukcesu i udanego biegania później cały sezon. Zrobienie dobrej bazy tlenowej i właśnie regularność w tym okresie zimowym, to niemal gwarantowane życiówki na wiosnę – dodał Sakiewicz.
Na starcie w Lublanie staną studenci, biegacze i biegaczki z Wrocławia, Poznania i Krakowa. Projekt Runners4All – European Students Run, współfinansowany jest przez Komisję Europejską i koordynowany przez EUSA. Wydarzenie promować ma aktywny tryb życia i bieganie jako na najprostszą formę aktywności fizycznej. Na początek nie trzeba butów z karbonową wkładką i zegarków z GPS, a wystarczą chęci.