Szansa na odrodzenie AZS-u Częstochowa

0
1553

W Częstochowie chcą, by siatkarze z tego miasta z gryfem AZS na koszulce wkrótce wrócili na salony.

W ostatniej dekadzie poprzedniego stulecia drużyna AZS Częstochowa aż sześć razy sięgała po mistrzostwo Polski. Także na początku XXI wieku ta ekipa regularnie stawała na podium ligowych rozgrywek. Na przestrzeni lat w jej barwach na krajowych parkietach błyszczeli m.in. Piotr Gruszka, Dawid Murek, Andrzej Stelmach czy Michał Winiarski. Od jakiegoś czasu zespół zmaga się jednak z poważnym kryzysem finansowo-organizacyjnym. W 2017 roku spadł z PlusLigi, dwa sezony temu z trudem utrzymał się w I lidze, a w ostatnich rozgrywkach nawet nie przystąpił do rywalizacji, bo nie otrzymał licencji. Jest jednak nadzieja, że wkrótce z najlepszymi będzie rywalizować nowy zespół spod Jasnej Góry związany ze środowiskiem akademickim.

Tworzyć własną historię

Wszystko dzięki staraniom założycieli Stowarzyszenia Kultury Fizycznej „Częstochowska Siatkówka”. To oni siedem lat temu stworzyli drużynę AZS 2020, której celem było szkolenie młodzieży i przygotowanie jej do występów w częstochowskim zespole obecnym na poziomie PlusLigi. Data 2020 znalazła się w jej nazwie nie przez przypadek, bowiem w tym roku miał się zakończyć pierwszy pełny cykl szkoleniowy. Jednak problemy utytułowanego klubu doprowadziły do zmiany planów stowarzyszenia.

– Nie ma teraz w mieście seniorskiej drużyny AZS. W tej sytuacji, mając już zbudowaną strukturę, zdecydowaliśmy się pójść dalej i zostaliśmy członkiem wspierającym Akademickiego Związku Sportowego. Teraz występujemy w II lidze, a zespół jest oparty niemal w całości na juniorach. Wraz z naszymi partnerami chcemy rozwijać i wzmacniać tę drużynę, by w kolejnych sezonach mogła walczyć o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Teraz będziemy grać pod nazwą Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa. Muszę zaznaczyć, że nie będziemy spadkobiercami czy kontynuatorami dziejów AZS, który święcił triumfy w latach 90., a dziś jest na skraju upadku. Marzymy oczywiście, by w przyszłości nawiązać do jego sukcesów i tradycji, ale przede wszystkich chcemy tworzyć własną historię – mówi Wojciech Pudo, prezes stowarzyszenia, które jednak nie skupia się tylko na budowie seniorskiej ekipy.

Pomoc od mistrza

– W naszym klubie trenuje ponad 100 chłopców w wieku 7–19 lat. Mamy drużyny w różnych kategoriach wiekowych, które już nie raz stawały na podium mistrzostw Śląska. Na szczeblu krajowym wywalczyliśmy też dwa złote medale wśród kadetów i srebro wśród juniorów, a za kilka dni w Dębicy będziemy walczyć o kolejny krążek w rywalizacji juniorów – dodaje Pudo, pełniący także funkcję trenera drużyny w tej kategorii. Co ważne, w prowadzeniu klubu pomaga mu Paweł Tomaszewski – szkoleniowiec kadetów i wiceprezes stowarzyszenia, który w 1990 roku był członkiem mistrzowskiego składu AZS Częstochowa. Jego doświadczenie może okazać się niezbędne w kontekście dalszego rozwoju.

 

Foto: Adrian Sawko

Materiał dostępny także na stronie patrona medialnego – Przeglądu Sportowego: TUTAJ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj