Narciarstwo to sport popularny, ale równocześnie dosyć urazowy. W dodatku kontuzja może się zdarzyć w niedostępnym terenie nawet najbardziej doświadczonej osobie. Wystarczy chwila nieuwagi, złe warunki, czy zwykły pech.
Narciarstwo uprawiają ludzie w różnym wieku i poziomie sprawności. Brak odpowiednich umiejętności, zdrowej samooceny i wiara w swoją sprawność fizyczną są najkrótszą drogą prowadzącą do niechcianych zdarzeń. Pamiętaj, że odpowiednie zabezpieczenie w postaci stabilizatora może uchronić Cię przed niespodziewaną kontuzją.
Zimowy wypoczynek kojarzy się z przyjemnością, ale będąc na stoku, na nartach czy snowboardzie, nie trudno jednak o kontuzję. Najczęstsze kontuzje dotyczą kolan, stanowią one 30-40% wszystkich urazów narciarskich, ponieważ stawy kolanowe są najbardziej obciążane podczas jazdy. Spotykane są skręcenia lub zwichnięcia stawu, złamania kości, zerwania więzadeł. Rehabilitacja w takich przypadkach trwa kilku miesięcy.
Nawet znakomite umiejętności narciarskie nie zmienią faktu, że aparat ruchu należy odpowiednio przygotować do jazdy po stoku. Jeśli zakładamy narty bez wcześniejszego wzmocnienia odpowiednich grup mięśniowych, bardzo łatwo o urazy jak uszkodzenia ścięgien, więzadeł, skręcenia i zwichnięcia stawów. Nigdy nie wyruszajmy na narty wprost zza biurka. Przygotowanie najlepiej zacząć kilka tygodni przed wyjazdem. Kluczowe będą ćwiczenia poprawiające stabilizację i równowagę na stabilnym i niestabilnym podłożu, ćwiczenia z ekscentryczną pracą mięśni oraz maksymalne uelastycznienie mięśni. Ważna jest aktywacja wszystkich elementów układu ruchu jak stopy, kolana, biodra czy plecy.
Kolejnym ważnym elementem, aby nasz wyjazd był bezpieczny, komfortowy i pełen miłych wrażeń jest odpowiednio dobrany sprzęt narciarski. Na pewno warto skorzystać z pomocy specjalisty, który dobierze sprzęt do naszych umiejętności.
Aby zmniejszyć ryzyko kontuzji na stoku, można zastosować unikalny stabilizator kolana Zamst ZK-7, który jest tak zaprojektowany, aby zapewnić wysoki stopień stabilizacji bez użycia elementów metalowych. Natomiast krzyżowe zapięcie pod rzepką zapewnia stabilizację przednią oraz tylną, dwa wkłady z gumy żywicznej stabilizację boczną, która stanowi doskonałe wsparcie dla więzadeł pobocznych. Kompresję rzepki zapewnia półpierścień górny. Stabilizator wykonany jest z materiału oddychającego, co wpływa na komfort użytkowania. Alternatywą może być stabilizator zamst ZK-X, który stanowi wyjątkowo mocną ochronę kolana.
Na stoku mogą spotykać nas również różnego rodzaju wypadki i zdarzenia, podczas których dochodzi do przeciążeń czy urazów kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Ból w tym rejonie wywołany zwyrodnieniem kręgosłupa, rwą kulszową lub zapalenia korzonków nerwowych może fanom białego szaleństwa uprzykrzyć wyjazd. Odpowiednią ochronę w tych przypadkach daje pas Zamst ZW-5 z technologią wzmocnienia części tylnej wkładką 3D.
Jeśli jednak zdarzy się tak, że mimo przygotowania do jazdy, wrócisz z urlopu z kontuzją, bolą Cię kolana, kostki, plecy, kark, łokcie lub nadgarstki czym prędzej wyposaż się w odpowiedni sprzęt wspomagający marki Zamst, aby wrócić jak najszybciej do pełnej formy i z radością wspominać chwile na stoku, bo po bólu w krótkim czasie nie pozostanie nawet wspomnienie.
Przypominamy, że dla członków AZS, którzy mają ważną legitymację, przygotowano pakiet korzyści: 20% zniżki na zakupy w sklepie: https://zamst.com.pl/sklep/ i 10% zniżki na usługi fizjoterapeutyczne: https://fizjopersonalny.pl/.
Źródło: ZAMST, foto: AZS Winter Cup