Kilka dystansów, ponad sześciuset śmiałków z całego świata, a wśród nich na podium dwie wielkie gwiazdy polskiego łyżwiarstwa szybkiego! Medalistki olimpijskie Luiza Złotkowska i Natalia Czerwonka wystąpiły w najstarszym na świecie maratonie łyżwiarskim na naturalnym lodzie, który odbył się w sobotę w fińskim Kuopio. Swój wyczyn nazwały „Polar Ice Maraton – ekstremalny wyścig łyżwiarek”. Czerwonka wygrała na dystansie 52,5 kilometra, Złotkowska była trzecia.
Impreza odbywała się na zamarzniętym jeziorze Kallavesi. Jest ono domem fińskiego maratonu lodowego, najstarszej łyżwiarskiej imprezy na naturalnym lodzie w tym kraju. To niezwykłe wydarzenie, w którym udział wzięli prawdziwi śmiałkowie, chcący zmierzyć się z poważnym dystansem, bo w trakcie zmagań odbyły się wyścigi na 25, 50 i 100 kilometrów. Luiza Złotkowska i Natalia Czerwonka zdecydowały, że przebiegną najbardziej zbliżony dystans do maratonu, czyli trochę ponad 50 kilometrów – dokładnie 52,5 km. Przez dwie godziny nasze gwiazdy zmagały się z wiatrem, naturalnie nierównym lodem oraz bólem po… upadkach. Ale spisały się znakomicie – nie tylko przejechały cały dystans, ale były w ścisłej czołówce, choć pierwszy raz w życiu startowały w takich warunkach i na tak długiej trasie.
– To był mój pierwszy w życiu maraton, nawet nie maraton, a dystans 52 kilometrów na naturalnym lodzie – opowiada Luiza Złotkowska. – Były dwa cele tego projektu. Po pierwsze zaspokojenie własnej potrzeby startu na naturalnym lodzie i wrócenia do korzeni. A po drugie zwrócenie uwagi ludzi na to, że u nas też kiedyś były takie zimy. U nas też kiedyś można było jeździć po zamarzniętych jeziorach. Teraz ze względu na ocieplenie klimatu jest to po prostu niemożliwe. Dlatego przyjechałyśmy do Finlandii i realizowałyśmy ten projekt. Generalnie było fajnie i na pewno było warto. Zrobiłyśmy to, a przecież nigdy wcześniej nie miałyśmy takiej możliwości przejechać podobnego wyścigu. Przez 24 lata uprawiałyśmy łyżwiarstwo szybkie i jakbyśmy miały kiedyś powiedzieć naszym wnukom, że nigdy nie przyjechałyśmy wyścigu na naturalnym lodzie, no to jakie z nas łyżwiarki? Dzisiaj było bardzo ciężko. Porównując wyścigi w hali na takim świetnie przygotowanym lodzie, tutaj był ekstremalny survival. Nie potrafiłam jechać po takim podłożu, też na pewno wpływ na to miał fakt, że ja od 6 lat już nie trenuję. Moja kontrola mięśniowa jest dużo mniejsza. Momentami nie byłam w stanie utrzymać się, gdy najeżdżałam na jakieś dziury. No i skończyło się to, jak dobrze liczę, na 52 kilometrach ośmioma upadkami. Tak sportowo to w trakcie wyścigu przypomniało mi się, dlaczego skończyłam uprawiać łyżwiarstwo szybkie, a mianowicie przez stan moich pleców. Dwie godziny wyścigu w tak trudnych warunkach bardzo dały w kość. Na pewno mam taki ptaszek na moim „bucket list” odhaczony i jestem szczęśliwa, że to zrobiłam – dodaje nasza medalistka olimpijska, która w Kuopio przyjechała na metę na trzecim miejscu, z czasem 2:10.49. Wyprzedziła ją reprezentująca Finlandię Eve Lahti i oczywiście druga biało-czerwona. Polskie mistrzynie w przygotowaniach oraz organizacji startu w Finlandii wspierał Sponsor Główny – PGE Polska Grupa Energetyczna.
Natalia Czerwonka, która wygrała wśród kobiet z czasem 1:56.23, także dwa razy zaliczyła bolesny upadek, ale po przejechaniu mety nie ukrywała olbrzymiej radości.
– Chyba taką mamy naturę i charakter, że nie potrafimy w ciepełku i komforcie żyć i cały czas szukamy wrażeń i tego, żeby się z tej strefy komfortu wydostać – opowiada Czerwonka. – Mogę powiedzieć tyle, że cieszę się, że mam taką przyjaciółkę, z którą mogłam to zrobić. To było niesamowite i szalone, bo trzeba było być bardzo skupionym na lodzie. Nie można było ani na chwilę oderwać uwagi od tego, co mam przed sobą. Więc cały wyścig patrzyłam się w lód, nawet czasami nie wiedziałam gdzie jestem i w którym momencie. Trochę wiedziałam po wietrze, czy jadę pod wiatr, czy jadę z wiatrem, w jakim momencie pętli jestem. Dwa razy leżałam, raz właśnie kiedy krzyczałam do naszego serwismana, że poproszę żelkę i wtedy spektakularnie wywinęłam orła, niesamowitego. Ale dałam radę! Potem jeszcze raz leżałam na chyba piątym okrążeniu i na szczęście to było tyle. Fizycznie myślę, że dałam radę. Niemniej jednak najbardziej wymagające były warunki atmosferyczne i warunki lodowe, do których kompletnie nie jesteśmy przyzwyczajone – dodaje Czerwonka.
Impreza w Kuopio była niejako powrotem do korzeni łyżwiarstwa, które zaczęło się właśnie na naturalnych ślizgawkach. Zawody są bowiem jednocześnie manifestem ekologicznym i mają przypomnieć światu, jak cenne są nasze zasoby naturalne i jak wiele tracimy w wyniku zmian klimatycznych. – Chciałabym, żeby nasz projekt nie skończył się tutaj w Finlandii, bo jest niesamowity, miał też niesamowity odbiór. Nawet nie myślałyśmy, że będzie tak dobrze postrzegany. Mam nadzieję, że pociągniemy go dalej. No i było warto, na pewno było bardzo warto – dodaje Czerwonka. Start Polek w Kuopio wspierały również firmy Feniks Recykling, Marka 4F i Akademicki Związek Sportowy.
Luiza Złotkowska i Natalia Czerwonka przez wiele lat z sukcesami reprezentowały Polskę na imprezach międzynarodowych. W swoim dorobku mają wiele sukcesów, z medalami olimpijskimi na czele. Teraz chciały pokazać, jak ważna jest odpowiedzialność za przyszłość naszej planety. Łyżwiarski maraton to jednak dopiero początek projektu, którego celem jest szerzenie świadomości na temat zmian klimatu. – Chcemy wykorzystać nasz autorytet, to że jesteśmy medalistkami olimpijskimi i zwrócić uwagę przede wszystkim wszystkich dzieci i młodzieży na zmiany klimatyczne, które się dzieją – tłumaczy Czerwonka. – Także już 2 marca w niedzielę, o godzinie 10, spotykamy się na pierwszym pikniku rodzinnym w ramach programu Kinder Joy of Moving, będziemy się wspólnie bawić na łyżwach. Będą warsztaty z jazdy, będzie rodzinna sztafeta, ale też warsztaty edukacyjne. Będziemy edukować nie tylko w Lubinie, na pewno potem się jeszcze spotkamy parę razy z innymi dziećmi z całej Polski i będziemy uświadamiać, jak tu naprawdę w Finlandii wyglądają sporty zimowe, bo to jest niesamowite – kończy nasza mistrzyni sportu.