Polscy narciarze alpejscy walczyli w poniedziałek w rywalizacji drużynowej w slalomie równoległym. Biało-czerwoni w świetnym stylu dostali się do ćwierćfinału, gdzie niestety ulegli Francuzom, którzy byli rozstawieni z numerem pierwszym.
W 1/8 finału cała czwórka – Aniela Sawicka, Hanna Zięba, Mateusz Szczap i Bartłomiej Sanetra – okazała się lepsza od swoich rywali ze Stanów Zjednoczonych, co sprawiło, że Polacy wygrali tę rywalizację 4:0. W ćwierćfinale trafili na faworytów do złotego medalu, rozstawionych z numerem pierwszym Francuzów. Tu wygrać się już nie udało, bo tylko Szczap był szybszy od swojego rywala. Walka jednak była bardzo wyrównana, np. Zięba przegrała z Marjolaine Ollier o zaledwie jedną setną sekundy.
– Bardzo fajna atmosfera i cieszę się, że Polska pokazała, że jest w stanie walczyć z najlepszymi. Pierwsze starcie pewnie 4:0 wygraliśmy ze Stanami Zjednoczonymi. Z drugiej rundzie trafiliśmy na Francuzów, którzy byli rozestawieni z numerem 1. Udało mi się wygrać, moi koledzy i koleżanki z drużyny minimalnie przegrali, ale walka była bardzo fajna – mówił Mateusz Szczap.
Złoty medal ostatecznie wywalczyli Szwedzi, a Francuzi, którzy wyeliminowali Polaków, zdobyli brąz.