Sezon 2020 dla Magdy Linette był sezonem zwariowanym i wyczerpującym, pełnym wzlotów i upadków. Wielkich nadziei i ambitnych planów, ale równie szybko zweryfikowany przez sportową rzeczywistość.
Przed sezonem ówczesny trener Magdy, Izo Zunić, tak przedstawiał ich plany:
– Lubię wyznaczać cele, które są zależne tylko od nas. Na przykład trzy finały turniejów WTA 250, a także pięć półfinałów. Rozstawienie w Wielkim Szlemie jest świetne, ale musimy mieć zbudowaną bazę na poziomie International.
Magda ostatecznie zakończyła sezon na 40. miejscu w rankingu WTA. Na początku lutego była już na najwyższej w karierze, 33. pozycji. Później nie wszystko jednak szło po myśli tenisistki z AZS Poznań i jej szkoleniowca. Bardzo cieszy kolejna wygrana w turnieju WTA w Hua Hin (był to też jej czwarty w karierze finał rozgrywek WTA), jednak turnieje Wielkiego Szlema przynosiły w większości tylko kolejne rozczarowania. Już na początku roku w Australii Magda przegrała pierwsze spotkania w singlu i w deblu. W US Open Linette była po raz pierwszy rozstawiona. Wygrała dwa mecze i tym samym została drugą Polką, po Agnieszce Radwańskiej, która dotarła do trzeciej rundy singla we wszystkich turniejach wielkoszlemowych. Rywalizacja na ceglanych kortach Roland Garrosa niestety zakończyła się dla zawodniczki AZS Poznań w pierwszej rundzie, pomimo jej olbrzymiej przewagi w meczu, już od pierwszej piłki.
– Oczywiście, że mogło być lepiej, ale w zaistniałej sytuacji to niezła pozycja startowa na kolejny sezon – podkreśliła Linette, która niedawno zmieniła trenera. – Współpraca z Markiem Gellardem układała się dobrze, ale w ostatnim czasie brakowało radości z treningów. Wraz z Izo zdecydowałam, że moim nowym szkoleniowcem zostanie Nikola Horwat.
Czy wygrana Igi Świątek w tegorocznym Roland Garros mocno dotknęła tenisistkę AZS Poznań? – To wielkie osiągnięcie Igi tylko mnie motywuje!
Na osłodę całego sezonu Magda Linette wygrała zakończone w listopadzie głosowanie na „Shot of the Year”. Polka zapewniła sobie zwycięstwo w plebiscycie uderzeniem, które pochodziło właśnie z turnieju WTA w Hua Hin w Tajlandii. Linette popisała się wówczas doskonałym forhendem w trakcie pojedynku z Shuaj Peng.
Jaki będzie tenisowy rok 2021? Ciężko powiedzieć, pandemiczna rzeczywistość jest dynamiczna. Mamy nadzieję, że przesunięte na marzec Australian Open odbędzie się, a Magda zaprezentuje tam swój najlepszy tenis!
Autor: Kacper Czarnota